Więcej

    Rossę rozjaśniły światełka pamięci

    Czytaj również...

    Fot. Zbigniew Markowicz
    Fot. Zbigniew Markowicz

    Blisko 8 tys. zniczy oświetliło w dniu Wszystkich Świętych jedną z najstarszych wileńskich nekropolii — Rossę. Jarzyło się od świateł w niedzielę miejsce spoczynku wielu wybitnych Polaków dzięki  Społecznemu Komitetowi Opieki nad Starą Rossą i wileńskim harcerzom, którzy to wystąpili z inicjatywą akcji „Światełko dla Rossy”.

    — Od wielu lat kwestujemy na rzecz odnowy Rossy, by ocalić ją od zniszczenia i zapomnienia. W tym roku dołączyliśmy również do akcji, która miała na celu „ożywić” cmentarz światłem zniczy. Jej inicjatorkami są głównie dwie osoby — Alicja Klimaszewska, wieloletni prezes Komitetu oraz działaczka harcerska Zyta Kołoszewska. Organizatorom chodziło przede wszystkim o to, by włączyć do akcji jak najwięcej naszych mieszkańców. Bo czasem można odnieść wrażenie, że los cmentarza obchodzi jedynie  naszych rodaków z Macierzy — opowiedział „Kurierowi” o głównych celach akcji  Michał Kleczkowski, przewodniczący Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.

    Jak powiedział Kleczkowski, organizatorzy pragnęli, by od zniczy rozjaśniała cała nekropolia, nawet jej najdalsze zakątki — nie tylko groby znanych osobistości, ale również zwykłych dawnych mieszkańców stolicy. Tymi mogiłami już nie ma komu się zaopiekować. Zwykle w morzu świateł tonie tylko część cmentarza, gdzie się znajdują wypielęgnowane groby, natomiast pozostała część cmentarza tonie w ciemnościach.

    Zwierzchnik harcerzy cieszył się, że wyniki akcji przeszły wszelkie oczekiwania. Miejscowi Polacy bardzo aktywnie do niej się włączyli. Licznie przynosili znicze do Domu Kultury Polskiej w Wilnie i księgarni „Elephas”, które udostępniły pomieszczenia do ich magazynowania.

    — To była tylko taka próbna akcja. Nie spodziewaliśmy się takiej aktywności. Na nasz apel natychmiast zareagowały szkoły. Jedynie one zebrały ok. 5 tys. zniczy. Harcerze w niedzielę od godz. 10 do 18 zapalali znicze. Bardzo wiele zniczy przyniosły osoby z rodzinami odwiedzające na tym cmentarzu groby swoich bliskich. Ci ludzie też chętnie zaangażowali się do zapalania zniczy. Bardzo pomogli nam również uczniowie i nauczyciele ze szkoły im. Lelewela oraz Szkoły Rolniczej w Białej Wace. Pojechałem jeszcze na cmentarz w niedzielę wieczorem. Wyglądał wyjątkowo, jeszcze nigdy nie był tak oświetlony. Zwłaszcza Stara Rossa. Prawie przy co trzecim krzyżu płonął znicz — opowiadał z satysfakcją Michał Kleczkowski.

    Jego zdaniem zapalenie zniczy na nieznanych grobach jest również  wyrazem pamięci o naszych pradziadach: „Ofiarujemy te znicze również jako pamięć po swoich dalszych przodkach, przecież najczęściej nie wiemy, gdzie są pochowani. Mam nadzieję, że to jest początek nowej tradycji — żeby oświetlać światełkami pamięci wszystkie stare cmentarze”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Echa Bożego Miłosierdzia w ludzkim wymiarze

    W minioną sobotę w Wileńskim Seminarium Duchownym w Kalwarii odbyła się międzynarodowa konferencja o Miłosierdziu Bożym. Prelegentami byli głównie księża i siostry zakonne z Litwy oraz Polski, których wykłady opierały się na wywodach Ojców Kościoła, jak też na własnych obserwacjach. Wiadomo,...

    W Wilnie międzynarodowa konferencja Apostolstwa Bożego Miłosierdzia

    Wciąż jeszcze trwa Rok Miłosierdzia Bożego. Z tej okazji odbywa się wiele świąt, uroczystości i konferencji. W dniach 17-18 września Wilno znowu rozkwitnie Miłosierdziem. W najbliższą sobotę, 17 września, odbędzie się w Wileńskim Seminarium Duchownym o godz. 10.00 międzynarodowa Konferencja...

    Modlitwa nad nieznanymi grobami zesłańców w rosyjskiej tajdze

    W minionym miesiącu litewsko-polska grupa zapaleńców wyjechała aż pod sam Ural w obwodzie permskim do wsi Galiaszyno, gdzie jeden z byłych zesłańców postanowił upamiętnić duże miejsce pochówku Polaków i Litwinów. Miejsc takich w Rosji jest dużo i wszystkich nie da...

    Ks. Damian Pukacki: Opus Dei drogą do świętości poprzez pracę

      Rozmowa z ks. Damianem Pukackim, duszpasterzem wspólnoty Opus Dei w Krakowie „Świętość składa się z heroizmów. Dlatego w pracy wymaga się od nas heroizmu, dobrego »wykończenia« zadań, które do nas należą, dzień po dniu” (św. Josemaría)   Czym jest Opus Dei, jak...