Więcej

    Tajne raporty pozostaną tajnymi

    Czytaj również...

    Społeczeństwo nie dowie się, kto i w jaki sposób rządzi rządzącymi, bo 12 tajnych raportów i notatek służbowych dotyczących korelacji grup interesów i biznesu ze światem polityki, mediami oraz instytucjami państwowymi nadal pozostaną tajnymi. Telewizja LNK poinformowała, że decyzję taką podjęła specjalna grupa robocza Departamentu Bezpieczeństwa Państwa (DBP), funkcjonariusze którego sporządzili owe raporty i notatki jeszcze w 2006 roku.

    Oficjalne stanowisko w sprawie raportów DBP ogłosi prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

    Z prośbą o odtajnienie dokumentów wystąpiła do DPB przewodnicząca Sejmu Irena Degutienė.

    Od kilku lat Sejm, a w szczególności posłowie Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, domagali się od DBP przekazania poufnych notatek sejmowemu komitetowi, lecz za każdym razem spotykano się z odmowną odpowiedzią Departamentu. Twierdzono, że przekazanie raportów Sejmowi byłoby niezgodne z prawem. Po odpowiedniej nowelizacji prawa w połowie tego roku, oraz po zmianie kierownictwa Departamentu, tajne notatki w końcu trafiły do Sejmowego komitetu, jednak zawarta w nich informacja wciąż objęta była tajemnicą państwową. Ci politycy, którzy mając certyfikat dostępu do informacji poufnych zapoznali się z raportami i notatkami, mają czasami zgoła odmienne zdania. Prezydent Dalia Grybauskaitė, oświadczyła, że te dokumenty „nie zawierają nic ciekawego”, a tym bardziej coś tajnego, co mogłoby zaszkodzić interesom państwa, gdyż informacja zawarta w nich jest już nieaktualna.

    Tymczasem poseł Kęstutis Masiulis z sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, aczkolwiek zgadza się, że informacja raportów jest przestarzała, lecz nadal jest wartościowym materiałem, gdyż pokazuje nieznane społeczeństwu mechanizmy, jakie formowały ustrój państwowy w ciągu ostatnich 10 lat. W rozmowie z „Kurierem” poseł Masiulis ubolewa, że kierownictwo Departamentu nie zgodziło się na odtajnienie raportów sprzed kilku lat.

    — Chcę wierzyć, że tę decyzję warunkuje mechanizm prawny, który nie pozwala na odtajnienie tych materiałów, bo nie chce się mi wierzyć, że osoby, których dotyczą te materiały, wciąż wywierają wpływ na decyzje państwowe, w tym też na decyzję ws. odtajnienia raportów — powiedział w rozmowie z „Kurierem” poseł Kęstutis Masiulis. Jego też zdaniem, również w samym komitecie są zagorzali przeciwnicy odtajnienia raportów.

    Chociaż 12 raportów i notatek służbowych przygotowanych w 2006 roku nadal pozostają utajnione, do obiegu publicznego wyciekło sporo informacji, głównie z wypowiedzi niektórych polityków, którzy zapoznali się w swoim czasie ze sprawozdaniami agentów DBN. Przewodniczący Komitetu Sejmu poprzedniej kadencji nie krył, że notatki dotyczą korelacji grup biznesowych, głównie związanych litewskim pośrednikiem rosyjskiego „Gazpromu” — spółką „Dujotekana”, z urzędującymi politykami, z instytucjami państwowymi. Mowa w notatkach była też o wpływach biznesu na litewskie media.

    Tymczasem poseł Masiulis zauważa, że same tytuły raportów, które zresztą oficjalnie upubliczniono, są na tyle wymowne, że w pewnym sensie można z nich sądzić o zawartości samych raportów.

    Wśród 12 raportów i notatek sporządzonych przez DBP w 2006 roku jest kilka dokumentów dotyczących przejmowania litewskiej rafinerii w Możejkach przez polski koncern naftowy oraz ewentualnych (przeciw)działaniach Rosji wobec tej transakcji. Pierwszy raport „O interesach Rosji w przejęciu akcji „Mažeikių nafta” sporządzono 29 stycznia 2006 roku. Kolejny raport w tym temacie sporządzono 13 lutego, a dwa następne — „Ws. pretendentów do przejęcia udziałów w „Mažeikių nafta” oraz „Ws. przejęcia udziałów „Mažeikių nafta” — sporządzono odpowiednio w marcu i kwietniu 2006 roku.

    Kolejne raporty pokazują, że bezpieka interesowała się nie tylko sprawą sprzedaży Polakom strategicznego obiektu, jakim była rafineria w Możejkach, ale też uważnie obserwowała polityczne procesy w państwie, co sugerują, na przykład raporty zatytułowane „Ws. formowania się nowej koalicji sejmowej” oraz dotyczące poszczególnych posłów — Staponkienė, Orechowa. Uwagi litewskich służb specjalnych nie uszły też okoliczności mianowania Vytautasa Naudužasa na wiceministra gospodarki, czy też okoliczności mianowania konsula honorowego Litwy na Cyprze. Kolejne notatki dotyczyły spraw państwowej spółki Koleje Litewskie „Lietuvos geležinkeliai”, czy też sporu wokół kowieńskiej elektrowni, które toczyły władze miasta z dostawcami rosyjskiego gazu.

    Zdaniem Masiulisa, najciekawszą dla opinii publicznej byłaby informacja zawarta w raporcie „O wpływach grup biznesowych na media”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...