Więcej

    Czy litewska prokuratura działa na zamówienie polityczne?

    Czytaj również...

    Zanim w Polsce toczy się dyskusja nad poprawkami do ustawy medialnej, które rzekomo mają ograniczyć wolność słowa w Internecie, tymczasem litewska prokuratura zabiera się do konkretnych działań przeciwko polskim internautom.

    Litewska prokuratura wszczyna śledztwo wobec kilku polskich internautów, którzy wyłożyli na YouTubie materiały wideo o tematyce kresowej. Sprawa dotyczy polskich internautów o nickach rafal24pl, Kazik1234321, Adamstrang, autsajder1989, BartoszBekier, MrZborekp, janstrarpl. Ich materiały są (były) zlinkowane na stronach serwisu Instytutu Kresów Rzeczypospolitej — kresowy.pl, który, jak podają jego administratorzy, kontynuuje działalność Instytutu Kresowego.

    Jak już pisaliśmy, zawiadomienie do litewskiej prokuratury na polskich internautów złożył  litewski poseł Gintaras Songaila. Zawiadomił on Prokuraturę Generalną o rzekomej przestępczej działalności Instytutu Kresów Rzeczypospolitej, który — jak twierdzi poseł — zamieszcza materiały godzące w suwerenność Litwy. Songaila domagał się wszczęcia dochodzenia „w sprawie domniemanego targnięcia się na jedność terytorialną Republiki Litewskiej”.

    „Większa część tych filmów nosi znamiona oczywistego szowinizmu, agresywnego rewanżyzmu, a nawet ma charakter ekspansjonistyczny” — napisano, między innymi, w oświadczeniu posła z partii konserwatywnej, stanowiącej trzon obecnej koalicji rządzącej z premierem Andriusem Kubiliusem na czele.

    Jak informowano nas wtedy w prokuraturze, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy litewscy obywatele donoszą na działalność związaną z funkcjonowaniem stron internetowych za granicą. Dotychczas jednak te sprawy dotyczyły działalności kasyn internetowych bądź pomówień bohaterów narodowych, czy też poszczególnych osób.

    Tymczasem jest to pierwszy przypadek, kiedy zawiadomienie dotyczy faktycznie Państwa Polskiego, ponieważ w swym oświadczeniu poseł Songaila podkreśla, że serwis kresowy.pl jest stroną internetową Instytutu Kresów Rzeczypospolitej, który wspierają polskie instytucje rządowe. Instytut ten, według litewskiego posła, powstał na miejsce zlikwidowanego „za nietaktowne działania względem państw sąsiednich” Instytutu Kresowego powołanego przez samorząd warszawski.

    „Kurierowi” udało się jednak ustalić, że  Instytut Kresowy nie prowadzi działalności od co najmniej dwóch lat i nie jest kontynuacją inicjatywy internetowej kresowy.pl. Dlatego też, niektórzy tłumaczą działania prokuratury, jako czynności wykonywane na zamówienia polityczne, ponieważ w ostatnich wyborach samorządowych Akcja Wyborcza Polaków na Litwie otrzymała zaskakująco dobre wyniki, a w Wilnie, aspiruje do tworzenia koalicji rządzącej. W takiej koalicji może zabraknąć miejsca dla konserwatystów z ugrupowania Songaily, toteż od kilku tygodni w mediach litewskich szerzone są antypolskie nastroje, mające widocznie na celu zniechęcenie ewentualnych partnerów koalicyjnych AWPL z innych litewskich ugrupowań.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...