Więcej

    Zjawisko dyskryminacji w szkole uczniom jest dobrze znane

    Czytaj również...

    Z badań przeprowadzonych wśród uczniów klas 5-12 wynika, że zjawisko dyskryminacji bynajmniej nie jest im obce Fot. Marian Paluszkiewicz

    Około 40 proc. uczniów szkół średnich twierdzi, że w większym lub mniejszym stopniu są dyskryminowani z powodu swojej przynależności do mniejszości narodowych — wynika z badania sondażowego przeprowadzonego w szkołach kraju.

    Tymczasem z tego też badania wynika, że zdecydowana większość (77,5 proc.) uczniów klas 5-12 w szkole może swobodnie akcentować swoją narodowość, rasę, obywatelstwo i język ojczysty. Tylko nieco ponad 9 proc. uczniów twierdzi, że absolutnie nie ma możliwości mówić o tym w szkole.

    Z badań tych wynika też, że od 80 proc. i nawet do 96 proc. uczniów nie dostrzega możliwych przejawów dyskryminacji z powodu narodowości, rasy, języka czy też wiary.

    — Jest to obszerne, zresztą, pierwsze takie badanie przeprowadzone wśród młodzieży szkolnej, gdyż inne badania najczęściej dotyczą osób dorosłych. I choć z tych badań mamy konkretny wynik dotyczący możliwości przejawów dyskryminacji w szkołach ogólnokształcących, to jest potrzeba dalszych badań na temat — powiedziała w rozmowie z „Kurierem” kierownik Katedry Pedagogiki Socjalnej na Uniwersytecie Kłajpedzkim, docent Ilona Jonutytė-Klanienė, jedna z autorów przeprowadzonego badania.

    Jej zdaniem, kolejnym krokiem muszą być badania, które pomogą ujawnić przyczyny dyskryminacji oraz wyszczególnić jej kategorie.

    — Nasze badanie, choć dotyczy wielu zagadnień, przedstawia jedynie możliwość przejawów dyskryminacji według wielu różnych charakterystyk. Jednak należałoby dogłębniej zbadać ich przyczyny i zakres — zaznacza docent.

    Tymczasem współautorka badań nie ma wątpliwości co do ich skali, gdyż, jak podkreśla, badania objęły prawie 300 szkół kraju.

    Z metodologii badań wynika, że ich autorzy skrupulatnie przygotowali się do pracy, gdyż ze wszystkich szkół kraju wybrano 287 placówek, z nich po 2 uczniów z każdej klasy od 5 do 12.

    — W badaniach staraliśmy się używać sformułowań, które nasi respondenci mogliby dokładnie skojarzyć i na podstawie ich odpowiedzi, moglibyśmy uzyskać odpowiedź na konkretne pytanie — tłumaczy nam docent Ilona Jonutytė-Klanienė, odpowiadając na pytanie, czy uczniowie piątych klas słusznie kojarzą określenie dyskryminacji na tle narodowościowym, religijnym czy też rasowym.

    Według języka ojczystego w badaniu brało udział około 90 proc. litewskich dzieci, prawie 3,5 proc. dzieci rosyjskich i tyleż dzieci, które nie wskazały swojej narodowości. Dzieci polskie stanowiły 2 proc.

    Zdaniem przeprowadzających badania, taki rozkład odzwierciedla też liczbę uczniów w szkołach, którzy w 92 proc. uczą się w języku litewskim.

    Badania dotyczyły zarówno przejawów dyskryminacji narodowościowej, rasowej i językowej, ale też badano dostęp uczniów do udziału w życiu społecznym szkół, czy też możliwość przywództwa poszczególnych grup uczniów.

    Z tych sondaży wynika, na przykład, że prawie połowa badanych uczniów uważa, że narodowość, obywatelstwo czy język nie stoi na przeszkodzie objęcia przywództwa w grupie. Natomiast z tym problem ma nieco ponad 11 proc. uczniów. Reszta zaś nie dostrzega większych ograniczeń.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Gorzej jest natomiast z używaniem języka ojczystego przez uczniów litewskich szkół, których tym językiem nie jest język litewski. Z badania wynika bowiem, że średnio prawie 8 proc. uczniom nauczyciele w takich szkołach nie pozwalają rozmawiać w języku ojczystym. Najbardziej tymi ograniczeniami są dotknięci uczniowie polskiego pochodzenia (19 proc.). Rosyjskie dzieci pod tym względem są dyskryminowani w 7,9 proc., litewskie zaś — 7,7 proc.

    Tymczasem, jak wynika z badań, polskie dzieci są bardziej niż rosyjskie czy litewskie skłonne do dyskryminacji rówieśników z powodu ich narodowości. Aczkolwiek z równoległego sondażu wynika, że Polacy najmniej niechętni są (5,4 proc.) wobec kolegów innej narodowości, z którymi muszą siedzieć w jednej ławce. Najbardziej temu niechętne są dzieci rosyjskie (12,5 proc.), litewskie zaś stanowią średni przedział w tym sondażu (8,4 proc.).

    Badania o „Możliwych przejawach dyskryminacji w szkołach ogólnokształcących” zostały przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kłajpedzkiego i Uniwersytetu im. M. Romera w Wilnie na reprezentacyjnej grupie 2064 uczniów klas 5-12 klas z 287 gimnazjów, szkół średnich i podstawowych. Badanie przeprowadzono pod koniec 2009 roku na zlecenie Ministerstwa Oświaty i Nauki.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...