Więcej

    Orzeczenie sądu: nazwiska tylko po litewsku

    Czytaj również...

    Czwartkowe orzeczenie sądu w sprawie pisowni polskich nazwisk tradycyjnie było nieprzychylne Polakom Fot. Marian Paluszkiewicz

    W czwartek I Wileński Sąd Dzielnicowy odrzucił skargę małżeństwa Pawła Łukasza Wardyn i Małgorzaty Runiewicz-Wardyn w sprawie różnej pisowni ich nazwisk. Sędzia Bronislava Todesienė uznała, że skarga małżonków nie jest zasadna. Tym samym kolejny sąd litewski postawił kolejną kropkę w sprawie pisowni polskich nazwisk — znów na niekorzyść zainteresowanych.

    Wyrok nie jest prawomocny. Małżonkowie mogą zaskarżyć orzeczenie do Wileńskiego Sądu Okręgowego.

    Przypominamy, że w tzw. sprawie Runevič-Vardyn i Wardyn polsko-litewskie małżeństwo domagało się ujednolicenia pisowni ich nazwisk w litewskich dokumentach. Ponadto Małgorzata Runiewicz prosiła sąd o zobowiązanie Urzędu Stanu Cywilnego Wilna do zmiany jej zlitewszczonego nazwiska na polskie w świadectwie urodzenia.

    Po kilku latach maratonów sądowych sprawa ta wróciła do sądu niższej instancji po tym, jak Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu (ETS) uznał, że Litwa w tym sporze nie naruszyła podstawowych praw człowieka, które do pewnego stopnia może ograniczać, jeśli to służy obronie języka urzędowego kraju. Urząd Stanu Cywilnego odmówił pani Małgorzacie zmiany litewskiego zapisu jej nazwiska panieńskiego, jak też ujednolicenia nazwisk w akcie małżeństwa z „Malgožata Runevič-Vardyn” na „Małgorzata Runiewicz-Wardyn”.

    ETS stwierdził, owszem, że imię i nazwisko osoby jest jednym z elementów składowych jej tożsamości i życia prywatnego, które podlegają ochronie prawnej, jednak uznał, że fakt, iż nazwisko obywatela może być zmienione i zapisane wyłącznie literami języka tego państwa członkowskiego, nie może stanowić utrudnień w korzystaniu z ułatwień w zakresie swobodnego przemieszczania się osób.

    Z Luksemburga sprawa więc wróciła ponownie do Wilna, gdzie sąd miał ustalić, czy różnica w zapisie nazwisk małżonków może poważnie ograniczać prawa strony zainteresowanej w sferze administracyjnej, zawodowej i prywatnej.

    W czwartek I Wileński Sąd Dzielnicowy ustalił, że różnica nazwisk małżonków nie stanowi dla nich poważnych problemów. Wszelkie możliwe problemy wynikające podczas wspólnej rezerwacji hoteli, biletów lotniczych, prowadzenia rachunków bankowych i innych sąd uznał za „mające charakter bytowy”, które łatwo rozwiązać „przedstawiając dodatkowe dokumenty wydane na Litwie i ich tłumaczenia”, które potwierdzałyby autentyczność związku małżeńskiego Wardyn i Runevič-Vardyn. Poza tym sędzia zaznaczyła, że z powodu różnej pisowni nazwisk dyskryminowane są „obydwie strony”, a nie tylko Runevič-Vardyn, co można odebrać jako sugestię, iż małżeństwo może zlitewszczyć swoje nazwiska, żeby uniknąć ewentualnej dyskryminacji.

    W sprawie przywrócenia polskiej pisowni nazwisku Runevič, z powodu czego, jak twierdzi w uzasadnieniu pani Małgorzata, miała problemy z udowodnieniem swojej tożsamości, ponieważ w środowisku akademickim, jak też w innych kręgach jest znana jako Małgorzata Runiewicz, a nie Malgožata Runevič. W tej kwestii sędzia uznała, że pani Małgorzata sama sobie stworzyła te problemy, bo niepotrzebnie przedstawiała się polskim nazwiskiem, zamiast podawać jego litewski wariant, który jest zapisany w świadectwie urodzenia.

    W argumentacji odrzucenia skargi małżeństwa Wardyn i Runevič-Vardyn sąd akcentował przede wszystkim konstytucyjność statusu języka litewskiego jako języka państwowego. Zdaniem sądu, przyzwolenie na pisownię polskich nazwisk po polsku zagrażałoby konstytucyjnej egzystencji języka litewskiego.

    Ministerstwo Sprawiedliwości i Komisja Języka Państwowego, które są stroną w sprawie, aczkolwiek publicznie niejednokrotnie akcentowały, że sprawna pisowni polskich nazwisk jest problemem politycznym, a nie prawnym, w swoich odwołaniach w sprawie podkreślały jednak prawny aspekt i broniły statusu języka państwowego, prosząc odrzucić skargę małżonków, jako nieuzasadnioną.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...