Więcej

    Komisarz OBWE poznał obłudę litewskich polityków

    Czytaj również...

    Swoją wizytę na Litwie zakończył wysoki komisarz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds. mniejszości narodowych Knut Vollebaek. Jak mówił, zabiera ze sobą ogromny bagaż wiedzy na temat sytuacji mniejszości polskiej na Litwie oraz bagaż sprzeczności zawartych w tej wiedzy. Komisarz niejednokrotnie podkreślał bowiem, że to, co mówią o swojej sytuacji litewscy Polacy, kategorycznie nie zgadza się z informacją, jaką mu przekazali przedstawiciele litewskich władz.

    Wiele sprzeczności komisarz Knut Vollebaek usłyszał też w środę podczas spotkań z ministrem spraw zagranicznych Audroniusem Ažubalisem, ministrem kultury Arūnasem Gelūnasem oraz członkami sejmowych komitetów Oświaty, Kultury i Nauki, a także komitetu Praw Człowieka.

    — Mimo tych sprzeczności wizyta komisarza na pewno przyczyni się do rozwiązania naszych problemów — uważa Jarosław Narkiewicz, poseł AWPL z komitetu Oświaty, Kultury i Nauki. I wyjaśnia, że informacja, jaką Knut Vollebaek otrzymał, nawet mimo wielu sprzeczności w niej, pozwoli komisarzowi obiektywnie ocenić sytuację polskiej mniejszości na Litwie.

    — Dobrze się więc stało, że komisarz spotkał się nie tylko z przedstawicielami władz, ale też z mieszkańcami Solecznik oraz uczniami szkół i ich rodzicami — zaznaczył w rozmowie z „Kurierem” poseł Narkiewicz.

    Nasz rozmówca dostrzega, że po tych spotkaniach komisarz już zweryfikował niektóre swoje sformułowania, które wcześniej opierał na jednostronnej informacji otrzymanej od urzędników rządowych.

    — Podczas spotkania z nami (przedstawicielami AWPL i ZPL) było widoczne przekonanie komisarza, że polska mniejszość nie zna języka litewskiego i na dodatek sprzeciwia się wzmocnieniu jego nauki w szkołach. I to komisarz często zaznaczał w rozmowie z nami. Po wizycie w Solecznikach, gdzie mógł przekonać się, że uczniowie polskich szkół mają wystarczającą wiedzę języka litewskiego, pan Vollebaek już nie wracał do poprzednich sformułowań — wyjaśnia poseł Narkiewicz.
    Tym niemniej, podczas środowego spotkania z posłami z komitetów Oświaty i Praw Człowieka oraz przedstawicielami resortów Oświaty i Kultury komisarz Vollebaek mógł znowu usłyszeć, że polska młodzież nie zna języka litewskiego, a na dodatek sprzeciwia się regulacjom na wzmocnienie nauki litewskiego wprowadzanym przez nową ustawę, którą posłowie oceniali jako „najlepszą w świecie”. Mówili też, że Polacy na Litwie mają najlepsze w świecie warunki poza granicami Polski do kultywowania swoich tradycji, języka i kultury.

    Zdaniem posła Narkiewicza takie wypowiedzi pokazały jedynie przewrotność litewskich polityków, którzy zresztą nie zawsze potrafili ukrywać swoją obłudę w podejściu do spraw mniejszości narodowych. Gdy, na przykład, rozmawiano o problemie braku nowej ustawy o mniejszościach narodowych, a stara ustawa przestała działać już dwa lata temu, przewodniczący komitetu Praw Człowieka, poseł Arminas Lydeka, bez ogródek stwierdził, że nowa ustawa w zasadzie jest niepotrzebna, bo potrzebne regulacje praw mniejszości narodowych zawierają inne ustawy, w tym ustawa o języku urzędowym, która nie dopuszcza możliwości używania języków mniejszości narodowych oraz nowa Ustawa o Oświacie, która ogranicza nauczanie języków mniejszości narodowych.

    Z taką opinią nie chciał zgodzić się komisarz OBWE, który podkreślił, że skoro była ustawa o mniejszościach narodowych, to zgodnie z tradycją demokracji europejskiej nie należy jej likwidować bezpowrotnie, lecz zastąpić nową ustawą. Na co Arminas Lydeka oświadczył, że jeśli nowa ustawa i zostanie przyjęta, to nie będzie ona sprzeczna z założeniami ustawy językowej i oświatowej.

    — Takie stanowisko tylko potwierdza, że władze litewskie działają na pogorszenie sytuacji mniejszości narodowych, na co też zwróciłem uwagę komisarza — powiedział nam poseł Narkiewicz. Zauważył też, że słowa posła Lydeki dowodzą również obłudę władz. Na pokaz demonstrują zatroskanie sprawami mniejszości narodowych. Między innymi, od kilku lat przygotowując też nową ustawę o mniejszościach, która byłaby przychylna tym mniejszościom, bo zagwarantowałaby podstawowe ich prawa do używania języka ojczystego, do zachowania tożsamości narodowej oraz prawa do nauki w języku ojczystym.

    Na koniec swojej wizyty na Litwie Knut Vollebaek otrzymał też oświadczenie posła Gintarasa Songaily i prezesa „Vilniji” Kazimierasa Garšvy.
    — Chyba nawet nie warto komentować treści tego oświadczenia — zauważył poseł Narkiewicz.

    Po wizycie na Litwie, za tydzień, komisarz Vollebaek odwiedzi Sejny i Puńsk, gdzie zapozna się z sytuacją polskich Litwinów. Później przedstawi stronie polskiej i litewskiej rekomendacje OBWE, które mogłyby zapobiec narastającemu konfliktowi między władzami Litwy i polską mniejszością.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...