Więcej

    Podatek od luksusu czy przywrócenie zmniejszonych emerytur?

    Czytaj również...

    Emeryci walcząc o przewrócenie zmniejszonych emerytur gotowi są wyjść na ulice Fot. Marian Paluszkiewicz

    Rząd litewski zatwierdzając we wtorek projekt budżetu na rok 2012 stwierdził, że państwo stać jedynie na przywrócenie w 50 proc. zmniejszonych przed rokiem emerytur.

    Prezydent Dalia Grybauskaitė natomiast oznajmiła, że nie pozwoli zaciągać pasa kosztem najbardziej wrażliwych socjalnie obywateli, jakimi są emeryci i radzi oszczędzać  wprowadzając tzw. podatek od luksusu.

    — I znów uderzają w najsłabszych. Przecież ilu milionerów siedzi w Sejmie! Mają po kilka domów i mieszkań w najbardziej prestiżowych miejscach. Jeżdżą drogimi samochodami, ale przecież nie dadzą siebie skrzywdzić wymyślając nowy podatek.  A nas zmuszają „żebrać”. My, którzy walczyliśmy za naszą i waszą wolność, żyjemy spożywając przecenione produkty w „Maximie”, ubierając się w „szmaciarniach” — oburza się 69–letnia Stefanija z Wilna.
    Emerytury i inne świadczenia socjalne zmniejszone zostały na dwa lata — od początku 2010 r. do 31 grudnia 2011 r. Emerytury powyżej 650 litów od początku 2010 r. średnio zostały obcięte o 5 proc. (proporcjonalnie od 3 do 12,4 proc.), a emerytów pracujących —  od 2,5 do 70 proc. zależnie od wynagrodzenia za pracę.

    We wtorek zatwierdzając projekt budżetu na następny rok rząd stwierdził, że państwa nie stać na przywrócenie całej sumy, a jedynie w 50 proc. okrojonej sumy. Według Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy, po przywróceniu emerytur wzrosną one średnio o 68 litów.

    — Być może dla władz te dziesiątki litów, które odebrano nam od emerytur, to tylko mała garstka… Ale dzisiaj liczy się każdy cent! — dodała rozmówczyni.

    — Przywracanie emerytur rozpocznie się od 1 stycznia. Na razie państwa nie stać na przywrócenie całej sumy. Poprzestano na skomplikowanej, niełatwej decyzji, aczkolwiek gwarantującej stabilność lita oraz brak innych zakłóceń w wypłacie emerytur i poborów — oświadczył premier Andrius Kubilius.

    Zaznaczył on, że przywrócenie emerytur do poziomu przedkryzysowego było kojarzone z perspektywami ożywienia gospodarczego.

    Jak powiedziała Grasilda Makaravičienė, prezydent Litewskiego Stowarzyszenia Osób Starszych, w razie potrzeby seniorzy rozpoczną rewolucję i wyjdą na ulice Wilna, aby i ich wołania zostały usłyszane. Jej zdaniem, najlepszym sposobem walki o emerytury jest akcja protestacyjna, planowana na najbliższą sobotę, czyli 10 grudnia.

    Prezydent Dalia Grybauskaitė w tej sprawie jest kategoryczna. Stwierdziła, że w żadnym wypadku nie pozwoli oszczędzać kosztem najsłabszych socjalnie obywateli.

    — Oszczędzać trzeba, krytyczna sytuacja w kraju jeszcze się nie skończyła, jednak nie kosztem najsłabszych. A więc nie popieram, aby oszczędzano kosztem emerytów. Obowiązkiem jest myśleć nie tylko o możliwościach oszczędzania, ale też o wprowadzeniu dodatkowych podatków, a na myśli mam podatek od luksusu — oświadczyła prezydent.

    Przewodnicząca Sejmu Irena Degutienė stwierdziła, że nie popiera przywrócenia emerytur w połowie zmniejszonej sumy i odpowiednia grupa robocza jest gotowa w ciągu doby przyszykować ustawę opodatkowującą dobra luksusowe i samochody.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Podróż galopem przez Europę gimnazjalistów „Parczewskiego”

    Odpocząć w cieniu magicznego Drezna, zakochać się w pachnącym wiosną (...)

    Nielegalne papierosy nadal kuszą ludzi

    Chociaż na Litwie papierosów z przemytu pali się coraz mniej, jednak funkcjonariusze (...)

    Gimnazjaliści „Parczewskiego” podbili Strasburg!

    Na sali Parlamentu Europejskiego w Strasburgu Waldemar Tomaszewski siedzi (...)

    Do sklepu socjalnego z… czterema litami

    „Za symboliczne 4 lity nasi klienci mogą u nas kupić koszyczek artykułów spożywczych (...)