Więcej

    Kataklizm zaatakował rejon solecznicki

    Czytaj również...

    Jak powiedział Józef Sidorowicz, mieszkaniec Czużekampi, takiej gwałtownej burzy jeszcze
    nigdy nie widział Fot. Marian Paluszkiewicz

    Pozrywane dachy, wybite okna, powywracane i wyrwane z korzeniami drzewa i pozrywane linie energetyczne, zniszczone uprawy — tak wyglądały w poniedziałek rano Soleczniki i okoliczne wsie.

    Takiego huraganu, jaki nawiedził oddalone od Wilna o 50 km Soleczniki oraz okoliczne wsi nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy tych miejscowości. Bez prądu było prawie 3 tys. mieszkańców. Straty szacuje się na 300 tys. litów.

    — Myślałam, że to już koniec świata! To wszystko tak nagle się zaczęło! Była 6 rano. Zerwał się ogromny wiatr, a potem zaczął padać grad.

     

    Kule były wielkości włoskiego orzecha! Nigdy jeszcze takiej burzy nie widziałam — nie ukrywała emocji w rozmowie z „Kurierem” Irina Radzewicz, mieszkanka Solecznik.

    — Mój dom wygląda, jakby został ostrzelany. Dach składziku jest cały podziurawiony. Padające drzewa zniszczyły płot. Na szczęście mam wszystko ubezpieczone — mówiła pani Irina.

    — Ludzie modlili się, żeby to wszystko szybciej się skończyło. To było coś strasznego! Nikt z mieszkańców nie pamięta aż tak strasznej burzy — opowiadał nam Władysław Bogdanowicz, dyrektor Szkoły Sztuk Pięknych w Solecznikach. Budynek szkoły nie ucierpiał, ale terytorium wokół niego — tak.

    — Na terytorium szkoły powywracane są drzewa, wywrócona jest latarnia, ławka — wyliczał szkody dyrektor.

    Podobny obraz na terytorium znajdującego się w pobliżu budynku, w którym się kiedyś mieściło przedszkole, a obecnie — siedziby niektórych instytucji i organizacji, m. in. poradni psychologiczno-pedagogicznej, klubu sportowego, stowarzyszenia inwalidów. Padające drzewa nie tylko uszkodziły metalowe ogrodzenie terytorium, ale pozrywały linie energetyczne. Podobnie jest przy innych domach. Sporo domów ma pozrywane dachy.

    Jak nas poinformowała Jūratė Sobolevskienė, gł. specjalista działu organizacyjnego Komisariatu Policji Rejonu Solecznickiego, w wyniku burzy bez prądu pozostało ok. 3 tys. mieszkańców. Po południu jednak udało się go przywrócić. Przez kilka minut bez prądu pozostawał również solecznicki szpital.

    Sporo budynków pozostało bez dachów Fot. Marian Paluszkiewicz

    — Na szczęście nie było w tym czasie zabiegów na sali operacyjnej. Nie mieliśmy akurat pacjentów na oddziale reanimacji, którzy byliby podłączeni do życiowo ważnej aparatury. Dlatego ta kilkuminutowa przerwa nie dała się nam we znaki. Co prawda, główne wejście do szpitala zatarasowało złamane drzewo, na szczęście zdążyliśmy pozamykać okna i burza nie zrobiła większych szkód — opowiedziała nam jedna z pielęgniarek oddziału reanimacji szpitala w Solecznikach.

    Ucierpiały również budynki należące do komisariatu.

    — Z pięciu garaży pozrywało dachy. Ściany są podziurawione przez kule gradu. Wiatr zerwał plastikową szalówkę z poddaszy budynku komisariatu — poinformowała Sobolevskienė.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ucierpiał również solecznicki cmentarz — padające drzewa w starej części cmentarza uszkodziły setki pomników.

    Po burzy okropnie wyglądają nie tylko ulice miasteczka i cmentarz, ale i ogrody mieszkańców. Większość mieszkańców starostw solecznickiego i kamiońskiego już nie liczy na to, że w tym roku uda się doczekać plonów, bo grad dosłownie zmiażdżył dojrzewające warzywa.

    Szacuje się, że likwidacja skutków może potrwać nawet do kilkunastu dni, a straty mogą wynieść nawet 300 tys. litów.

    Do południa jedynie centrum szkód spółki ubezpieczeniowej „Lietuvos draudimas” zarejestrowało 70 powiadomień z Solecznik i znajdującej się nieopodal Kamionki. Eksperci spółki prognozują, że liczba przypadków może przekroczyć 100, a straty jednego mieszkańca średnio wynosić 1 500 Lt.

     

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

     

     

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Syty głodnego nie zrozumie

    Nierówność społeczna na Litwie kłuje w oczy. Na 10 proc. mieszkańców Litwy przypada zaledwie 2 proc. ogólnych dochodów, a na 10 proc. najbogatszych – 28 procent. Kraj nasz znalazł się w sytuacji krytycznej i paradoksalnej, i z każdym rokiem...

    Wzruszający wieczór poświęcony Świętu Niepodległości Polski

    Niecodziennym wydarzeniem w życiu kulturalnym Wilna był wieczór poświęcony Narodowemu Świętu Niepodległości, obchodzonemu corocznie 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania po 123 latach przez Polskę niepodległości. Wieczór ten odbył się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Mogą żałować ci, którzy w...

    Superodważni i uczciwi

    Trudno doprawdy zrozumieć człowieka, który cztery lata widzi niegospodarność, szafowanie pieniędzmi, skorumpowane stosunki między kolegami, widzi... i nic nie robi. Na nic się nie skarży, nie narzeka. Aż dopiero teraz, kiedy z tej „niewoli” się wydostał (a dokładnie wyborcy...

    Zamiast zniczy — piękna obietnica

    Minęły święta, a wraz z nimi cmentarze zajaśniały tysiącem migocących światełek naszej pamięci o tych, co odeszli, co byli dla nas tak bliscy. W przededniu Dnia Wszystkich Świętych Remigijus Šimašius, gospodarz Wilna wraz z liczną świtą urzędników, pracowników odpowiedzialnych za...