W najbliższy piątek zostaną ogłoszone wyniki pierwszego etapu podstawowej ogólnokrajowej rekrutacji na uczelnie wyższe. Już jest wiadome, że niezwykłą popularnością w tym roku cieszy się medycyna, popularność nauk społecznych zaś spadła, choć nadal są wśród najpopularniejszych.
Rejestracja na uczelnie wyższe już dobiegła końca. W tym roku o studia na uniwersytetach czy w kolegiach ubiega się 43 tys. 921 osób. 25 tys. 371 z tej liczby ukończyło szkoły w roku bieżącym, pozostali — wcześniej.
Nadal jedne z najpopularniejszych są nauki społeczne, choć w tym roku znacznie spadła ta tendencja.
Największe wyzwanie czeka tymczasem na marzących o studiach medycznych. W tym roku wśród wszystkich rekrutujących się na te studia będą musieli pokonać największą konkurencję, bo o jedno miejsce na kierunkach medycznych ubiega się aż 7 osób. Szczególną popularnością cieszy się odontologia.
Więcej niż w roku ubiegłym jest chętnych studiowania na kierunkach technologicznych i humanistycznych.
Tymczasem mniej jest chętnych podjęcia studiów na niektórych uczelniach prywatnych.
— Być może przyczyniło się do takiego stanu rzeczy postanowienie Sądu Konstytucyjnego, które głosi, że na uczelniach prywatnych nie może być finansowanych przez państwo miejsc. Być może miały na to wpływ inne okoliczności. Trudno jest powiedzieć, trzeba poważniejszej analizy. Ale w tym roku niektóre szkoły tego sektora przyciągnęły dwukrotnie mniej osób — stwierdził Pranas Žiliukas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Uczelni Wyższych (LAMA BPO).
Uczelnie niepaństwowe zostały pozbawione koszyczka, jednak studentom takich uczelni będzie się należeć stypendium państwowe. Jak mówi w rozmowie z „Kurierem” dr hab. Jarosław Wołkonowski, dziekan Wydziału Ekonomiczno-Informatycznego wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku, w praktyce to oznaczałoby prawie to samo.
— Na razie ta sytuacja wygląda dość zagmatwanie i nie wiadomo, jak nowe zasady będą funkcjonować w praktyce. Ale w zasadzie to jest to samo — skomentował i dodał, że w tym roku filia cieszy się większą popularnością wśród przyszłych studentów niż w roku ubiegłym.
— W tym roku w porównaniu z ubiegłym w ogólnokrajowej rekrutacji na studia zarejestrowało się więcej osób, które podają naszą uczelnię jako pierwszą czy drugą. Jako pierwszą uczelnię filię wymieniają 42 osoby, które zamierzają studiować ekonomię i 22, które planują studia na kierunku informatycznym. Z kolei bezpośrednio u nas podania złożyły 22 osoby na ekonomię i 11 na informatykę. Przyjmujemy podania jeszcze do 31 lipca — poinformował „Kurier” dr hab. Jarosław Wołkonowski.
Tymczasem, jak się nieoficjalnie dowiedział „Kurier”, kierunek studiów polonistycznych, według danych pierwszego etapu rekrutacji podstawowej, jako priorytetowy podaje zaledwie kilka osób.
Zarówno w Centrum Polonistycznym Uniwersytetu Wileńskiego, po ukończeniu którego studenci mają dwa wykształcenia — polonistyczne i lituanistyczne, jak i na Uniwersytecie Edukologicznym.
W ogólnokrajowej rekrutacji uczestniczą w tym roku 44 państwowe oraz prywatne szkoły wyższe: 21 uniwersytetów i 23 kolegia. Rekrutacja podstawowa będzie się składała z dwóch etapów. Jeśli zostaną wolne finansowane przez państwo miejsca, będzie rekrutacja uzupełniająca. Ale w niej udział mogą wziąć wyłącznie ci, którzy się zakwalifikowali do podstawowej.
Wyniki drugiego etapu rekrutacji podstawowej będą znane 1 sierpnia, rekrutacji uzupełniającej — 9 sierpnia. W tym roku na finansowane przez państwo miejsca na uczelniach planuje się przyjąć nie mniej niż 17 tys. studentów.