Więcej

    Medycyna i nauki społeczne — najpopularniejsze

    Czytaj również...

    W tym roku o studia na uniwersytetach czy w kolegiach ubiega się blisko 44 tys. osób Fot. Marian Paluszkiewicz
    W tym roku o studia na uniwersytetach czy w kolegiach ubiega się blisko 44 tys. osób Fot. Marian Paluszkiewicz

    W najbliższy piątek zostaną ogłoszone wyniki pierwszego etapu podstawowej ogólnokrajowej rekrutacji na uczelnie wyższe. Już jest wiadome, że niezwykłą popularnością w tym roku cieszy się medycyna, popularność nauk społecznych zaś spadła, choć nadal są wśród najpopularniejszych.

    Rejestracja na uczelnie wyższe już dobiegła końca. W tym roku o studia na uniwersytetach czy w kolegiach ubiega się 43 tys. 921 osób. 25 tys. 371 z tej liczby ukończyło szkoły w roku bieżącym, pozostali — wcześniej.
    Nadal jedne z najpopularniejszych są nauki społeczne, choć w tym roku znacznie spadła ta tendencja.

    Największe wyzwanie czeka tymczasem na marzących o studiach medycznych. W tym roku wśród wszystkich rekrutujących się na te studia będą musieli pokonać największą konkurencję, bo o jedno miejsce na kierunkach medycznych ubiega się aż 7 osób. Szczególną popularnością cieszy się odontologia.
    Więcej niż w roku ubiegłym jest chętnych studiowania na kierunkach technologicznych i humanistycznych.
    Tymczasem mniej jest chętnych podjęcia studiów na niektórych uczelniach prywatnych.

    — Być może przyczyniło się do takiego stanu rzeczy postanowienie Sądu Konstytucyjnego, które głosi, że na uczelniach prywatnych nie może być finansowanych przez państwo miejsc. Być może miały na to wpływ inne okoliczności. Trudno jest powiedzieć, trzeba poważniejszej analizy. Ale w tym roku niektóre szkoły tego sektora przyciągnęły dwukrotnie mniej osób — stwierdził Pranas Žiliukas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Uczelni Wyższych (LAMA BPO).

    Uczelnie niepaństwowe zostały pozbawione koszyczka, jednak studentom takich uczelni będzie się należeć stypendium państwowe. Jak mówi w rozmowie z „Kurierem” dr hab. Jarosław Wołkonowski, dziekan Wydziału Ekonomiczno-Informatycznego wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku, w praktyce to oznaczałoby prawie to samo.

    W tym roku mniej jest chętnych podjęcia studiów na niektórych uczelniach prywatnych  Fot. Marian Paluszkiewicz
    W tym roku mniej jest chętnych podjęcia studiów na niektórych uczelniach prywatnych Fot. Marian Paluszkiewicz

    — Na razie ta sytuacja wygląda dość zagmatwanie i nie wiadomo, jak nowe zasady będą funkcjonować w praktyce. Ale w zasadzie to jest to samo — skomentował i dodał, że w tym roku filia cieszy się większą popularnością wśród przyszłych studentów niż w roku ubiegłym.

    — W tym roku w porównaniu z ubiegłym w ogólnokrajowej rekrutacji na studia zarejestrowało się więcej osób, które podają naszą uczelnię jako pierwszą czy drugą. Jako pierwszą uczelnię filię wymieniają 42 osoby, które zamierzają studiować ekonomię i 22, które planują studia na kierunku informatycznym. Z kolei bezpośrednio u nas podania złożyły 22 osoby na ekonomię i 11 na informatykę. Przyjmujemy podania jeszcze do 31 lipca — poinformował „Kurier” dr hab. Jarosław Wołkonowski.
    Tymczasem, jak się nieoficjalnie dowiedział „Kurier”, kierunek studiów polonistycznych, według danych pierwszego etapu rekrutacji podstawowej, jako priorytetowy podaje zaledwie kilka osób.

    Zarówno w Centrum Polonistycznym Uniwersytetu Wileńskiego, po ukończeniu którego studenci mają dwa wykształcenia — polonistyczne i lituanistyczne, jak i na Uniwersytecie Edukologicznym.
    W ogólnokrajowej rekrutacji uczestniczą w tym roku 44 państwowe oraz prywatne szkoły wyższe: 21 uniwersytetów i 23 kolegia. Rekrutacja podstawowa będzie się składała z dwóch etapów. Jeśli zostaną wolne finansowane przez państwo miejsca, będzie rekrutacja uzupełniająca. Ale w niej udział mogą wziąć wyłącznie ci, którzy się zakwalifikowali do podstawowej.

    Wyniki drugiego etapu rekrutacji podstawowej będą znane 1 sierpnia, rekrutacji uzupełniającej — 9 sierpnia. W tym roku na finansowane przez państwo miejsca na uczelniach planuje się przyjąć nie mniej niż 17 tys. studentów.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Syty głodnego nie zrozumie

    Nierówność społeczna na Litwie kłuje w oczy. Na 10 proc. mieszkańców Litwy przypada zaledwie 2 proc. ogólnych dochodów, a na 10 proc. najbogatszych – 28 procent. Kraj nasz znalazł się w sytuacji krytycznej i paradoksalnej, i z każdym rokiem...

    Wzruszający wieczór poświęcony Świętu Niepodległości Polski

    Niecodziennym wydarzeniem w życiu kulturalnym Wilna był wieczór poświęcony Narodowemu Świętu Niepodległości, obchodzonemu corocznie 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania po 123 latach przez Polskę niepodległości. Wieczór ten odbył się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Mogą żałować ci, którzy w...

    Superodważni i uczciwi

    Trudno doprawdy zrozumieć człowieka, który cztery lata widzi niegospodarność, szafowanie pieniędzmi, skorumpowane stosunki między kolegami, widzi... i nic nie robi. Na nic się nie skarży, nie narzeka. Aż dopiero teraz, kiedy z tej „niewoli” się wydostał (a dokładnie wyborcy...

    Zamiast zniczy — piękna obietnica

    Minęły święta, a wraz z nimi cmentarze zajaśniały tysiącem migocących światełek naszej pamięci o tych, co odeszli, co byli dla nas tak bliscy. W przededniu Dnia Wszystkich Świętych Remigijus Šimašius, gospodarz Wilna wraz z liczną świtą urzędników, pracowników odpowiedzialnych za...