Więcej

    Mieszkańcy Wilna w wieku XIV i później (1)

    Czytaj również...

    W 1737 roku w kościele św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty zaprzestano głoszenia kazań w języku litewskim Fot. archiwum
    W 1737 roku w kościele św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty zaprzestano głoszenia kazań w języku litewskim Fot. archiwum

    Element litewski w Wilnie, które leży na granicy etnicznej białorusko-litewskiej, i które po unii polsko-litewskiej z 1385 roku ulegało procesowi polonizacji, nie miał nigdy i aż do wieku XXI (!) przewagi liczebnej nad zamieszkującymi miasto Rusinami, Polakami, Niemcami, Tatarami, Karaimami, Żydami, a później i Rosjanami. Mury miasta rzadko kiedy słyszały mowę litewską.

    Nawet językiem litewskiego dworu, administracji i sądownictwa od czasów sprzed unii z Polską do końca XVII wieku był język ruski (starobiałoruski), który został wyparty w sposób naturalny w wiekach XVI-XVII przez język polski. W 1737 roku w ostatnim kościele św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Wilnie zaprzestano głoszenia kazań w języku litewskim i nie pod naciskiem administracyjnym czy jakimkolwiek innym, a tylko z braku osób tym zainteresowanych.

    Pierwsza książka w Wilnie ukazała się drukiem w 1524 roku w języku ruskim (białoruskim), książki polskie zaczęto drukować od 1576 roku, w tym roku również i po łacinie, łotewskie od 1585 roku, a litewskie dopiero od 1595 roku i to bardzo sporadycznie aż do 1940 roku. Język litewski, z braku zainteresowania, nie był wykładany ani w jezuickiej Akademii Wileńskiej, ani na Uniwersytecie Wileńskim działającym w latach 1803-1832.
    Po założeniu Wilna mieszkańcami miasta i okolicy byli pogańscy Litwini i Rusini (Białorusini), którzy byli chrześcijanami, budowali oni już w Wilnie cerkwie prawosławne, a ich Cerkiew nie podlegała patriarchatowi Moskwy, tylko Konstantynopola. Język starobiałoruski dominował w życiu Wielkiego Księstwa, stał się później językiem kancelaryjnym Wielkiego Księstwa Litewskiego.

    Trzecim narodem zamieszkującym Wilno już od czasów Olgierda, a nawet częściowo i Giedymina, byli Polacy. Z Polski na Litwę przyszedł katolicyzm, z którym też zaczęli przybywać do Wilna Polacy, głównie duchowieństwo, później przybywali Polacy na dwór wielkoksiążęcy i na dwory magnatów litewskich, magnaci litewscy i ruscy oraz bojarzy zaczęli przyjmować zwyczaje Polaków i z czasem całkowicie przeszli na jw ostatnim kościele św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Wilnie zaprzestano głoszenia kazań w języku litewskim i nie pod naciskiem administracyjnym czy jakimkolwiek innym, a tylko z braku osób tym zainteresowanych. ęzyk polski, a poczynając mniej więcej od XVII wieku wyższe warstwy stały się częścią narodu polskiego, chociaż nazywali siebie Litwinami i przeciwstawiały siebie „koroniarzom”, czyli Polakom z Krakowa czy Warszawy.

    A zatem poczynając od końca XIV wieku podstawowymi mieszkańcami Wilna byli Litwini, Rusini Krywicze (Białorusini), Polacy i Żydzi. Ponadto od czasów Giedymina przybywali do Wilna i tu się osiedlali Niemcy. Wielki książę Witold sprowadził do grodu nad Wilią Tatarów i Karaimów.
    Niemcy
    Niemcy przybyli do Wilna na zaproszenie wielkiego księcia Giedymina i byli to przeważnie rzemieślnicy i kupcy, zaś w czasach Jagiełły, jak podaje J. I. Kraszewski, rękodzielnicy wileńscy byli wszyscy obcego pochodzenia, prawie z Niemiec. Osiedla niemieckie długo przed Jagiełłą istniały w Wilnie i Trokach. Jeszcze bardziej wzrosły one liczebnie dzięki hanzeatyckim kupcom wędrownym, którzy przez Gdańsk, Toruń, Królewiec i Rygę co rok przybywali do Wilna i spędzali tu szereg miesięcy. Niemiecki mieszczanin z Wilna, nazwiskiem Hennicke, należał do najwybitniejszych pełnomocników i dyplomatów Jagiełły, skoro ten wysyłał go do Polski i Węgier dla pertraktacji o rękę Jadwigi. Po nadaniu 22 03 1387 r. Wilnu niemieckiego prawa magdeburskiego przez Jagiełłę, to właśnie wileńscy Niemcy umieli wprowadzić nadane prawo w życie. Przygotowani wszak byli do tego teoretycznie i praktycznie przez poprzedni swój pobyt w rodzinnych Niemczech. Ludność autochtoniczna Litwy była przecież nieprzygotowana do zorganizowania rychło urzędu wójtowskiego, rady miejskiej i sądu grodzkiego, tych trzech podwalin prawa magdeburskiego.

    Jeden z ostatnich wileńskich burmistrzów z doby przedrozbiorowej, Piotr Dubiński wydał w r. 1788 Zbiór praw i przywilejów miasta Wilna, gdzie zebrał odnośne dokumenty. Wystawiony Wilnu dokument obdarzał nowymi prawami nie tylko Niemców wileńskich, lecz też autochtonów — Litwinów i Białorusinów — Polacy wówczas byli w Wilnie jeszcze bardzo nieliczni.

    Ulica Niemiecka (Vokiečių) w Wilnie Fot. archiwum
    Ulica Niemiecka (Vokiečių) w Wilnie Fot. archiwum

    Większość dokumentów archiwalnych miejskich spłonęła podczas inwazji moskiewskiej w 1655 r., które mogłyby wyświetlić ilość Niemców, mieszkańców Wilna w XIV-XVI w. W królewieckim archiwum państwowym przed II wojną światową ocalały spisy obywateli wileńskich z 1656 r., którzy przed inwazją moskiewską uciekli do Królewca.

    Z tych dokumentów wynika, że w wieku XV i XVI członkami wileńskich cechów i giełd byli przeważnie Niemcy: złotnicy, puszkarze, malarze, murarze, ślusarze, stolarze, piekarze, szewcy, safjanicy i inni rzemieślnicy.
    Ważnym czynnikiem dla niemieckości w Wilnie było to, że w XVI w. stosunki między Litwą a Księstwem Pruskim stały się bardziej ścisłe i nawet przyjazne. Reformacja, która w pewnej chwili święciła na Litwie dość krótki triumf, przyczyniła się do nawiązania dość licznych z jednej i drugiej strony stosunków.

    Prawie wszyscy litewscy księża, którzy opowiedzieli się za Lutrem, studiowali na założonym przez księcia Albrechta w Królewcu uniwersytecie lub na innych uniwersytetach niemieckich, zwłaszcza w Wittenberdze. Mieszczaństwo wileńskie wysyłało na studia swych synów do Królewca. A ci studenci królewieccy, zaprzyjaźniwszy się z niektórymi kolegami narodowości niemieckiej (nationes germanae), przywozili ich z sobą do Wilna, które nie było przeludnione zwłaszcza dobrymi rzemieślnikami, lekarzami itp. W ten sposób powoli powstawała w Wilnie gmina niemiecka.

    Do najbardziej znanych Niemców wileńskich należał Gregory Grebel, figurujący w aktach w r. 1527. Znanym Niemcem w Wilnie był tez Lorentz Frenzel, faktor wielkich niemieckich towarzystw handlowych. Niemiec Leonard Fhrenk nosił w tym czasie w Wilnie tytuł królewskiego nadwornego zegarmistrza. W XVI wieku znanym w Wilnie był malarz Stanisław Ratke z Poznania. W 1615 piastował w Wilnie urząd wielkoksiążęcego architekta Niemiec Piotr Kaunhart, który sprowadził do Wilna wielu niemieckich artystów i rękodzielników. Również rozpoczęta w 1505 r. i prowadzona długie lata budowa fortyfikacji miejskich zatrudniała niemieckich majstrów i murarzy. W tym okresie służyli w Wilnie niemieccy kapitanowie, wraz z jeźdźcami i landsknechtami, także giserzy (odlewnicy małych armatek), puszkarze i muzykanci — z przemysłu wojennego. Z tego przemysłu można wymienić puszkarza Georga Gerlicha, kotlarza i rusznikarza Mikołaja Gottschalka, dozorcę zbrojowni i architekta Hioba Breitfussa, kierownika zbrojowni Tomasa Doringa z Drezna i innych.

    Na kierownicze stanowiska miasta Wilna wybili się i jego elitę stanowili w wieku XVI urodzony w marchii Badeńskiej, w Pforzheimie, Ulrich Hozjusz (nazwisko to od herbu Hosen=spodnie), od 1512 r. kierownik wielkoksiążęcej mennicy w Wilnie i jego starszy syn Jan, rządca zamku wileńskiego. Nieco później znanymi Niemcami w Wilnie byli radny i burmistrz, złotnik Augustyn Morstein (Morsztyn 1531-1544)) i też burmistrz Erazm Buttner (1541-1547). Do historii Wilna weszli też tacy znani Niemcy, jak Hiob Sommer, pastor luterański, Jan Ulrich, pastor luterański, Albert Schurz, pracownik mennicy. Ponadto w dokumentach wymieniane są nazwiska rzemieślników: Henryk Blunk, Marcin Kostell, Walter Siebner, kupiec Korneliusz Wienhold. Postać Jana Delamarsa jest postacią historyczną.

    Rzeczywiście był taki ludwisarz, który jest autorem co najmniej trzydziestu wileńskich dzwonów. Był on rzemieślnikiem najwyższej kategorii. Realizował zamówienia zarówno Kościoła (dzwony), jak też armii (armaty). Dzięki temu mógł pozwolić sobie na kamienicę (kiedy większa część miasta jeszcze była drewniana) pod najbardziej wówczas prestiżowym adresem — na Zamkowej. Na tak zwanym Trakcie Królewskim, wiodącym przez Miednicką Bramę do Pałacu Władców. Niemcy stanowili znaczną większość członków gminy luterańskiej, która dzięki opiece wojewody wileńskiego Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Czarnego (1515-1565) i jego brata stryjecznego Mikołaja Radziwiłła Rudego (1512-1584), w siedemdziesiątych latach XVI w. poważnie planowała w Wilnie budowę własnego większego zboru, ponieważ w tym czasie luteranie nie posiadali stałego domu modlitwy — kirchy.

    Kirchę luterańską wzniesiono bowiem dopiero w latach 1622-1665 przy ulicy Niemieckiej 10/20.
    W wieku XVII Wilno również posiadało znaczny odsetek ludności niemieckiej. W 1606 administratorem i dozorcą nowych cel w WKL był Niemiec Konrad Bremer, w r. 1613 czynnie uczestniczył w życiu miasta Georg Schortz, w 1633 w dokumentach występuje jako rzecznik murarzy — Michael Zimmermann, a stolarzy — Hans Weiner. W latach 50-60-tych figurują w Wilnie trzy imiona patrycjuszów wileńskich: Tomas, Jakob i Johann Gibellowie, z których Jakob był burmistrzem. Córka jego Elżbieta była zamężna za doktorem medycyny Pawłem Mollerem, który również był mieszkańcem Wilna. Drugą córkę Krystynę pojął za żonę kupiec von der Floten. Również znani byli w XVII w. radca Georg Lang, mieszczanin i kupiec Reinhold Witmacher, Piotr Klett, Bonawentura Engelbrecht, ein Herr Pasternack i ene Frau Wienhold. Wszyscy oni władali wtedy domami i dworami, a Gibellowie i ich spadkobiercy nawet kamienicą przy ulicy Zamkowej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Najazd Moskwy na Wilno w 1655 roku był dla Wilna ogromną klęską, wtedy to prawie wszyscy Niemcy uciekli przed Moskwianami do Królewca, Ragnety, Tylży a także do miast mazurskich. Rząd pruski oraz władze miast pruskich przyjęli uciekinierów nie tylko chętnie, lecz przyjaźnie. Po wypędzeniu Moskwian z Wilna większość Niemców wróciła do Wilna. Osiedlali się oni przeważnie przy ulic Niemieckiej, gdzie przetrwali do drugiej wojny światowej, przy tym większość z nich w wiekach XVIII i XIX spolszczyła się.

    Cdn.

    SPIS RĘKODZIELNIKÓW

    W 1795 r. na rozkaz władz rosyjskich sporządzono ogólny spis rękodzielników miasta Wilna i okazało się, że w Wilnie w tym roku było niemieckiej narodowości 9 zegarmistrzów (wszyscy, jacy byli), 5 tkaczy, 18 stolarzy (wobec 20 Polaków), 9 piekarzy (1 Polak), 5 chirurgów (11 Polaków), 5 rękawiczników (1 Polak), 16 siodlarzy (1 Polak), 19 krawców (23 Polaków) itd. Razem 158 niemieckich mistrzów. W rękach niemieckich i w czasach późniejszych pozostawało złotnictwo, cukiernictwo, handel towarami kolonialnymi.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Nietypowy pomnik dla wyjątkowej osoby: Schody Czesława Miłosza w Wilnie

    Na lewym brzegu rzeczki Wilenki w pobliżu cerkwi Przeczystej Bogarodzicy (Prieczistienskaja) w XVI-XVII w. stały domy i warsztaty safianników, czyli garbarzy wyrabiających safian, cienką i miękką, wyprawioną garbnikami roślinnymi i barwioną skórę koźlą lub baranią, używaną do oprawiania książek,...

    Władysław Syrokomla w Wilnie i na Borejkowszczyźnie (cz. 3)

    Zapraszamy do pierwszej i drugiej części. „Różne plotki krążyły po mieście — pisał A. H. Kirkor — biegły za Kirkorową, domy zamykały się przed nią i przed Syrokomlą”. Po rozstaniu się z mężem Helena Majewska-Kirkorowa postanowiła wrócić na scenę, ale...

    Władysław Syrokomla w Wilnie i na Borejkowszczyźnie (cz. 2)

    Czytaj więcej: Wileńskie wizyty Władysława Syrokomli (cz. 1) Przyczyna śmierci dzieci i dokładniejsze daty tego tragicznego ciosu nie są znane. Stało się to prawdopodobnie w październiku 1852 r.  w Załuczu, skoro J. I. Kraszewski w liście z 1 listopada 1852...

    Wileńskie wizyty Władysława Syrokomli (cz. 1)

    Naukę rozpoczął w 1833 r. w szkole o.o. dominikanów w Nieświeżu, a zakończył w V klasie szkoły powiatowej w Nowogródku. W latach 1841-1844 pracował jako kancelista w zarządzie dóbr Radziwiłłowskich w Nieświeżu. W tym okresie ujawnił zdolności literackie, debiutował...