Zapotrzebowanie na produkty mleczne stale jest duże. Wkrótce cena mleka i jego produktów na Litwie może wzrosnąć. Na razie o przyszłych podwyżkach mówi się bardzo ostrożnie.
— Nie widzę żadnych przyczyn, żeby ceny na mleko i jego produkty wzrosły. W ogóle dziwi mnie to, że mówi się o wzroście cen na nabiał. Zgadzam się, że teraz mleko od rolników skupuje się o 2-3 proc. drożej niż na wiosnę. Ale przypomnijmy, że skup mleka od lutego do sierpnia spadł prawie o 35 procent. Natomiast nikt nie zauważył, żeby tak drastycznie ceny spadły w sklepach.
Dzisiaj ceny skupu mleka nie osiągnęły nawet cen z marca, gdy było skupowane dużo drożej, dlatego nie rozumiem, skąd te rozmowy o podwyżce cen — powiedział przewodniczący Izby Rolnej Andrejus Stančikas.
Wiosną spółki zajmujące się przetwórstwem i dystrybucją wyrobów mleczarskich drobnym rolnikom za kilogram mleka płacili około 0,70 ct, obecnie cena spadła do 0,54-0,56 ct za kilogram. Rolnicy prowadzący duże gospodarstwa za kilogram mleka na wiosnę otrzymywali 0,92-0,98 ct. Natomiast obecnie — 0,74-0,76 ct za kilogram.
— W naszym kraju ceny bardzo szybko idą w górę. Gdy tylko pojawia się jakiś powód, przedsiębiorcy bardzo szybko reagują i nie ma większego zamieszania. Ceny mogą wzrosnąć nawet w ciągu jednego dnia. Ze zniżkami jest natomiast zupełnie inaczej. Muszą być bardzo konkretne i poważne przyczyny, żeby ceny spadły — powiedział Andrejus Stančikas.
Negocjacje z rolnikami o cenie mleka są prowadzone stale. Rolnicy narzekają na bardzo niską cenę za skup mleka. Z kolei przedsiębiorcy twierdzą, że płacą dużo i przetwórstwo wyrobów mlecznych jest bardzo kosztowne. Dlatego ceny nabiału często zwiększają się.
— Trudno mi jest powiedzieć, czy mleko zdrożeje, czy nie. Nasza spółka na razie cen nie podnosi, ale co będzie w najbliższej przyszłości, tego nie wiem. Obecnie mleko skupujemy już drożej i nie ukrywam, że w końcu października będziemy musieli płacić jeszcze drożej, a rolnicy wciąż są niezadowoleni. Zimą zawsze musimy płacić więcej, ponieważ mleka jest znacznie mniej, dlatego też ceny za skup są wyższe. Ale to nie znaczy, że my też od razu podniesiemy ceny na nasz towar, musimy rozpatrzeć wszystkie argumenty „za” i „przeciw” — powiedział dla „Kuriera” Dalius Trumpa, prezes zarządu spółki „Rokiškio sūris”.
Trumpa również dodał, że jeżeli nie zapłacą rolnikom odpowiedniej ceny, to oni po prostu mogą im w ogóle nie dostarczać mleka. W ten sposób nie będą mieli z czego produkować, a to nie zapowiada się optymistycznie.
— Nic pewnego nie ma, obecnie nie mogę powiedzieć, że ceny wzrosną lub nie. Oczywiście rozmowy na ten temat są prowadzone i dosyć głośne, ale niepewne. Mogę jedynie zapewnić, że w ciągu kilku tygodni ceny na mleko i jego przetwory nie wzrosną w naszych sklepach, a co będzie potem, zobaczymy — powiedziała Raminta Stanaitytė-Česnulienė, rzeczniczka prasowa sieci handlowej „Rimi”.
Olga Malaškevičienė, rzeczniczka prasowa sieci „Maxima”, także zapewnia, że mleko i przetwory mleczne na półkach ich sklepów w najbliższym czasie nie zdrożeją. Nie może jednak zapewnić, że ceny w przyszłości nie pójdą w górę.