Więcej

    Święto Jana w Jaszunach

    Czytaj również...

    Starosta Jaszun Zofia Griaznowa przywitała publiczność  Fot. Irena Kołosowska
    Starosta Jaszun Zofia Griaznowa przywitała publiczność Fot. Irena Kołosowska

    W niedzielą, 23 czerwca, wieczorem wszystkie drogi prowadziły do starego parku w Jaszunach, gdzie w cieniu wiekowych drzew na prowizorycznej scenie odbył się koncert z okazji nadchodzącego święta Jana.

    Wszystkich Janek, Janin, Janów oraz Jasiów przybyli pozdrowić dostojni goście: europoseł z ramienia AWPL Waldemar Tomaszewski, wiceminister energetyki Renata Cytacka, wicemer samorządu rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, starosta Jaszun i współorganizator święta Zofia Griaznowa.
    Zabawa w Noc Świętojańską w Jaszunach ma już długoletnią tradycję. W najkrótszą noc bawią się tu licznie zebrani goście przy wtórze występów artystycznych gospodarzy i zaproszonych zespołów, w pięknej oprawie parku i w bezpośredniej bliskości zabytkowego Pałacu Balińskich, w którym trwają teraz prace renowacyjne.

    — Mamy na swych terenach tygiel wielokulturowy, wielonarodowościowy — mówiła dla „Kuriera” Grażyna Zaborowska, dyrektor Centrum Kultury samorządu rejonu wileńskiego, współorganizator imprezy. — Panują tu bardzo różne klimaty. Cieszę się, że przyjeżdżają do nas zespoły z Polski, z Białorusi — ludzie dobrze się bawią przy tym. I to dobrze, że te różne kultury istnieją, że się przenikają, chociaż pamiętać należy także, żebyśmy się nie zatracili w tym, byśmy pamiętali o zachowaniu swojej rodzimej kultury.
    Bardzo różnorodnie zaprezentowały się na scenie zespoły z Jaszun: „Znad Mereczanki”, który wykonuje utwory ludowe, zespół tańca współczesnego „Todes” oraz grupa akordeonistów ze Szkoły Muzycznej w Jaszunach. Cieszy, że zespoły się rozrastają ilościowo i jakościowo, że garną się do nich maluchy oraz młodzież.

    Tańczy najmłodsza grupa zespołu „Znad Mereczanki” Fot. Anna Pieszko
    Tańczy najmłodsza grupa zespołu „Znad Mereczanki” Fot. Anna Pieszko

    — Wykonujemy tradycyjny ludowy repertuar, te nasze piosenki — mówi Regina Tietianiec, wieloletnia solistka zespołu „Znad Mereczanki”. — Ostatnio sięgamy po nowszy repertuar, piosenki wileńskie, także piosenki litewskie, białoruskie. Ale przeważa repertuar polski. Pragniemy zachować tradycję — młodzież często nie wie, jak się kiedyś przędło, wróżyło, świętowało…
    „Znad Mereczanki” z prezes Marią Alencynowicz na czele, liczy już sobie 17 lat, ale mimo znamion dojrzałości zespół nadal pozostaje bardzo młody — duchem i wiekiem — poza kapelą wykonującą pieśni ludowe, posiada 2 grupy taneczne: starszą i — niezmiernie liczną — młodszą. I jeżeli grupa starsza, złożona z wczorajszych abiturientów, ciągle szlifuje mistrzostwo i pilnie zważa na wszelkie niedoskonałości, to młodsza dzieciarnia w ludowych strojach wywołuje uśmiechy już poprzez swoją obecność na scenie.

    Choreograficzne układy dla tancerzy przygotowuje ostatnio Jolanta Nowicka, w zastępstwie Aleksandry Godowszczikowej, która czasowo ustąpiła z zespołu, by się zająć dwójką własnych maluchów.

    Starsza grupa taneczna „Znad Mereczanki” szlifuje mistrzostwo Fot. Anna Pieszko
    Starsza grupa taneczna „Znad Mereczanki” szlifuje mistrzostwo Fot. Anna Pieszko

    W zespole „Znad Mereczanki” jest, można by tak powiedzieć, rodzinnie. Nie tylko z tego powodu, że jest prowadzony przez małżeństwo Aleksandra i Natalii Godowszczikowych (kierują kapelą i chórem), ale też ze względu na panującą tu atmosferę.
    — Spotykamy się tu po pracy, często zmęczeni, często przytłoczeni jakimiś problemami, ale wspólny śpiew i obcowanie jest świetnym lekiem na wszelkie niepogody. W rozmowie zawsze wypłynie jakieś rozwiązanie problemu, znajdzie się jakąś poradę, liczy się też samo obcowanie. Tym bardziej, że są tu też nasze dzieci. Podziwiam je czasami, gdy z Wilna wprost po egzaminie śpieszą do Jaszun, by zdążyć na próbę zespołu. Są związani z zespołem od najmłodszych lat i już trwale się „zrośli” z nim.

    Wielokulturowy zróżnicowany repertuar zaprezentował zespół „Solczanie” w ubiegłym roku obchodził swój jubileusz 25-lecia. Kierownik artystyczny zespołu Renata Brasel pracuje tu od 9. roku jego istnienia:

    Na scenie energetyzujący zespół „Todes” Jaszuny Fot. Anna Pieszko
    Na scenie energetyzujący zespół „Todes” Jaszuny Fot. Anna Pieszko

    — Wszystkiego się nauczyłam w „Wilii”, do której przyszłam od razu po studiach i pod okiem Czesławy Bylińskiej-Rymszonok, ówczesnej kierownik artystycznej „Wilii”, wielu rzeczy się uczyłam. Później, kiedy kierowniczka wydziału kultury Zofia Griaznowa zaproponowała mi objęcie kierownictwa w tym zespole, wątpiłam trochę, czy poradzę sobie z pracą w dwóch zespołach. Ale ludzie w tym zespole są tak mili, serdeczni, otwarci i koleżeńscy, że „wsiąkłam”. Zawsze mówię, że „Wilia” jest dla mnie matką, a „Solczanie” — dzieckiem, gdyż wszystkie swoje umiejętności przekazuję tu.
    „Solczanie” na scenie w Jaszunach zaprezentowali swój jubileuszowy program. Znalazły się w nim pieśni i tańce ukraińskie, białoruskie, rosyjskie, litewskie, polskie.

    Regina Sokołowicz, prezes zespołu, dodaje, że „Solczanie” ciągle są zapraszani na występy:
    — Mamy naprawdę dużo zaproszeń, co niedzielę moglibyśmy gdzieś wyjeżdżać, ale że każdy ma własną rodzinę i jakieś swoje zajęcia i obowiązki, bardzo trudno jest uczestniczyć we wszystkich koncertach.
    Co łączy zespolaków, co ich zmusza, by się ciągle trzymać razem?

    — To są takie więzi, że się nie musi, tylko chce być ze sobą — mówi Irena Sworobowicz, wieloletnia solistka „Solczan”. — Mamy wspólne interesy, lubimy folklor, lubimy się ze sobą jak rodzina. Jesteśmy sobie bliscy jak przyjaciele, mamy podobne upodobania, poglądy. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu na próbach i koncertach, zwłaszcza jak są wyjazdy, czasami noce i dnie spędzamy w drodze w autokarze — umiemy też i wybaczać, i tolerancyjnie się zachować.

    Kapela zespołu „Znad Mereczanki” Fot. Anna Pieszko
    Kapela zespołu „Znad Mereczanki” Fot. Anna Pieszko

    Z pewnością wszystkim się spodobał dynamiczny energetyzujący występ zespołu „Todes” Jaszuny. Jest to, obok grupy „Todes” Wilno, litewska filia show-baletu „Todes” Ałły Duchowej, prowadzona przez kierownika Artūrasa Ravinskisa. Jaszunianie stanowią liczną grupę — zespół liczy około 60 tancerzy w 3 grupach wiekowych, co dla tak względnie niedużego miasteczka jest cyfrą znaczną.
    — Grupa „Todes” z Jaszun jest inna — mówi Artūras Ravinskis. — Te dzieci zawsze można czymś zaskoczyć, sprawić radość. Jak w Krainie Czarów — uczę ich czegoś nowego, a oni to chłoną szybciej i bardziej pozytywnie niż grupa wileńska. Każdy ich występ, a nawet próby — to zawsze święto.
    Kurpiowski Zespół Śpiewaczy ze Zbójnej pod kierownictwem Teresy Pardo zaprezentował pieśni folkloru kurpiowskiego, obrzędy i zwyczaje Kurpiowskiej Puszczy.

    Zespół wokalno-taneczny „Bieły Ptach” z Mińska na Białorusi zaskoczył profesjonalizmem oraz uniwersalnością uczestników — każdy z nich był jednocześnie tancerzem i śpiewakiem. Są to absolwenci Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu Kultury i Sztuki, z niesamowitą energią wykonujący folklor białoruski. Wystarczy powiedzieć, że tańce się odbywały nie tylko na scenie, lecz też na widowni — publiczność dała się porwać w tany.
    — Jest wielu ludzi, którzy przychodzą się spotkać, poobcować, w cieniu drzew rozkładają kapy, biesiadują, ale coraz więcej jest ludzi, którzy przychodzą obejrzeć to, co się dzieje na scenie. I to jest ważne. Dlatego nas, organizatorów, mobilizuje to do zapraszania coraz lepszych artystów — powiedziała Grażyna Zaborowska.
    Klimatu imprezie dodało uroczyste zapalenie ogniska, nie mogło też zabraknąć kiermaszu świątecznego, loterii i atrakcji dla dzieci. Jeszcze tylko show ogniowe po zapadnięciu zmroku i już można było się udać po szukanie kwiatu paproci, obiecującego szczęście i powodzenie.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ile wydamy na świąteczne zakupy

    — Przygotowując się do świąt, zawsze sporządzam listę niezbędnych produktów i sprawdzam promocje w poszczególnych sklepach. Przed świętami nie brak różnych zniżek, co pozwala trochę zaoszczędzić. Staram się, żeby na świątecznym stole niczego nie zabrakło i żeby było smacznie...

    Na forum rodziców i nauczycieli poruszono problemy polskiej oświaty

    Ostatnio najwięcej emocji wzbudza temat pośrednich egzaminów maturalnych w klasach 11 oraz wprowadzenie nauczania geografii, historii oraz lekcji obywatelstwa po litewsku już od pierwszego roku nauki tych przedmiotów w szkole. „Decydując się oddać dziecko do szkoły z polskim językiem nauczania,...

    Protest w Wilnie. „Nie chcemy zmiany modelu edukacji mniejszości narodowych”

    Uczestnicy akcji protestu podkreślali, że zależy im na zachowaniu istniejącego modelu szkół mniejszości narodowych oraz opowiadali się przeciwko próbom „reformowania” szkoły, mającymi asymilacyjny charakter. Pochód ruszył sprzed Sejmu RL w kierunku budynku rządu przy placu Vincasa Kudirki, po czym zatrzymał...

    Uczniowie składali egzamin pośredni z języka polskiego

    Wrażenia po egzaminie — Cieszę się z wyniku, bo udało mi się uzyskać maksymalną liczbę 40 punktów — mówi Małgorzata Cytacka, uczennica Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie. — Wydaje mi się, że tegoroczny egzamin pośredni był nieco trudniejszy niż...