Więcej

    Nadal brakuje miejsc w przedszkolach

    Czytaj również...

    Każdy rodzic ma prawo oddać swoją pociechę do przedszkola Fot. Marian Paluszkiewicz
    Każdy rodzic ma prawo oddać swoją pociechę do przedszkola Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym roku po raz kolejny w przedszkolach publicznych nie starczyło miejsc dla wszystkich chętnych. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku sytuacja może się powtórzyć.
     
    Dla 33 dzieci zabrakło miejsc w polskich szkołach-przedszkolach w Wilnie, do przedszkoli-żłobków trafiły wszystkie chętne. W publicznych litewskich przedszkolach-żłobkach, a także szkołach-przedszkolach zabrakło miejsc dla 800 dzieci.

    — Wśród nieprzyjętych dzieci najwięcej jest trzylatków oraz czterolatków. Najwięcej miejsc dla przedszkolaków brakuje w wileńskich dzielnicach — Pilaitė, Fabijoniškės, Santariškės, Pašilaičiai. Ogółem w Wilnie mamy 22 polskie przedszkola-żłobki i 4 przedszkola-szkoły. Litewskich przedszkoli-żłobków mamy 92 i 8 przedszkoli-szkoły — powiedziała „Kurierowi” Kristina Cibulskytė, kierownik wydziału oświaty w samorządzie miasta Wilno.

    W tym roku do stołecznych przedszkoli było przyjętych około 6 500 dzieci, ogółem uczęszcza ponad 31 tys. osób. W 2013-2014 roku szkolnym zostało udostępnionych 1 177 nowych miejsc.
    — W tym roku do polskich przedszkoli udało się przyjąć 500 dzieci, do litewskich — 6 tys. W 2012-2013 roku szkolnym do polskich przedszkoli trafiły wszystkie chętne dzieci, nie zabrakło miejsc nikomu. Natomiast w litewskich przedszkolach w ubiegłym roku zabrakło około 1 500 miejsc. Jeżeli tylko będziemy mieli okazję otworzyć nowe przedszkole, zapewniam, że zrobimy to nawet w środku roku szkolnego — powiedziała Kristina Cibulskytė.

    Jak zaznaczyła samorząd miasta Wilno stara się o nowe miejsca dla przedszkoli:
    – Każdy rodzic ma prawo oddać swoją pociechę do przedszkola. Staramy się im to udostępnić, niestety miejsc ciągle brakuje. Rozwiązaniem tego problemu ma być tworzenie oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych.

    Jak powiedziano nam w samorządzie, każdego roku starają się stworzyć jak najwięcej dodatkowych miejsc. W 2009-2010 — w stołecznych przedszkolach udało się udostępnić 460 miejsc, a w 2011-2012 roku szkolnym — 920. Mimo to nie wszyscy chętni mogą trafić do publicznego przedszkola.
    Sytuacja podobnie wygląda w rejonie wileńskim, tam zabrakło miejsc dla 410 dzieci. Do litewskich przedszkoli nie trafiło 337 dzieci, a do polskiego — 73 osoby.

    — Problem z miejscami w przedszkolach wynika z tego, że coraz większa liczba młodych rodziców chce posłać swoje pociechy do grona rówieśników. Problem braku wystarczającej liczby miejsc w przedszkolach zamiast stopniowo maleć, z każdym rokiem rośnie. Częstym powodem tego jest to, że w jednym przedszkolu brakuje miejsc, a w drugim brakuje dzieci. Wiele też zależy od miejsca, gdzie się znajduje dana placówka — powiedziała „Kurierowi” Iwona Wojnicz, specjalistka z wydziału oświaty w samorządzie rejonu wileńskiego.

    W rejonie wileńskim ogółem jest 20 placówek przedszkolnego nauczania. 5 przedszkoli z polskimi grupami, 3 z litewskimi grupami, 1 z polsko-rosyjsko-litewską grupą i 11 przedszkoli z grupami polsko- litewskimi.
    — Ogółem do przedszkoli w rejonie wileńskim uczęszcza 2 025 osób. 1 003 dzieci — do grup litewskich, 990 — do polskich i 32 do rosyjskich. W 2012-2013 roku szkolnym mieliśmy 1 873 przedszkolaków — 950 osób w grupach litewskich, 877 w grupach polskich i 43 w rosyjskich. W tym roku wkrótce zostanie otwarte polskie przedszkole w Awiżeniach. Staramy się, aby każdemu dziecku z naszego rejonu zostało zapewnione miejsce w przedszkolu — powiedziała Iwona Wojnicz.

    Każdy zbliżający się początek roku to dla rodziców sygnał, że czeka ich długa droga w poszukiwaniu miejsca w odpowiedniej placówce: składanie podań, wystawanie w kolejkach, a na koniec godziny oczekiwania i niepewności.
    — No i nie trafiliśmy do szkoły-przedszkola „Wilia”. Nie wiem co teraz robić. Za dwa tygodnie kończy się mój urlop macierzyński. Do przedszkola zapisaliśmy syna, gdy miał dopiero 3 miesiące. Zależy mi na tym, żeby moje dziecko uczęszczało do polskiej placówki. Będziemy szukać miejsc w innych przedszkolach, ale nie wiem, czy się uda — mówi wilnianka, mama trzylatka.

    KTO MA PIERWSZEŃSTWO?
    Pierwszeństwo mają dzieci, które chodziły do przedszkola w poprzednich latach. Dzieci, których rodzice mają udokumentowaną samotność i takie, których oboje rodzice pracują, a także zadeklarowane miejsce zamieszkania w dzielnicy, w której znajduje się placówka.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...