Więcej

    25 lat koła SSKPL im. Wł. Syrokomli

    Czytaj również...

    akt4 Andrzejewski2 01
    Uczestnicy uroczystości Fot. zw.lt

    25 lat temu, na jednym z największych na ów czas zakładów wileńskich Aparatury Paliwowej zrodziła się myśl utworzenia koła Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie.
    Było to jedno z największych z blisko 50 kół SSKPL które wówczas działali w Wilnie. W swoim czasie do koła na zakładzie Aparatury Paliwowej należało ponad 2000 osób. W niedzielę w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyła się uroczystość poświęcona tej rocznicy.

    Ćwierć wieku temu u steru koła SSKPL na zakładzie Aparatury Paliwowej stali: Jan Andrzejewski, Jerzy Barancewicz, Karol Śnieżko, Jan Hermanowicz, Jan Szuszkiewicz, Danuta Nazarenko, Stanisław Olszewski, Wacław Baranowski oraz niżej podpisana. Potem dołączyli do nas prawnik Czesław Okińczyc, dziennikarz Henryk Mażul i wiele innych przedstawicieli inteligencji polskiej, jak też zwykłych wileńskich robotników.
    — Zebraliśmy się, ale faktycznie nie bardzo wiedzieliśmy, czego chcemy, wiedzieliśmy tylko, że trzeba coś robić dla odrodzenia polskości. Zdecydowaliśmy, że zacząć trzeba od małej zakładowej gazetki „Echo”, w której publikowaliśmy nowości zakładowe, była też mała rubryka poprawnej polszczyzny itp. — wspomina dziś Jan Szuszkiewicz.

    Następnie zaczęliśmy organizować różnego rodzaju imprezy rozrywkowe, wieczorki, zapusty itp.
    Osobiście nigdy nie zapomnę Kaziuków na rynku Kalwaryjskim. Było bardzo zimno, a my zdecydowaliśmy uczestniczyć w jarmarku. Kobiety napiekły pierników, bułeczek, zrobiły małe palemki, różne inne ozdobne rzeczy. Całe stoisko było polskie, przygrywała polska kapela i pomimo chłodu impreza była bardzo udana i nasze stoisko cieszyło się dużym powodzeniem. Rozbrzmiewały stare polskie piosenki, ludzie przystawali, dołączali się do nas.

    Szczerze mówiąc nie bardzo wiedzieliśmy, od czego zacząć w tym zakładzie i co powinniśmy robić. Siedzieliśmy godzinami, dyskutowaliśmy, a dyskusje niekiedy trwały dość długo i czasem były ostre. Słowem, wszystko było dopiero w powijakach, bo ani żadnych konkretnych planów, ani żadnego doświadczenia. Zresztą, pomimo że rozpoczęła się „pierestrojka”, tak naprawdę bardzo niewielu wierzyło w jakieś zmiany polityczne, a jeszcze mniej wierzyło w rozpad Związku Radzieckiego.
    Ludzie zaczęli zakładać koła w innych zakładach pracy. W sumie tylko w Wilnie powstało około 50 kół SSKPL. Wkrótce utworzono oddział ogólnomiejski, a jego pierwszym prezesem został wybrany mecenas Czesław Okińczyc.

    Prezydium uroczystych obchodów Fot. Jerzy Karpowicz
    Prezydium uroczystych obchodów Fot. Jerzy Karpowicz

    — Udział mój w pierwszej miejskiej konferencji SSKPL faktycznie był początkiem mojej kariery politycznej i w dużej mierze zawdzięczam to swemu śp. koledze prawnikowi Zdzisławowi Tuliszewskiemu, no i oczywiście Polakom, jak też Litwinom, którzy poparli moją kandydaturę. Byłem wówczas głęboko przekonany, że Litwa powinna odzyskać niepodległość, a wraz z tym powinna odrodzić się kultura i tradycja mniejszości narodowych — powiedział podczas uroczystości w DKP sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy Czesław Okińczyc.

    Z biegiem czasu Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie, które działało przy Funduszu Kultury Litwy przerodziło się w Związek Polaków na Litwie. Zaczęły powstawać nowe zespoły taneczne, chóry, teatrzyki dziecięce, oddziały i stowarzyszenia zawodowe, inżynierów, lekarzy, Polska Macierz Szkolna na Litwie, Stowarzyszenia Kombatantów, odrodziło się harcerstwo, powstał Uniwersytet Trzeciego Wieku.

    Powoli zaczęła wypływać cała prawda o Katyniu, organizowaliśmy tam wyjazdy. Odkrywaliśmy więc swoją historię. Związek Polaków na Litwie w trudnych czasach „pierestrojki” i jeszcze po niej wspierał biedne osoby jedzeniem, ubraniem, lekami itp. Organizowano osobom samotnym wigilie, wielkanocne jajka.

    Niedzielna więc uroczystość była okazją podziękować wszystkim tym, którzy stali u początków koła SSKPL im. Wł. Syrokomli. Wiele z tych osób i dzisiaj aktywnie działa na rzecz społeczności polskiej na Litwie.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Syty głodnego nie zrozumie

    Nierówność społeczna na Litwie kłuje w oczy. Na 10 proc. mieszkańców Litwy przypada zaledwie 2 proc. ogólnych dochodów, a na 10 proc. najbogatszych – 28 procent. Kraj nasz znalazł się w sytuacji krytycznej i paradoksalnej, i z każdym rokiem...

    Wzruszający wieczór poświęcony Świętu Niepodległości Polski

    Niecodziennym wydarzeniem w życiu kulturalnym Wilna był wieczór poświęcony Narodowemu Świętu Niepodległości, obchodzonemu corocznie 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania po 123 latach przez Polskę niepodległości. Wieczór ten odbył się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Mogą żałować ci, którzy w...

    Superodważni i uczciwi

    Trudno doprawdy zrozumieć człowieka, który cztery lata widzi niegospodarność, szafowanie pieniędzmi, skorumpowane stosunki między kolegami, widzi... i nic nie robi. Na nic się nie skarży, nie narzeka. Aż dopiero teraz, kiedy z tej „niewoli” się wydostał (a dokładnie wyborcy...

    Zamiast zniczy — piękna obietnica

    Minęły święta, a wraz z nimi cmentarze zajaśniały tysiącem migocących światełek naszej pamięci o tych, co odeszli, co byli dla nas tak bliscy. W przededniu Dnia Wszystkich Świętych Remigijus Šimašius, gospodarz Wilna wraz z liczną świtą urzędników, pracowników odpowiedzialnych za...