Więcej

    „Kwiaty Polskie” zakwitły po raz dwudziesty!

    Czytaj również...

    Na scenie pojawił się też zespół „Wileńszczyzna” Fot. Marian Paluszkiewicz
    Na scenie pojawił się też zespół „Wileńszczyzna” Fot. Marian Paluszkiewicz

    Świeciło słońce, było rodzinnie, radośnie i kolorowo. Tak można podsumować XX Międzynarodowy Festiwal Kultury Polskiej „Kwiaty Polskie”, który odbył się w niedzielę w Niemenczynie.

    Tegoroczne święto było podwójne – obchodzono 20-sty jubileuszowy festiwal i 25-lecie jego istnienia.
    Tradycyjnie festiwal rozpoczął barwny korowód, który wyruszył od początku Niemenczyna i szedł ulicami, które były upiększone kolorowymi balonami. Korowód dotarł do Leśnego Amfiteatru przy Gimnazjum im. K. Parczewskiego – gdzie odbyły się uroczystości z udziałem zespołów z różnych rejonów Litwy oraz Wilna i Kowna.

    — W ciągu tych  lat prawie nic się zmieniło – scena tak samo jest wypełniona  artystami, tak samo zbieramy się tu, jak co roku. Festiwal w ciągu tych 25 lat bardzo się rozwijał, rósł poziom artystyczny, z każdym rokiem zwiększała się liczba uczestników, wiele zespołów powstało właśnie dzięki temu festiwalowi –  powiedział Jan Gabriel Mincewicz, wicemer samorządu rejonu wileńskiego, podczas otwarcia, inicjator i główny organizator festiwalu.

    Tradycyjnie festiwal rozpoczął barwny korowód, który wyruszył od początku Niemenczyna i szedł ulicami miasta Fot. Marian Paluszkiewicz
    Tradycyjnie festiwal rozpoczął barwny korowód, który wyruszył od początku Niemenczyna i szedł ulicami miasta Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jak zaznaczył, przygotowania do jubileuszowego festiwalu trwały od ponad roku. Za każdym razem przygotowywane są nowe programy, kompozycje choreograficzne, wzrasta kunszt wykonawczy uczestników i zainteresowanie ze strony publiczności.
    — Mijały lata. Święto stało się znaczącym środkiem promocji współczesnej kultury polskiej. Dzisiaj z dumą mogę powiedzieć, że w naszym spotkaniu udział weźmie rekordowa liczba zespołów chóralnych, bo aż 40! Cieszy nas też fakt, że powstały chóry w gimnazjach polsko-litewskich. Nowością obecnego festiwalu są chóry mieszane — powiedział dla „Kuriera” Jan Mincewicz.
    Jak mówi, festiwal umocnił swoją renomę, wszedł do regionalnej tradycji, zdobył status międzynarodowy i powszechne uznanie oraz z roku na rok rozszerza koło uczestników i wielbicieli.
    Na święto przyjeżdżają oficjalne delegacje z Polski.

    Wiele osób zgromadziło się przy stoisku Łucji Żdanowicz z Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny, która zapoznała ze sztuką tkactwa Fot. Marian Paluszkiewicz
    Wiele osób zgromadziło się przy stoisku Łucji Żdanowicz z Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny, która zapoznała ze sztuką tkactwa Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wśród gości przybyłych na „Kwiaty Polskie” byli także: Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego, wiceprzewodniczący Sejmu, Jarosław Narkiewicz, poseł na Sejm , Rita Tamašunienė, posłanka na Sejm, starosta frakcji AWPL, Wanda Krawczonok, posłanka na Sejm zastępca starosty frakcji AWPL, Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego, radni oraz dyrekcja samorządu rejonu wileńskiego.

    Jarosław Czubiński, ambasador RP na Litwie, podczas uroczystości przybliżył zebranym znaczenie historii kultury polskiej Fot. Marian Paluszkiewicz
    Jarosław Czubiński, ambasador RP na Litwie, podczas uroczystości przybliżył zebranym znaczenie historii kultury polskiej Fot. Marian Paluszkiewicz

    Na święto przybyli także przedstawiciele różnych gmin i powiatów oraz organizacji z Polski, w tym Hanka Gałązka, wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, które wraz z samorządem rejonu wileńskiego jest sponsorem festiwalu. Swoją obecnością zaszczycił Jarosław Czubiński, ambasador RP na Litwie, a także Iwona Frączek I radca wydziału konsularnego ambasady polskiej.
    Waldemar Tomaszewski podziękował niestrudzonemu organizatorowi wszystkich festiwali — Jan Mincewiczowi, a także wszystkim uczestnikom.
    — Chcę podziękować wszystkim, którzy propagują i umacniają kulturę wielkiego polskiego narodu, który na świecie liczy 60 mln osób. My, jako Polacy na Wileńszczyźnie, stanowimy 300-tysięczną zgraną grupę, która jest najsilniejsza w swych poczynaniach w tej części Europy — powiedział Waldemar Tomaszewski.

    Jarosław Czubiński podczas uroczystości przybliżył zebranym znaczenie historii.
    — Rok 2014 jest rokiem pełnym symbolicznych dat. 25 lat temu weszliśmy jako Polska i jako Europa na drogę demokratycznych przemian. 15 lat temu Polska wstąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego, tworząc nową, bezpieczniejszą rzeczywistość w tej części Europy. Dziesięć lat temu wspólnie weszliśmy do Unii Europejskiej, łącząc się w rodzinę wspólnie myślącą o lepszej przyszłości naszych dzieci. Równocześnie 25 lat temu po raz pierwszy spotkaliście się państwo w tym miejscu na pierwszym festiwalu „Kwiaty Polskie”. A dzisiaj obchodzimy 20. jubileusz tegoż festiwalu — powiedział ambasador.

    Za pośrednictwem tańca, piosenki uczestnicy okazują miłość do ziemi przodków Fot. Marian Paluszkiewicz
    Za pośrednictwem tańca, piosenki uczestnicy okazują miłość do ziemi przodków Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wszystko na święcie miało swoje miejsce i czas. Był czas na zabawę, ale i na wyciszenie, czas na rozmowy, ale i na modlitwę i na osobistą modlitwę. Przed rozpoczęciem zabawy została odprawiona Msza św., którą odprawił ks. Edward Kirstukas.
    Celem festiwalu jest zachowanie i popularyzacja piękna polskiej kultury. Za pośrednictwem tańca, piosenki uczestnicy okazują miłość do ziemi przodków oraz prezentują publiczności przechowywane przez pokolenia tradycje i obyczaje polskie.
    Wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz wręczył dyplomy osobom, które najbardziej przyczyniły się do organizacji i rozwoju festiwalu. Podziękowania otrzymali Jan Mincewicz, Maria Rekść, Leonarda Klukowska, Robert Komarowski, German Komarowski, Michał Treszczyński i Algimantas Banevičius.

    „Sto uśmiechów” rozpoczęły część artystyczną jubileuszowego Festiwalu Kultury Polskiej Ziemi Wileńskiej „Kwiaty Polskie” Fot. Marian Paluszkiewicz
    „Sto uśmiechów” rozpoczęły część artystyczną jubileuszowego Festiwalu Kultury Polskiej Ziemi Wileńskiej „Kwiaty Polskie” Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ambasador RP na Litwie odznaczył medalami „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, przyznanymi przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego RP, ośmioro kierowników zespołów: Alicję Rusiecką, Jasię Mackiewicz, Olgę Krasodomską, Irenę Iljinę, Wioletę Leonowicz, Teresę Kołtan, Michała Treszczyńskiego i Wiolettę Czereszkę.
    Po części oficjalnej, nadszedł czas na zabawę.

    Jawor zaprezentował publiczności „Tańce Spiskie” Fot. Marian Paluszkiewicz
    Jawor zaprezentował publiczności „Tańce Spiskie” Fot. Marian Paluszkiewicz

    Premiera piosenki Jana Mincewicza w wykonaniu łączonych chórów Wileńszczyzny i polonez odtańczony przez zespół „Sto uśmiechów” rozpoczęły część artystyczną jubileuszowego Festiwalu Kultury Polskiej Ziemi Wileńskiej „Kwiaty Polskie”.

    Podczas festiwalu wystąpiło około 1 000 śpiewaków, tancerzy i instrumentalistów. Na scenie rozbrzmiewała muzyka i śpiew z różnych zakątków Litwy. Dzięki udziałowi zespołu „Perła”, nie zabrakło „Walca z kwiatami”. Na scenie pojawił się też zespół „Wileńszczyzna” z „Tańcem Świętojańskim”. „Jawor” zaprezentował publiczności „Tańce Spiskie”. Wystąpiło wiele bardzo ciekawych i utalentowanych zespołów.

    Doskonała organizacja i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach logistyka pokazały, że festiwal „Kwiaty Polskie” w dalszym ciągu zalicza się do najlepszych nie tylko w rejonie wileńskim, ale także w kraju.

    Na scenie rozbrzmiewała muzyka i śpiew Fot. Marian Paluszkiewicz
    Na scenie rozbrzmiewała muzyka i śpiew Fot. Marian Paluszkiewicz

    Przed widownią zaprezentowały się zespoły prawie z całej Wileńszczyzny. Każdy z zespołów przedstawił swoją regionalną kulturę i poprzez taniec oraz śpiew zapoznał publiczność z historią swojego kraju i pokazał swoje narodowe oblicze.
    Staranna choreografia, dopracowane kostiumy tancerzy oraz przekaz, jaki niósł ze sobą każdy z występów, przysporzyły widowni wiele niezapomnianych wzruszeń i ogromnych emocji. Festiwalowe występy na stadionie obejrzało kilka tysięcy osób.
    Ci, którzy pojawili się w to słoneczne popołudnie w amfiteatrze, z pewnością nie narzekali na nudę.
    Niektórzy powiadali, że nie mieli czasu usiąść nawet na chwilę. I wcale nie ma co się temu dziwić. Nie pozwalała na to mnogość atrakcji.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Staranna choreografia, dopracowane kostiumy tancerzy oraz przekaz, jaki niósł ze sobą każdy z występów, przysporzyły widowni wiele niezapomnianych wzruszeń i ogromnych emocji Fot. Marian Paluszkiewicz
    Staranna choreografia, dopracowane kostiumy tancerzy oraz przekaz, jaki niósł ze sobą każdy z występów, przysporzyły widowni wiele niezapomnianych wzruszeń i ogromnych emocji Fot. Marian Paluszkiewicz

    — Wspaniała impreza, czekamy na nią co roku! W ten dzień nasze małe miasteczko jakby ożywa. To jedyna uroczystość, gdzie zbiera się taka ogromna publiczność. Byłam na pierwszym festiwalu 13 maja 1989 z mamą, a dzisiaj to już jest dwudziesty i przyszłam z wnukiem – powiedziała nam pani Leokadia, mieszkanka Niemenczyna.

    Oczywiście, że nie sposób sobie wyobrazić festiwal „Kwiaty Polskie” bez kiermaszu. Na świeto przybyły całe rodziny i każdy znalazł coś dla siebie. Można było wypróbować ormiańskich szaszłyków. Wiele osób zgromadziło się przy stoisku Łucji Żdanowicz z Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny, która zapoznała ze sztuką tkactwa.
    Na zmęczone zabawą dzieci czekały owocowe soki, słodka drożdżówka, gorąca czekolada oraz pyszne lody.
    Na zakończenie jubileuszowego festiwalu zabrzmiała śpiewana chóralnie piosenka „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina”.

     

    Print

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...