Więcej

    Podatek od chałupy

    Czytaj również...

    Według założeń nowelizacji, podatek od nieruchomości obejmie majątek o wartości powyżej 750 tys. litów i zostanie zmniejszony z 1 do 0,5 proc.<br/>Fot. Marian Paluszkiewicz
    Według założeń nowelizacji, podatek od nieruchomości obejmie majątek o wartości powyżej 750 tys. litów i zostanie zmniejszony z 1 do 0,5 proc.
    Fot. Marian Paluszkiewicz

    Rząd chce zwiększyć liczbę osób płacących podatek od nieruchomości. Ma on objąć właścicieli, których majątek nieruchomy — mieszkania, domy i domki ogrodowe, budynki gospodarcze i pomocnicze, a nawet tunele ogrodowe — jest wart więcej niż 750 tys. litów.

    Dobra wiadomość, że podatek zapłacimy od wartości przekraczającej 750 tys. litów, a wielkość samego podatku zostanie zmniejszona do 0,5 proc. Czyli o połowę od obowiązującej obecnie stawki.
    Wczoraj, w środę 9 lipca, rząd właśnie zaaprobował projekt odpowiedniej nowelizacji Ustawy o Podatku od Nieruchomości.
    Poprawkę przygotowało dwóch posłów stojącej na czele koalicji rządzącej Partii Socjaldemokratycznej — Bronius Pauža i Albinas Mitrulevičius. Ich zdaniem, rozszerzenie podatku o mniej zamożnych właścicieli nieruchomych majątków odpowiada zaleceniom dla Litwy Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o rozszerzeniu bazy podatników. Rząd z kolei podliczył, że na zmianie podatkowej budżet państwa zarobi ponad 12 mln litów.
    Są to jednak oczekiwania, które w rzeczywistości mogą się rozbić o spryt podatników, którzy wcale nie chcą płacić państwu daniny od dachu nad głową. Wprowadzony od 2012 roku podatek nieruchomościowy od osób fizycznych zakładał, że budżet państwa dodatkowo otrzyma ponad 17 mln litów. Otrzymał niespełna 4 mln w 2012 roku i 4,9 mln litów w roku ubiegłym. Obowiązek podatkowy obejmował właścicieli nieruchomości wartej ponad 1 mln litów i wynosił 1 proc. od wartości powyżej tej sumy. W roku ubiegłym podatek musiało uiścić 747 pojedyncze osoby oraz 1 247 rodziny dysponujące wspólnym majątkiem. Rok wcześniej takich osób podatników było odpowiednio 648 i 1 194.
    Ekonomiści i przedsiębiorcy krytycznie oceniają nowe plany podatkowe rządu.
    — Jednym z głównych zadań władzy jest zachowanie stabilności podatkowej, tymczasem co jakiś czas słyszymy o nowym podatku od nieruchomości czy też o podatku samochodowym – oburza się Valdas Sutkus, prezes Litewskiej Konfederacji Biznesu. Przedsiębiorca ostrzega, że „majstrowanie” przy podatkach może dużo kosztować gospodarkę kraju, bo zniechęca przedsiębiorców do inwestowania w kraju o niestabilnych podatkach.
    Tymczasem, zdaniem wielu ekonomistów, jeśli już rząd chce pozyskać dodatkowe wpływy do budżetu, to należy wrócić do pomysłu wprowadzenia tzw. podatku samochodowego. Ich zdaniem, w odróżnieniu od mieszkania czy domu samochód nie jest koniecznością życiową, przynajmniej nie dla wielu osób. Toteż, zdaniem ekspertów, podatek samochodowy miałby wielostronny wymiar, bo po pierwsze, faktycznie i bezpośrednio zwiększyłby dochody budżetu, a po drugie, zniechęciłby z korzystania z samochodu osoby, dla których nie jest on koniecznością. A to zwiększyłoby liczbę osób korzystających z transportu publicznego, co też miałoby wymiar ekonomiczny. Ważny też jest aspekt środowiskowy podatku, bo mniejsza liczba samochodów na drogach, to też czystsze środowisko, mniej korków i więcej miejsc do parkowania.
    W zmianach podatku od nieruchomości eksperci dopatrują się też niebezpiecznej tendencji władz do wprowadzenia podatku powszechnego, co, ich zdaniem, na pewno miałoby negatywny wpływ na gospodarkę. Zwłaszcza w sektorze deweloperskim, bo ostatecznie podatek byłby wkalkulowany w cenę sprzedawanych albo wynajmowanych mieszkań i domów. To z kolei może osłabić rynek nieruchomości, który dziś jest trzecim pod względem przyciągania inwestycji zagranicznych.
    W I kwartale tego roku na sektor nieruchomości przypadło 13,1 proc., czyli 55,7 mln litów wszystkich bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Te, jak wynika z danych statystycznych, z roku na rok kurczą się, a zmiany w systemie podatkowym mogą jeszcze bardziej zmniejszyć przypływ kapitału. Jest to niebezpieczne, a zwłaszcza w okresie, kiedy litewski rynek nieruchomości ma dobrą dynamikę wzrostu. Jak wynika bowiem z analizy agencji nieruchomości „In Reala”, tylko w Wilnie w I kwartale tego roku odnotowano ponad 50 proc. wzrost sprzedaży nieruchomości, z czego sprzedaż nowych mieszkań wzrosła aż 2,4 razy w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku. Zdaniem ekspertów spółki, jeśli tendencje dotyczące zbytu nie zostaną wyhamowane, to w tym roku tylko w Wilnie zostanie sprzedanych około 4 tys. nowych mieszkań. Warto też zaznaczyć, że w 2013 roku w całym kraju zawarto około 8 tys. umów kupna-sprzedaży nieruchomości. Tempo wzrostu ożywienia na rynku nieruchomości winduje też wzrost ceny, a nowa reglamentacja podatkowa może ją jeszcze bardziej zwiększyć, co może spowodować spadek aktywności na rynku.
    Niemniej, wczorajsza decyzja rządu udrażnia proces legislacyjny nowelizacji w Sejmie. Rząd proponuje jednak, żeby zmiany podatkowe obowiązywałyby od 1 stycznia 2015 roku i obejmowałyby majątek deklarowany przez właścicieli na koniec przyszłego roku.
    Wcześniej, w 2012 roku, w Sejmie forsowano pomysł wprowadzenia powszechnego podatku od transportu, jednak protesty właścicieli przed zbliżającymi się wtedy wyborami parlamentarnymi skutecznie zniechęciły polityków do wprowadzenia nowego podatku.
    Powszechny podatek od nieruchomości obowiązuje w wielu krajach, na przykład na Łotwie. W wielu jednak jest zagospodarowywany przez samorządy lokalne i często stanowi ich główne źródło dochodów do budżetu. Mechanizm regulacji podatku daje z kolei samorządom możliwość skutecznie wpływać na rozwój gospodarczy i przyciągania inwestycji do regionu.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...