Więcej

    Konserwacja ruin kaplicy Ogińskich

    Czytaj również...

    Kaplica św. Wincentego także została zabezpieczona, do ścian przymocowano żelazne rury, które mają je wzmocnić Fot. Marian Paluszkiewicz
    Ściany kaplicy Ogińskich zostały wzmocnione, trochę naprawiono dach, żeby nie upadł  Fot. Marian Paluszkiewicz

    Problem kaplicy Ogińskich na cmentarzu Antokolskim „Saulės” w Wilnie istnieje już od kilku lat. Wielu mieszkańców stolicy było zaniepokojonych jej stanem, gdyż przypominała ruinę. Ten problem był także naświetlany na łamach „Kuriera Wileńskiego”.

    — O tym, że kaplica rozpada się, wiedzieliśmy już dawno. Zwracaliśmy się z tym problemem do samorządu stołecznego trzy lata temu, niestety, nic konkretnego wtedy nie osiągnęliśmy. Nikt nie zajął się jej renowacją. Jedyne, co wtedy zrobiono, to wysiedlono bezdomnych z wnętrza kaplicy i zamknięto ją, żeby nikt tam nie wchodził. Powyrzucano tony łachmanów. Proszę mi uwierzyć, kaplica wyglądała, jak „Humana”— powiedziała nam Aurelija Matuizienė, kierowniczka wileńskiego oddziału Departamentu Dziedzictwa Kultury Litwy.

    W 2014 roku wileński oddział Departamentu Dziedzictwa Kultury Litwy ponownie zwrócił się do samorządu stołecznego z prośbą o renowację kaplicy Ogińskich.
    — Nasza inspektor napisała kolejny raz do samorządu, że kaplica znajduje się w opłakanym stanie i że jest zagrożeniem dla osób odwiedzających cmentarz. Na to pismo otrzymaliśmy odpowiedź. Samorząd zobowiązał się do 29 sierpnia przeprowadzić prace, które mają zapobiec wszelkim nieszczęściom. Prace muszą być przeprowadzone przez spółkę „Grinda” — mówi Aurelija Matuizienė.

    Jak powiedziała, to nie są żadne prace renowacyjne, gdyż na nie dotychczas nie ma projektu.
    — Samorząd nadal zwleka z projektem, zgodnie z którym mają przebiegać prace renowacyjne. Obecnie kaplica powinna już być zabezpieczona przed upadkiem. Trudno powiedzieć, kiedy renowacja zostanie przynajmniej rozpoczęta, a o końcu nawet nie śmiem myśleć… — podsumowała kierowniczka wileńskiego oddziału Departamentu Dziedzictwa Kultury Litwy.

    Vanda Grigūnienė, administratorka cmentarza „Saulės” zapewniła nas, że prace, które mają zapobiec ostatecznemu upadku kaplicy Ogińskich i kaplicy św. Wincentego, zostały wykonane.
    — Ściany kaplicy Ogińskich zostały wzmocnione, trochę naprawiono dach, żeby nie upadł. Tak naprawdę kaplica została zabezpieczona przed rozpadem. Kaplica św. Wincentego także została zabezpieczona, do ścian przymocowano żelazne rury, które mają je wzmocnić. Mam nadzieję, że to tylko początek prac — twierdzi Vanda Grigūnienė.
    Jak poinformowano nas w samorządzie stołecznym, prace nad projektem nadal trwają. Zgodnie z nim zostanie przeprowadzona rekonstrukcja na całym cmentarzu.

    — Kaplica Ogińskich jest w tragicznym stanie. Na razie poprzez specjalistyczne prace rewaloryzacyjne zabezpieczono przed dalszą degradacją obiektu sakralnego. Został zamontowany tymczasowy dach. W miarę możliwości wzmocniliśmy ściany. Zrobiliśmy wszystko, żeby zapobiec nieszczęściu, no i czekamy, aż zostanie już sporządzony projekt i rozpoczną się prace. Ze względu na ograniczone środki wykonane zostały tylko najpilniejsze prace — mówi Judita Nauckuvienė, kierowniczka gospodarki komunalnej działu ochrony dziedzictwa kulturowego przy samorządzie stołecznym.

    Jak mówi, prace będą podzielone na kilka etapów. Obecnie trwa ich projektowanie, które potrwa do 5 listopada 2015 roku. Renowacja rozpocznie się od grobów, które są w najgorszym stanie.
    — Najpierw trzeba wszystko zbadać, następnie obliczyć, ile będzie kosztowało. Mamy nadzieję, że uda się otrzymać fundusze europejskie, już mamy złożone pismo. Pracujemy nad tym i o sytuacji na cmentarzu też wiemy — powiedziała Judita Nauckuvienė.
    Jak zaznaczyła, po zatwierdzeniu projektu od razu rozpocznie się przetarg na wykonawców prac.

    10_wrzesien_kaplica_1
    Kaplica św. Wincentego także została zabezpieczona, do ścian przymocowano żelazne rury, które mają je wzmocnić Fot. Marian Paluszkiewicz

    — Planujemy odbudować nie tylko kapliczki, naprawić groby, ale też uporządkować ogrodzenia i wykonać wiele innych prac — podkreśliła Nauckuvienė.
    Vytautas Juozapaitis, przedstawiciel opozycyjnej litewskiej partii konserwatywnej Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (ZO-LChD), zaproponował,by rok 2015 ogłosić na Litwie rokiem  polskiego kompozytora Michała Kleofasa Ogińskiego.

    — Cieszę się, że 2015 rok zostanie ogłoszony na Litwie rokiem wybitnego polskiego kompozytora Michała Kleofasa Ogińskiego, gdyż w tym roku przypada jego 250. rocznica urodzin. Także ze względu na 250. rocznicę urodzin polskiego kompozytora Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury — UNESCO — wpisała M. K. Ogińskiego na listę osób zasłużonych dla światowej kultury, oświaty, nauki i historii. Nad moją propozycją nie było wielkich dyskusji, decyzja została przyjęta — powiedział Vytautas Juozapaitis.

    MICHAŁ KLEOFAS OGIŃSKI

    Polski kompozytor i teoretyk muzyki, pamiętnikarz, pisarz polityczny, w latach 1793-1796 podskarbi wielki litewski, a od 1789 r. miecznik wielki litewski, senator rosyjski, członek konfederacji targowickiej urodził się w 1765 r. w Guzowie, niedaleko Sochaczewa, w rodzinie Andrzeja Ogińskiego, miecznika litewskiego i późniejszego wojewody trockiego. Brał udział w insurekcji kościuszkowskiej 1794 r. Komponował polonezy fortepianowe, romanse, pieśni, kadryle, menuety, walce. Dziś jest najbardziej znany jako autor poloneza a-moll „Pożegnanie Ojczyzny”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...