Więcej

    „Śpiewajmy pamięć o tych dniach”

    Czytaj również...

    Starosta Renata Bogdanowicz i prezes koła ZPL w Miednikach Helena Połujańska składają kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza Fot. Marian Paluszkiewicz
    Starosta Renata Bogdanowicz i prezes koła ZPL w Miednikach Helena Połujańska składają kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza Fot. Marian Paluszkiewicz

    Uroczyście, w podniosłym nastroju obchodziła Wileńszczyzna Święto Wojska Polskiego oraz 95-lecie Cudu nad Wisłą, inaczej mówiąc Bitwy Warszawskiej. W Miednikach, osiedlu historycznym, nazywanym niegdyś królewskimi, nastąpił w niedzielę, 16 sierpnia, punkt kulminacyjny.

    Po mszy św. w parafialnym kościele pw. Świętej Trójcy i św. Kazimierza, podczas której wspominano bohaterskich żołnierzy polskich, mieszkańcy Miednik oraz liczni goście przyszli na cmentarz, aby złożyć hołd Ich pamięci. Na tym cichym, uporządkowanym miejscu wiecznego spoczynku znajdują się liczne groby byłych żołnierzy Września’39 oraz Armii Krajowej, a także ofiar 1944 r., kiedy to na terenie starożytnego Zamczyska Miednickiego po Operacji Ostra Brama sowieci przetrzymywali w niewoli kilka tysięcy rozbrojonych żołnierzy Armii Krajowej.
    Niektórzy z nich szukali ratunku w ucieczce. Jednakże niejednokrotnie dosięgały ich kule enkawudzistów.

    Huknęła salwa honorowa jako hołd poległym Fot. Marian Paluszkiewicz
    Huknęła salwa honorowa jako hołd poległym Fot. Marian Paluszkiewicz

    Właśnie jako miejsce uroczystości na cmentarzu wybrano grób, na krzyżu którego znajduje się biało-czerwona plakieta z napisem: „Nieznanemu polskiemu żołnierzowi, zastrzelonemu w okolicach Miednik przez NKWD podczas rozbrajania w lipcu 1944 roku”. Kwiaty złożyli: attache obrony ambasady RP w Wilnie płk. Zbigniew Szlęk, prezes ZG ZPL Michał Mackiewicz, starosta gminy Miedniki Renata Bogdanowicz oraz prezes koła ZPL w Miednikach Helena Połujańska. Następnie ks. Jarosław, proboszcz miednicki, zaprosił do wspólnego odmówienia modlitwy „Anioł Pański”.

    Na zakończenie huknęła głośna salwa ku chwale poległych. Oddali ją z karabinów goście z Białegostoku, członkowie Fundacji „My, Polacy znad Niemna” (prezes Krzysztof Przybosz), którzy już nie po raz pierwszy przybyli do Miednik.
    Podczas odwiedzania innych grobów wojskowych Irena Skórko, wielka patriotka Miednik, była nauczycielka historii oraz założycielka Muzeum Historycznego w Miednickiej Szkole Średniej, zwróciła uwagę obecnych na grób akowców, w którym spoczywają trzej młodzi mieszkańcy tych terenów, żołnierze AK.

    — Właśnie są tu pochowani trzej nie zaś dwoje bohaterów, jak sądzą niektórzy mieszkańcy — podkreśliła. Proszę spojrzeć na napis na pomnikach…” — przekonywała pani Irena. Niestety, napis okazał się prawie nieczytelny, stąd może ta niepewność.

     Patriotyczne i liryczne piosenki zaprezentowane przez młodzież wzruszyły widzów Fot. Marian Paluszkiewicz
    Patriotyczne i liryczne piosenki zaprezentowane przez młodzież wzruszyły widzów Fot. Marian Paluszkiewicz

    Sięgnęłam po książkę św. pamięci Jerzego Surwiły „Rachunki nie zamknięte”. W rozdziale „Na ziemi Miednik i Cudzieniszek pozostał ślad” czytamy: „W dniu Wszystkich Świętych w I989 r. na grobach Bonifacego Wołożyńskiego i Zygmunta Łukaszewicza na cmentarzu w Miednikach stanęły krzyże. Teraz stoją tu pomniki.
    2 listopada 1991 r. odbyło się symboliczne przeniesienie na ten cmentarz i uroczyste poświęcenie prochów Witolda Koczana, żołnierza Września i AK, ps. „Bajka”. Był pochowany w 1944 r. we wsi Bykówka, 4 km od Miednik (…). Prochy Witolda Koczana (…) spoczęły obok grobów jego towarzyszy bron — Wołożyńskiego i Lukaszewicza”.

    I oto uczestnicy uroczystości zgromadzili się w miednickim Domu Kultury. Odbyła się tu piękna patriotyczna impreza zorganizowana dzięki staraniom ZPL, rejonowego i miejscowego, oraz Edwarda Kiejzika, kierownika Domu Kultury i Polskiego Klubu Sztuki Teatralnej, a także dzięki zaangażowaniu aktorów i wokalistów Polskiego Studia Teatralnego z Lilą Kiejzik na czele. Ze słowem powitalnym do zebranych zwrócił się prezes Mackiewicz, następnie przemawiał pułkownik Zbigniew Szlęk, po raz trzeci uczestniczący w podobnej imprezie w Miednikach. Później, w rozmowie z „Kurierem” z uznaniem mówił o tegorocznych imprezach w Rykontach (rejon trocki) oraz Zułowie, zorganizowanych przez Edwarda Kiejzika z Polskim Klubem Sztuki Teatralnej, co złożyło się na trzydniowe obchody na Wileńszczyźnie święta Wojska Polskiego.

    Zwracając się do zebranych w Domu Kultury attache obrony podkreślił, że 15 sierpnia 1920 r. miało miejsce wiekopomne zwycięstwo, które uratowało przed totalitaryzmem komunistycznym nie tylko Polskę, ale całą demokratyczną Europę.

    Wystawa uzbrojenia Wojska Polskiego w latach 1914-1944. Na pierwszym planie karabin maszynowy Fot. Marian Paluszkiewicz
    Wystawa uzbrojenia Wojska Polskiego w latach 1914-1944. Na pierwszym planie karabin maszynowy Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wszyscy pamiętają, że u źródeł Cudu nad Wisłą stał Wódz Naczelny Józef Piłsudski, którego śmiały strategiczny plan pomógł zwyciężyć bolszewicką nawałnicę pod Warszawą.
    Mówca zaznaczył, że prawdziwymi bohaterami w tej wojnie byli żołnierze Wojska Polskiego, pamięć o których powinna żyć wiecznie. Równocześnie wspomniał o żołnierzach Ziemi Wileńskiej, szczególnie poległych w operacji Ostra Brama, hołd pamięci których nie tak dawno został oddany w Krawczunach.

    — Polska gotowa jest pomóc w trudnej chwili sąsiadom, dlatego z taką determinacją tworzymy polsko-litewsko-ukraińską brygadę, jako wyraz wsparcia i pomocy Ukrainie.

    Słowa „Śpiewajmy pamięć o tych dniach”, jakie użyłam w tytule tego reportażu, zaczerpnęłam z piosenki śpiewanej przez młodych wykonawców z Polskiego Studia Teatralnego — Monikę Jodko, Krystynę Lachowicz, Agatę Gornatkiewicz, Czesława Sokołowskiego, Jarosława Królikowskiego oraz innych artystów starannie przygotowanego koncertu.
    Organizatorzy imprezy, korzystając z naszej obecności prosili podziękować za pośrednictwem „Kuriera Wileńskiego” kierownictwu restauracji „Pan Tadeusz” w wileńskim Domu Kultury Polskiej oraz właścicielowi restauracji „Sakwa” Witoldowi Rudziańcowi, (prywatnie długoletniemu aktorowi Polskiego Studia Teatralnego) za przygotowanie smacznego gorącego dania na zakończenie święta.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Przyjaciele z Poznania byli pierwsi

    Koniec roku 2021 obfitował w odwiedziny miłych gości, a były to grupy darczyńców z Radomia, Rzeszowa, Lublina oraz wielu innych miast Polski, przywożących na Wileńszczyznę paczki ze świątecznymi darami dla mieszkańców podwileńskich rejonów. „Kurier Wileński” pisał o inicjatywie Polskiej...

    Władysław Ławrynowicz żyje w swoich obrazach

    Pięć lat temu, 15 grudnia 2016 r., zmarł Władysław Ławrynowicz (ur. 22 lutego 1944 r. w Wilnie). Uroczystość poświęcona pamięci tego znakomitego artysty malarza odbyła się w niedzielę, 19 grudnia, w dawnej Celi Konrada, inaczej mówiąc, w restauracji hotelu...

    Wileńszczyzna bogata w talenty malarskie

    Podczas zwiedzania dużej wystawy podsumowującej rok pracy Twórczego Związku Polskich Artystów Malarzy na Litwie „Elipsa” przyszły mi na myśl znane słowa Johanna Wolfganga Goethego: „Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz”. Udało...

    W Wilnie trwa Festiwal Poezji „Maj nad Wilią” [GALERIA]

    Właśnie tak! Od 27 września do 1 października w Wilnie odbywają się imprezy 28. Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Maj nad Wilią” w odsłonie jesiennej. Gdy w ubiegłym tygodniu nadeszła informacja od Romualda Mieczkowskiego, głównego organizatora i pomysłodawcy festiwalu, o tym,...