Więcej

    „Dni stolicy” coraz inne

    Czytaj również...

    „Dni stolicy 2015” na pierniku kiermaszowym Fot. Marian Paluszkiewicz
    „Dni stolicy 2015” na pierniku kiermaszowym Fot. Marian Paluszkiewicz

    Trzeba dosłownie dwoić się i troić, by objąć zasięgiem tak bogaty program, jaki został przygotowany na tradycyjne, doroczne święto „Dni stolicy 2015”, które w piątek po raz 21. rozpoczęło się w Wilnie.

    Objąć nie tylko zwiedzeniem, nacieszeniem oka i podniebienia, ale też uczestniczenia w imprezach, które w tym roku „wyszły” poza ramy tej największej sali ekspozycyjnej pod otwartym niebem — alei Giedymina i do niej przylegających i „dotarły” do Ogrodu Bernardyńskiego oraz parku w Werkach.

    W piątek kilka godzin przed godziną dziesiątą — oficjalnym otwarciem imprezy — już było gwarno na alei Giedymina. Szczęśliwi sprzedawcy rozstawiali swe stoiska, a mistrzowie warząchwi zapraszali wilnian nie tylko na małą czarną, ale i na bardziej sute potrawy — prosto z patelni, czy też rożna.

    Razowiec z kminem, miodem, suszonymi owocami i jeszcze wiele innych gatunków — na każdy gust Fot. Marian Paluszkiewicz
    Razowiec z kminem, miodem, suszonymi owocami i jeszcze wiele innych gatunków — na każdy gust Fot. Marian Paluszkiewicz

    Napisaliśmy powyżej szczęśliwi nieprzypadkowo, albowiem bardzo wielu uczestników tego tak popularnego święta, którzy jeszcze w pierwszej połowie czerwca zgłosili swój udział, niestety nie otrzymało miejsca na handel. Nic dziwnego, że czuli rozczarowanie. Ale mer Wilna Remigijus Šimašius był stanowczy: „Dni to nie jest jedynie kiermasz, a szerzej zakrojona impreza i dlatego bardzo nam zależy, by poziom wystawianych, sprzedawanych prac był wysoki, by nie było chińszczyzny, czy też wyrobów sprowadzonych z Polski”.

    Przeszliśmy cały odcinek — rozpoczynając od placu Łukiskiego do Katedry i… polskich akcentów nie znaleźliśmy. A każdy sprzedający pieczywo, miód, chleb, czy jagody lub jabłka podkreślał, że jest to produkcja rodzima, litewska.

    No, ale handel handlem, a „Dni stolicy” — to jedno z największych świąt cieszące się popularnością zarówno wśród mieszkańców Wilna, jak i turystów — zadziwia zawsze bardzo bogatym programem kulturalnym. A biorąc pod uwagę, że wszystkie wydarzenia odbywające się w ich ramach są bezpłatne, dziwić się nie trzeba, że jest to jedno z najbardziej masowo uczęszczanych świąt.

    Wybór ceramiki jest naprawdę imponujący Fot. Marian Paluszkiewicz
    Wybór ceramiki jest naprawdę imponujący Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym roku mamy okazję podziwiać najlepszych muzyków jazzowych, rockowych. Nie zabraknie również muzyki klasycznej, opery, seansów filmowych, występów teatrów ulicznych i pokazów mody. A skoro już o modzie — to nowością tegorocznego święta jest taki specjalistyczny skwer (plac Kudirki), gdzie można zapoznać się nie tylko z najnowszymi tendencjami, ale naocznie obejrzeć kolekcje kreacji naszych twórców.

    Na dzieci oczekuje plac Łukiski, gdzie przewidziano wiele rozrywek. Czynna jest również ekspozycja helikopterów, balonów i innych latających „obiektów”.
    Tuż przy wejściu do Muzeum Rezystencji i Ludobójstwa można obejrzeć najlepsze rysunki dzieci, które były zgłoszone na konkurs w dniach 26 kwietnia-6 maja.
    Jak i co roku najwięcej atrakcji odbywa się w centrum — placu Łukiskiego do placu Katedralnego ustawione zostały 3 niezależne sceny: przy placu Kudirki — scena portalu DELFI, przy Łukiskim — scena telewizji LNK. Trzecia ulokowała się przy Narodowym Teatrze Dramatycznym.

    Inne atrakcje tej dorocznej imprezy to: uliczka muzyki i sztuki (od placu Katedralnego do placu Kudirki), szlak najprzeróżniejszych pamiątek (od ulicy Jogailos do Jakšto), Aleja Książek (od ulicy Jakšto do Vasario 16-osios), Park Rozrywki (przy placu Łukiskim). Podstawowe koncerty odbywają się na placu Katedralnym.
    Bardzo ciekawa jest też wystawa obrazów „Motyle stolicy” czynna w ciągu trzech dni do niedzieli włącznie w Ogrodzie Bernardyńskim.
    Nie zostali też pokrzywdzeni koneserzy klasyki. To dla nich w sobotę w Pałacu Wielkich Książąt jest przygotowany Dzień Opery zapoznający z jej historią.
    I jeszcze jedna ciekawostka. Tak się świetnie złożyło, że w niedzielę o godzinie 13.00 w kościele pw. św. Jakuba i Filipa (na placu Łukiskim) odbędzie się pierwszy koncert karylionu, niedawno zainstalowanego, największego w krajach bałtyckich (61 dzwonów).

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Do 22 kwietnia przedłużono termin składania ofert w konkursie „Senat – Polonia 2024”

    Nabór wniosków ruszył 18 marca i potrwa do 22 kwietnia br. Cele i zasady konkursu zostały określone w Uchwale nr 3 z 6 marca 2024 r. w sprawie kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz zasad zlecania realizacji zadań publicznych...

    „Diamenty polskiej chóralistyki” w Wilnie

    Koncerty odbędą się: we czwartek, 2 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Józefa w dzielnicy Zameczek (ul. Tolminkiemio 4); w piątek, 3 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Ducha przy ul. Dominikonų; w sobotę, 4 maja o...

    „Powstali 1863–64”. Wystawa Muzeum Historii Polski w Wilnie

    Plenerowa wystawa zorganizowana z okazji 160. rocznicy Powstania Styczniowego będzie prezentowana na dziedzińcu Muzeum Narodowego — Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Pierwsza część — historia powstania 1863–1864 przedstawiona w szesnastu pawilonach Ekspozycja w litewskiej, polskiej i angielskiej wersji językowej składa się...

    Przegląd BM TV z Jerzym Wójcickim, redaktorem naczelnym „Słowa Polskiego” w Winnicy, na Ukrainie

    Rajmund Klonowski: Jak się ma „Słowo Polskie” obecnie? Jak wpływa na to sytuacja rosyjskiej agresji na Ukrainę? Zacznijmy od tego, kto jest czytelnikiem „Słowa Polskiego”? Jerzy Wójcicki: Jesteśmy jednym z trzech polskojęzycznych czasopism na Ukrainie, po „Dzienniku Kijowskim”, „Kurierze Galicyjskim”....