Więcej

    Pytania po raporcie

    Po ogłoszeniu corocznego raportu litewskiej bezpieki pojawiło się mnóstwo pytań i komentarzy. A to, że w zasadzie nic w nim nowego nie było, co by wcześniej się nie pojawiło w prasie. A to, że jako „zagrożenie” wymieniane są osoby, krytycznie się wypowiadające o prezydent Dali Grybauskaitė. Niektórzy nawet pytali, czy bezpieka jest rzeczywiście litewska.
    Dużo pytań budzi fragment, poświęcony szkołom mniejszości narodowych. Otóż, wiadomo od dawna, że w szkołach rosyjskich intensywnie działają grupy wpływu Federacji Rosyjskiej, które próbują z nich rekrutować ludzi do działalności ziomkostw, wywożą uczniów na wojskowe obozy w głąb Rosji i uprawiają propagandę polityczną. Dzieje się to — wyłącznie — w szkołach rosyjskich, chociaż raport bezpieki w związku z tym krytykuje wszystkie szkoły mniejszości, z których większość stanowią szkoły polskie — a do nich wrogie służby nie mają wstępu.
    Warto zatem zadać sobie pytanie — czy nie będzie to pretekstem do kolejnych, absolutnie niezasłużonych, ataków na szkoły polskie — i czy nie w tym celu raport ma właśnie taki wydźwięk? A także — czy forsowanie „optymalizacji” poprzez dołączanie do szkół polskich klas rosyjskich nie jest narażaniem szkoły polskiej na działania rosyjskich służb, a polskich dzieci na wynarodowienie przez rusyfikację?