Więcej

    To dopiero hojne dzieci!

    Każdy lubi otrzymywać prezenty. Na Litwie często to akurat rodzice obdarowują swoje dzieci pomagając im „stanąć na nogi”. Pomagają kupić np. samochód, czy mieszkanie. Ale okazuje się, że są i inne przykłady. Trzeba po prostu pracować na przykład w Litewskiej Państwowej Służbie Kontroli Żywności i Weterynarii. Córka szefa wyżej wymienionej służby Aistė dla rodziców podarowała w roku ubiegłym mieszkanie wartości 195 tysięcy euro. A kierownik kowieńskiego oddziału tejże służby Ričardas Petras Kliučinskas, którego syn Deividas obecnie pełni obowiązki tymczasowego zastępcy Miliusa, od swego drugiego syna Rolandasa, który do niedawna również pracował w tej służbie, dwukrotnie otrzymywał w darze pokaźne sumy pieniędzy. W roku 2012 — 45 tys. euro. Rok później —70 tysięcy euro. A jeszcze po roku sam kierownik Ričardas Kliučinskas w Hiszpanii kupił garaż za 48,4 tysięcy euro.

    Dobry przykład w tej instytucji przekazuje się innym kierownikom, którzy pracują tu całymi rodzinami. Zastępca Kliučinskasa — Petras Tarvydas razem z żoną Dalią i córką Marią. Drugi zastępca Virginijus Jauga, którego córka też tu pracuje, otrzymał w prezencie pół domu wartości 56 tysięcy euro, a jego żona cały dom za 79 tysięcy euro.
    Wyliczankę tę można przedłużać. Ale po co. Raczej chyba trzeba dodać: chcesz mieć hojne dobre dziecko, urządź do pracy w tej służbie. Przynosi świetne efekty.