Więcej

    Rząd zwrócił projekt oświatowej umowy zespołowej na dopracowanie

    Czytaj również...

    Od 1 września wzrosły wynagrodzenia najmniej zarabiających pedagogów Fot. Marian Paluszkiewicz
    Od 1 września wzrosły wynagrodzenia najmniej zarabiających pedagogów Fot. Marian Paluszkiewicz

    Na posiedzeniu rządu wczoraj omawiano możliwość podpisania oświatowej umowy zespołowej dotyczącej nowego trybu wynagrodzeń za pracę i zwiększenia płacy zarobkowej. Projekt umowy został przez rząd zwrócony do Ministerstwa Oświaty i Nauki na dopracowanie.

    „Pytanie zostało zwrócone do ministerstwa, padła opinia, że w umowie zespołowej nie może być wpisany budżet. Umowa może i pasowałaby, ale bez finansowego zapisu” — powiedziała wiceminister Svetlana Kauzonienė, obecna na naradzie w zastępstwie będącej na urlopie minister Audronė Pitrėnienė.

    Według niej, nie oznacza to, że z powodu umowy będą wznowione pertraktacje z oświatowymi związkami zawodowymi.

    „Rozmowy ze związkami zawodowymi może i nie powinny odbywać się od nowa. Czy jest finansowe wyrażenie, czy go nie ma, nieważne, gdyż podpisana umowa mimo wszystko musiałaby być wykonywana” — powiedziała wiceminister.

    Na mocy uzgodnionego przez Ministerstwo Oświaty i Nauki z oświatowymi związkami zawodowymi projektu, na urzeczywistnienie umowy do 2022 roku potrzeba około 0,5 mld euro środków budżetowych.

    „Nam było powiedziane, że finansową część trzeba usunąć z umowy i finansów szukać w swoich środkach. Wszystko zostanie jak jest, ale bez pieniędzy” — tłumaczyła wiceminister.

    Według projektu umowy, nie mniej niż o 5 proc. corocznie musiałyby wzrastać wynagrodzenia pedagogów placówek wychowania przedszkolnego, większe wynagrodzenia musiałyby być wypłacane pedagogom o stażu pracy pedagogicznej 20 i 25 lat, także musiałby być przygotowany długoterminowy program zwiększenia płacy zarobkowej pedagogom.

    W końcu sierpnia premier Algirdas Butkevičius omówił ze związkami zawodowymi przygotowaną umowę zespołową. Po tym spotkaniu wicekanclerz rządu Rimantas Vaitkus mówił dziennikarzom, że podpisanie umowy zespołowej przewidywane jest we wrześniu. Stwierdził jednak, że wszystkich żądań pedagogów spełnić się nie uda i stanowiska trzeba będzie jeszcze uzgadniać. Według Vaitkusa, na spełnienie żądań pedagogów potrzeba 483 mln euro w ciągu pięciu lat, a to znacznie przekracza możliwości budżetu.

    W ocenie Ministerstwa Finansów, umowa zespołowa nie musiałaby przewidywać dodatkowego finansowania i nie musiałoby w niej być regulacji dotyczących opłaty pracy i innych, które wymagają dodatkowych środków z budżetu państwowego.

    Zdaniem Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy, taką umowę ze związkami zawodowymi musiałoby podpisać Ministerstwo Oświaty i Nauki, nie zaś rząd.
    Według wiceminister Kauzonienė, w poniedziałek nie ustalono, kto podpisze umowę.
    Ostatnia nieznaczna podwyżka pedagogom miała miejsce we wrześniu br., kiedy części nauczycieli podniesiono współczynniki wynagrodzeń do średniego poziomu. Ministerstwo Oświaty i Nauki od 1 września br. przeznaczyło na podwyżki dodatkowych 8 mln euro.

    — Problem polega na tym, że nas, jako przedstawicieli związków zawodowych, nie tylko nie zaproszono na rozmowy, ale nawet nie zostaliśmy poinformowani o tym, że w poniedziałek będzie omawiany projekt oświatowej umowy zespołowej — dowiedzieliśmy się o tym z mediów. Tego, że projekt był zwrócony na dopracowanie, szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się. Jest bardzo ważny moment, związany z finansowaniem — powiedział „Kurierowi” Eugenijus Jesinas, przewodniczący Związku Zawodowego Placówek Oświatowych Litwy.

    Jak mówił, żeby wcielić w życie wszystkie reformy w systemie oświaty, które były przewidziane w umowie zespołowej, potrzeba 97 mln euro.

    — Po ponownym rozdysponowaniu budżetu przez Ministerstwo Finansów w projekcie na 2017 r. na oświatę przypada niecałe 24 mln euro. Brakuje niemało, ponad 60 mln euro. Myślę, że będą się odbywać dyskusje i starania o ponowne rozpatrzenie. W ten sposób sprawa będzie się przeciągała do wyborów, tak, żeby nasze jakieś działania nie zepsuły reputacji koalicji rządzącej. Myślę, że to o to chodzi — przypuszczał przewodniczący związków zawodowych.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jak mówił Jesinas, od zdecydowania i działań związków zawodowych zależy, jakie będzie ostateczne postanowienie.

    — Jeżeli będziemy wszyscy działać zdecydowanie, by poruszyć sprawę z martwego punktu, o godne wynagrodzenie za pracę, o nowy model płac zarobkowych, to może będą jakieś pozytywne wyniki. Bo nowy Sejm już nie będzie się nami interesował — podsumował.
    ***
    Dotychczas wysokość wynagrodzeń wszystkich pedagogów była obliczana według trzech różnych współczynników: minimalnego, średniego i maksymalnego. Od 1 września minimalne współczynniki zostały zwiększone co najmniej do poziomu średnich.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Na forum rodziców i nauczycieli poruszono problemy polskiej oświaty

    Ostatnio najwięcej emocji wzbudza temat pośrednich egzaminów maturalnych w klasach 11 oraz wprowadzenie nauczania geografii, historii oraz lekcji obywatelstwa po litewsku już od pierwszego roku nauki tych przedmiotów w szkole. „Decydując się oddać dziecko do szkoły z polskim językiem nauczania,...

    Protest w Wilnie. „Nie chcemy zmiany modelu edukacji mniejszości narodowych”

    Uczestnicy akcji protestu podkreślali, że zależy im na zachowaniu istniejącego modelu szkół mniejszości narodowych oraz opowiadali się przeciwko próbom „reformowania” szkoły, mającymi asymilacyjny charakter. Pochód ruszył sprzed Sejmu RL w kierunku budynku rządu przy placu Vincasa Kudirki, po czym zatrzymał...

    Uczniowie składali egzamin pośredni z języka polskiego

    Wrażenia po egzaminie — Cieszę się z wyniku, bo udało mi się uzyskać maksymalną liczbę 40 punktów — mówi Małgorzata Cytacka, uczennica Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie. — Wydaje mi się, że tegoroczny egzamin pośredni był nieco trudniejszy niż...

    Zaglądając do prywatnych wnętrz Wilna

    Anna Pieszko: Pana trzytomowy album ukazał się w trzech językach: po litewsku, angielsku, ale też po polsku. Dlaczego zwraca się Pan w szczególności do polskiego czytelnika? Eugenijus Skerstonas: Nie sądzę, aby wybrane języki obce budziły zdziwienie, ponieważ obok ojczystego języka...