Więcej

    Czy będzie szumiał las?

    Trzeba było audytu Kontroli Państwowej, aby został ustalony fakt, że  Ministerstwo Ochrony Środowiska Litwy wykorzystuje środki niezgodnie z przeznaczeniem.
    A mianowicie prawie 4 mln euro przeznaczonych na ulepszanie stanu lasów w naszym kraju zostały wykorzystane na…  wydatki instytucji podlegających wyżej wymienionego ministerstwa. Takie „planowanie” — delikatnie mówiąc — bardzo zdziwiło komisję audytu, gdyż pieniądze te miały być wykorzystane na potrzeby lasów.  Bo nawet głupiemu jest jasne: jak nie będzie lasów, to i nie będą potrzebne te placówki, jak też samo ministerstwo. Wszak i nazwę nosi „Ochrony Środowiska”. Czyli, co chroni? Lasy czy urzędników? Samo ministerstwo na tak poważne zarzuty Kontroli Państwowej spokojnie odpowiada, że faktycznie są również za tym, by instytucje im podwładne były finansowane nie z ogólnego programu rozwoju lasów, ale specjalnych asygnowań.
    Słowem, każdy ma swoje racje, ale jedno jest jasne, że wydając pieniądze na potrzeby instytucji nie dba się o lasy. Czy więc dziwić się trzeba, że grzybiarze, którzy po rocznej przerwie udają się  po grzyby, to stają zdumieni, bo zamiast szumiących drzew widzą tylko pnie. Czy więc nie jest tak, że premiujemy urzędników, których faktycznie trzeba karać — bo wszak nie dbają o dobro, które muszą strzec i o nie dbać.

    Helena Gładkowska