Więcej

    Uzupełniać, nie rywalizować

    Zwiększenie w 2017 roku o ponad 25 proc. krajowego budżetu obronnego oraz negocjacje w sprawie sukcesywnego rozwijania zdolności obronnych Litwy i jej współpracy międzynarodowej w tym zakresie idealnie wpisują się w proces wzmocnienia zdolności bojowych i odstraszających całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Władze w Wilnie i przedstawiciele NATO postanowili zadziałać kompleksowo, stąd obecność na Litwie liczącego 1 000 żołnierzy rotacyjnego batalionu Sojuszu od kwietnia przyszłego roku oraz zakup przez litewski MON norweskiego systemu ochrony powietrznej NASAMS. W planach jest również rozmieszczenie na Litwie amerykańskich systemów „Patriot”. Pod względem podejścia do polityki bezpieczeństwa i reakcji na zmieniającą się rzeczywistość w Europie Litwa mogłaby być wzorem dla wielu innych państw. W Wilnie doskonale wiedzą, że bezpieczne państwo to sprawa wielowymiarowa, dlatego też wzmocnienie potencjału obronnego musi odbywać się równomiernie we wszystkich rodzajach sił zbrojnych. Nie zapominajmy również o tym, że bezpieczna Litwa to bezpieczny rejon Bałtyku, a co za tym idzie — bezpieczna Polska.

    Konrad Wysocki
    Autor jest dziennikarzem „Gazety Polskiej Codziennie”