Więcej

    Sejm: projekt oryginalnej pisowni nazwisk przeszedł w pierwszym czytaniu

    Czytaj również...

    Przed sejmem zorganizowano pikietę, na którą przybyło około 15 osób Fot. Marian Paluszkiewicz

    W sejmie w pierwszym czytaniu przeszedł projekt Grupy 3 Maja, który zezwala na zapis nazwiska na pierwszej stronie paszportu z użyciem liter alfabetu łacińskiego, m.in. takich jak „q”, „w” oraz „x”. Tego samego dnia rada wileńskiego Sąjūdisu zorganizowała pikietę przeciwko pisowni w oryginale polskich nazwisk w dokumentach.

    Projekt Grupy 3 Maja poparło 64 posłów, 25 głosowało przeciw, 13 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Projekt przeszedł praktycznie głosami socjaldemokratów, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), konserwatystów i liberałów. Głosy Związku Chłopów i Zielonych praktycznie podzieliły się na pół: 17 do 21. Projekt poparli m.in. premier Saulius Skvernelis, lider konserwatystów Gabrielius Landsbergis oraz były premier, socjaldemokrata Algirdas Butkevičius.
    – W 2014 roku Litewski Sąd Konstytucyjny orzekł, że Państwowa Komisja Języka Litewskiego może zainicjować poprawki do ustawy uprawniającej pisownię nazwisk nielitewskich w dokumentach, więc nie rozumiem, dlaczego ta ustawa jeszcze nie została przyjęta. Pozwolenie na zapis nazwiska w oryginale na pewno nie zaszkodzi językowi litewskiemu. Ten problem powinien być już wreszcie rozwiązany – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” wiceprzewodniczący sejmu, socjaldemokrata Gediminas Kirkilas.

    Inicjatorzy projektu twierdzą, że po przystąpieniu Litwy do Unii Europejskiej, NATO i innych organizacji międzynarodowych, z powodu międzynarodowej migracji, rosnącej liczby obywateli Republiki Litewskiej, tworzących małżeństwa z obywatelami innych państw, którzy nabywają nielitewskie nazwiska oraz dzieci, które rodzą się w takich małżeństwach i mają pełne prawo posiadać litewskie obywatelstwo, konieczne jest zapewnienie im w dokumentach tożsamości pisowni nazwisk w oryginalnej formie.
    – Tak naprawdę rozwiązujemy nieduży problem, który stał się przyczyną ochłodzenia stosunków między dwoma państwami. Być może powinniśmy wykazać się dobrą wolą i przyjąć decyzję, która naprawdę nam nie zaszkodzi. Ktoś nam zarzucał, że zmieniamy alfabet. Alfabetu nie zmieniamy, pozostaje taki sam. Przestrzeń publiczna już od dawna jest „zniekształcona” poprzez Maximę czy Swedbank. Praktycznie nazwiska autorów wszystkich książek zagranicznych pisane są w oryginale – przekonywał Gediminas Kirkilas.

    Rita Tamašunienė, starosta sejmowej frakcji AWPL-ZChR, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedziała, że zapis na drugiej stronie dokumentu to dyskryminacja tożsamości człowieka.

    – Po pierwszym czytaniu zostały zgłoszone dwa projekty. Pisownia według łacińskiego alfabetu i zapis nazwiska w oryginale na drugiej stronie paszportu. Co dotyczy propozycji drugiego projektu, to nie bierzemy go nawet pod uwagę. To znaczy, że jedni są warci pierwszej strony, a inni drugiej? Na ten zapis żadna instytucja nie będzie zwracała uwagi. To po co on jest potrzebny, skoro państwo nie szanuje swoich obywateli? Pierwszy projekt też nie jest doskonały, ale lepszy niż drugi. Jeżeli będziemy chcieli zapisać oryginalne nazwisko, będziemy musieli udowodnić, że właśnie tak nasi dziadkowie mieli zapisane. Trzeba będzie przynieść dokument potwierdzający – mówi Tamašunienė.

    W pierwszym czytaniu przeszedł również alternatywny projekt przygotowany przez posłów z ramienia partii konserwatywnej Audroniusa Ažubalisa, Laurynasa Kasčiūnasa, Stasysa Šedbarasa, Vytautasa Juozapaitisa, Arvydasa Anušauskasa  i Agnė Bilotaitė, który zezwala na oryginalny zapis tylko na dalszych stronach paszportu. Projekt poparli częściowo konserwatyści oraz praktycznie cała frakcja chłopska w sejmie (37 posłów). Obecnie projekty powędrują do komitetów sejmowych.

    – Jeżeli pozwolimy na zapis nazwisk w formie oryginalnej na pierwszej stronie paszportu nie wszystkich narodowości – jeszcze raz powtarzam: nie wszystkich, ponieważ na przykład Rosjanie, Żydzi czy inni nie będą mieli takiej możliwości i mogą poczuć się pokrzywdzeni. I to rzeczywiście będzie niesprawiedliwe w stosunku do nich. Myślę, że praktyka wyróżniania narodowości jest niedobra, prowadzi do wrogości wobec ludzi różnych narodowości – mówił w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Audronius Ažubalis, konserwatysta, członek sejmowego komitetu spraw zagranicznych, były minister spraw zagranicznych.
    Jak mówi, najlepszym rozwiązaniem jest pozwolenie na zapis nazwiska takim alfabetem na dodatkowej stronie paszportu, jakim sam człowiek sobie życzy. Może to być alfabet hebrajski, ukraiński, polski. Myślę, że to byłoby sprawiedliwe i wszyscy czuliby się równi.
    Przed sejmem zorganizowano pikietę, na którą przybyło około 15 osób. Pikietujący trzymali w rękach transparenty z napisami: „Nie bądźcie języka litewskiego i Litwy zdrajcami!”, „Pozwolenie na wpis polskimi literami w litewskich paszportach – NIE”.

    Pikietujący trzymali w rękach transparenty z napisami: „Nie bądźcie języka litewskiego i Litwy zdrajcami!” Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Zgadzamy się na zapis nazwiska w języku polskim w paszporcie, ale na drugiej stronie. Można wtedy używać nawet 12 liter polskich. Natomiast, jeśli na pierwszej stronie, to pozwolą na trzy. I co to wam da? Będziecie szczęśliwi? W żadnym państwie nie ma takiego prawa, żeby w dokumentach pisać w innych językach. Proponujemy kompromis, drugą stronę. Jesteśmy przyjaźnie nastawieni, ale nie pozwolimy na pierwszą stronę – mówił „Kurierowi Wileńskiemu” dr. hab. Kazimieras Garšva, badacz dialektów litewskich, przewodniczący stowarzyszenia Vilnija.

    Od 1991 roku obowiązuje zapis nazwisk w dowodzie i paszporcie przy użyciu litewskiego alfabetu.

    Zgodnie z pierwszym projektem, byłby możliwy zapis nazwiska z użyciem liter alfabetu łacińskiego, m.in. takich jak „q”, „w” oraz „x”. Nowelizacja zakłada, że „imię i nazwisko może być zapisane w oryginale, jeżeli jest w ten sposób zapisane w dokumentach źródłowych, zaś dokumenty źródłowe dają dowód tego, że osoba lub jej przodkowie posiadali obywatelstwo innego państwa, bądź dana osoba zawarła związek małżeński z obcokrajowcem i przybrała jego nazwisko.

    Drugi projekt dotyczy zapisu nazwiska w formie oryginalnej na dodatkowej stronie paszportu. Podstawowa wersja nazwiska, na pierwszej stronie, byłaby zapisana z użyciem litewskiego alfabetu, a inna, przy użyciu dowolnego alfabetu łacińskiego. W oficjalnych rejestrach w użyciu byłaby tylko litewska wersja nazwiska. Zapis nazwiska na głównej albo na dodatkowej stronie paszportu był rozważany w sejmie od wielu lat, jednak nie została przyjęta żadna decyzja. Od 1991 roku obowiązuje zapis nazwisk w dowodzie i paszporcie przy użyciu litewskiego alfabetu.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...