Maraton egzaminacyjny już rozpoczął się w szkołach na Litwie. Zdawanie maturalnych egzaminów państwowych uczniowie rozpoczęli w połowie kwietnia od ustnej części sprawdzianów z języków obcych (angielskiego, francuskiego, rosyjskiego, niemieckiego). Ostatni państwowy egzamin – z chemii – będzie miał miejsce 19 czerwca, ostatni szkolny sprawdzian z języka ojczystego (polskiego, rosyjskiego, białoruskiego) odbędzie się 21 czerwca.
Jak poinformowała „Kurier Wileński” Saulė Vingelienė, dyrektor Narodowego Centrum Egzaminacyjnego (NCE), w tym roku do matury przystąpią 32 572 osoby (w 2016 roku – 33 710 osób). Jest to o 1 138 osób (czyli o blisko 3,38 proc.) mniej niż w ubiegłym roku.
Aby uzyskać świadectwo dojrzałości, wystarczy zdać dwa egzaminy: obowiązkowy egzamin z języka litewskiego i literatury (szkolny lub państwowy) oraz egzamin z jakiegokolwiek innego wybranego przedmiotu. Praktycznie jednak uczniowie starający się o indeks na uczelni wyższej decydują się na zdawanie również innych przedmiotów, wymaganych podczas rekrutacji na studia. Poza obowiązkowym litewskim maturzyści mogą składać jeszcze 6 egzaminów.
Państwowy egzamin z języka i literatury litewskiej w tym roku będzie zdawać 18 759 osób, szkolny – 12 643.
Znacznie więcej, bo 20 868 osób, przystąpi do matury z języka angielskiego. Popularność tego egzaminu wzrasta już czwarty rok z rzędu, zaznacza NCE.
Na trzecim miejscu pod względem popularności znajduje się egzamin z matematyki – zamierza go zdawać 18 400 osób. Egzamin państwowy z historii wybrało 10 321 maturzystów.
Mimo że egzamin z języka polskiego nie jest obowiązkowy na maturze, zdaje go absolutna większość maturzystów polskich szkół. Jak podaje Narodowe Centrum Egzaminacyjne, w tym roku szkolny egzamin z języka polskiego będzie zdawało 852 maturzystów.
W tym roku, 5 czerwca, już po raz piąty maturzyści przystąpią do składania ujednoliconego egzaminu z litewskiego języka i literatury. Został on ujednolicony poprzez wprowadzenie w 2011 roku poprawek do ustawy o oświacie.
Przeciwko nowelizacji prawa aktywnie protestowała polska społeczność na Litwie, ponieważ ujednolicony egzamin został wprowadzony pomimo znacznych różnic w programach nauczania litewskiego w szkołach mniejszości narodowych i szkołach z litewskim językiem nauczania, a także mimo znacznie mniejszej liczby godzin (800 godzin mniej) przeznaczonych na naukę języka państwowego w szkołach polskich.
Mimo to ujednolicony egzamin z litewskiego maturzyści składają od 2013 roku.
Na egzaminie z literatury i języka litewskiego uczniowie mogą wybrać rodzaj pracy pisemnej – rozprawkę lub wypracowanie literackie. Przy każdym z czterech tematów prac pisemnych zostaną wskazani 3 autorzy z programu nauczania literatury litewskiej. Uczniowie, którzy wybierają rozprawkę, muszą opracować temat, analizując problemy obywatelskie, egzystencjalne, światopoglądowe. W wypracowaniu literackim rozwijają temat w oparciu o twórczość dwu autorów – wskazanego oraz dowolnie wybranego.
Jak tłumaczy Saulė Vingelienė, „podobnie jak w poprzednich latach, również w tym roku prace uczniów ze szkół mniejszości narodowych będą oceniane z zastosowaniem innych norm oceniania kompetencji językowych. Uczniowie ze szkół mniejszości narodowych mogą popełnić więcej błędów gramatycznych, językowych, stylistycznych, ortograficznych”.
Kryteria oceniania maturalnych prac pisemnych można znaleźć na stronie Narodowego Centrum Egzaminacyjnego
http://www.egzaminai.lt/failai/6480_instrukcija_LKL_VBE_2017_galutinis.pdf.
Według tych kryteriów podczas oceniania pracy pisemnej maksymalną liczbę 5 punktów za poprawność językową może uzyskać uczeń szkoły litewskiej, który popełnił od 0 do 1 błędu, natomiast uczeń ze szkoły mniejszości narodowych w tej kategorii może popełnić od 0 do 2 błędów.
4 punkty są przyznawane za popełnienie 2 błędów językowych w pracy ucznia ze szkoły litewskiej i odpowiednio 3-5 błędów – szkoły polskiej. Przy ocenianiu ortografii największą liczbę punktów – 7 – przyznaje się uczniowi szkoły litewskiej, który popełni od 0 do 1 błędu i uczniowi szkoły polskiej, który może popełnić od 0 do 2 błędów.
6 punktów przyznaje się za 2 błędy u ucznia szkoły litewskiej oraz 3-5 błędów – szkoły polskiej.
Kryteria oceniania błędów interpunkcyjnych są identyczne dla szkół z polskim i litewskim językiem nauczania.
Praca pisemna z języka litewskiego musi mieć objętość co najmniej 500 wyrazów. Za każde brakujące 30 słów zabierany jest 1 punkt z ogólnej sumy punktów. Maksymalnie 21 punktów przyznaje się za treść pracy pisemnej, 19 punktów za poprawność językową, 10 punktów za styl, spójność i logikę. Egzamin uważa się za zdany, jeżeli uczeń uzbiera nie mniej niż 30 proc. możliwych punktów.
„Przewiduje się, że w 2020 r. zostaną wprowadzone jednakowe kryteria oceniania prac pisemnych z języka litewskiego dla uczniów ze szkół mniejszości narodowych i litewskojęzycznych” – zapowiada Saulė Vingelienė. NCE motywuje, że powodem, dla którego co roku zaostrzane są kryteria oceniania, jest „oczekiwanie społeczeństwa i interes państwa”.
Tymczasem wyniki egzaminu z języka litewskiego z każdym rokiem są coraz gorsze. W 2015 r. egzaminu nie zdało 8,5 proc. maturzystów, w 2016 – 9,3 proc.
– Jeżeli NCE nie ułatwiło zadań, to wyniki egzaminu w tym roku będą jeszcze słabsze – w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” przypuszcza Gintaras Sarafinas, redaktor naczelny pisma „Reitingai”, analizującego stan szkolnictwa na Litwie – Młodzież nie wykazuje zainteresowania językiem litewskim, młodzi widzą interes w tym, by uczyć się języka angielskiego i innych języków obcych. W sondażach uczniowie odpowiadają, że widzą oczywistą korzyść z nauki języków obcych, matematyki, informatyki. Jeżeli zaś nie widzą korzyści, obojętnie ustosunkowują się do nauki języka litewskiego czy dowolnego innego przedmiotu.
Jak mówi, powszechnie w szkołach brak koncepcji, jak zachęcić uczniów do nauki języka litewskiego.
– Lituaniści musieliby stawać na głowie, tłumacząc, jak ważna jest w życiu znajomość języka litewskiego. W niektórych szkołach lituaniści są naprawdę mocni, ale w zasadzie większość nauczycieli nie ma pomysłu do zmotywowania uczniów. Jeżeli egzaminy nie będą ułatwiane, ich wyniki będą coraz słabsze – uważa Gintaras Sarafinas.
Jedną z przyczyn słabszych wyników z litewskiego jest też to, że ogólnie społeczeństwo litewskie coraz mniej czyta.
– Połowa dorosłych nie czyta książek, wśród uczniów po lektury nie sięga trzecia część. Nie czytając, nie znając utworów Maironisa, Neris czy Biliunasa, nie można zdać egzaminu. Tymczasem młodzież uważa, że nie warto sięgać po klasykę, woli bardziej literaturę współczesną – zauważa Sarafinas.
Zwraca też uwagę na fakt, że jeszcze 20 lat temu ci uczniowie, którzy mieli słabsze wyniki w nauce, mogli kontynuować naukę w szkole zawodowej lub znajdowali zatrudnienie. Teraz z powodu „koszyczka ucznia” lub z obawy przed zamknięciem szkoła zamieniła się w przechowalnię.
– W klasie są zarówno zmotywowani, jak i niezmotywowani uczniowie. Ci ostatni, podchodząc do egzaminu, katastrofalnie obniżają poziom wyników. Przed 20 laty tych słabszych uczniów w klasie po prostu nie było. Dzisiaj z powodu smutnej sytuacji demograficznej każda szkoła za wszelką cenę stara się utrzymać jak największą liczbę uczniów. Jeszcze 20 lat temu na Litwie było ok. 600 tys. uczniów, teraz zaś zaledwie 350 tys. Widać, jak bardzo ważny jest każdy uczeń, za którym idzie finansowanie – mówił Gintaras Sarafinas.
***
Podczas tegorocznej sesji egzaminacyjnej policja zajmie się monitorowaniem przestrzeni internetowej, by udaremnić handel zadaniami egzaminacyjnymi.
„Ponieważ wcześniej zdarzały się przypadki handlu fałszywymi zadaniami, policja będzie śledziła podobne przypadki również w tym roku” – zaznaczyła dyrektor NCE.