Więcej

    Problem na dziś: eurosieroty

    W Instytucie Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Wileńskiego zostały ostatnio przeprowadzone badania, które wyłoniły bardzo smutne dane: co drugi emigrant opuszczający Litwę pozostawia swoje dzieci. To właśnie te eurosieroty ponoszą negatywne psychologiczne konsekwencje emigracji rodziców w celach zarobkowych.

    Skala tego zjawiska na Litwie jest bardzo duża, ale nadal trudno o dokładne statystyki, gdyż wielu dorosłych nie ujawnia takich sytuacji.
    Liczba dzieci, które powierzono czasowej opiece, szczególnie zwiększyła się od 2005 roku.
    Według danych statystycznych w roku 2015 na Litwie takich dzieci, pozostawionych pod czasową opieką, było 1 436. Tymczasem przed dziesięciu laty takie przypadki były pojedyncze.

    Jak podaje Litewski Departament Statystyki, w latach 1990-2017 roku ludność naszego kraju zmniejszyła się o 845 tysięcy, z czego 678 tysięcy to emigranci.
    Nie są to jednak dane dokładne, albowiem wielu emigrantów nie deklaruje swego miejsca zamieszkania za granicą. Nie ma też dokładnych danych o pozostawionych na Litwie dzieciach, najczęściej pod opieką dziadków, krewnych, czasami znajomych, bo rodzice planują, że po pewnym czasie je zabiorą.

    Niestety, życie dyktuje swoje prawa. Rodzice w pogoni za stroną materialną zapominają o swych dzieciach, praktycznie je osieracając.
    Wszystkie życiowe problemy rodzina musi rozwiązywać wspólnie, w tym i emigracyjne, wszak jest się rodziną.
    Ale i państwo powinno przynajmniej wiedzieć, ile jest eurosierot na Litwie i powinno pomóc swym najmniejszym obywatelom.