Więcej

    Tylko gondole uratują Wilno

    Mimo, że od czasu strasznej ulewy, która nawiedziła Wilno wyrządzając wiele szkody miastu, minęło już kilka tygodni, nic nie wskazuje na to, że gospodarze wyciągnęli z tego należyte wnioski.
    Największym „dokonaniem” jest wydanie… mapy, oznakowania miejsc, które kierowcy w czasie ulewy mają unikać. Więcej niż śmieszne, bo przecież dotyczy to 12 bardzo ruchliwych magistrali. A co robić skoro chodzi o osuwiska? Dotknęły one wiele miejsc, w tym ogrodzenia klasztoru Trynitarzy przy kościele pw. Świętej Trójcy. Czy władze miasta rozumieją, że w danym wypadku chodzi nie o samo ogrodzenie, ale o zabytek? Czego nie zdążył dokonać czas, to zrobią to niegospodarni gospodarze, którzy nadal nic nie robią, by takim sytuacjom zapobiec.
    Przepraszam. Przygotowali mapę miejsc, które w razie gwałtownych ulew należy unikać. O ile kierowca-wilnian, będzie wiedział jak dotrzeć drogami pobocznymi do swego domu, to co mają robić kierowcy komunikacji miejskiej, mający wyznaczone trasę? Co mają robić zmotoryzowani goście miasta?
    Wyjście jest: wcielić w życie nowatorski projekt byłego mera Artūrasa Zuokasa, który marzył o przełożeniu powietrznej kolejki linowej z dworca do dzielnicy w Santoryszkach.
    …Małe gondole mkną nad Wilnem, a mieszkańcy i przyjezdni z wysokości oglądają panoramę miasta, w tym zalanego wodą. W dni zwykłe przemieszczają się, nie grzęznąc w korkach.
    Poniosły mnie marzenia, ale daleko nam, oj jak daleko, do miast europejskich, które taki innowacyjny powietrzny transport mają.