Więcej

    Skąd się wziął pijany Linas Balsys?

    Linas Balsys jest (wciąż) posłem, przewodniczącym Partii Zielonych, byłym doradcą prezydent Grybauskaitė, doświadczonym dziennikarzem. I postacią tragiczną, bo nie pozbawioną problemów osobistych – na karb których zapewne trzeba złożyć fakt, iż pojawił się w sejmie pijany, nadmuchując w badaniu alkomatem 1,82 promila alkoholu. Kiedy zobaczył taki wynik, uciekł… samochodem.
    Gdy Balsysa złapie policja, będzie mu groziła kara pozbawienia wolności za jazdę po pijaku, a na pewno straci mandat poselski. Skutki eskapady są mniej lub bardziej do przewidzenia. Ale celem zapobieżenia możliwym powtórkom, warto poszukać przyczyn takiego stanu rzeczy. Jazda polityków po pijaku jest wzorcem nieprzystającym do Europy, bardziej do azjatyckich standardów Rosji. Podobnie, jak ograniczanie samorządności i skłonność do centralizacji władzy. Co to ma wspólnego?
    Zarówno Linas Balsys, jak i Giedrius Surplys, który firmuje „reformę” samorządów, mającą zlikwidować podmiejskie rejony, wywodzą się z gabinetu prezydent Dali Grybauskaitė, która również niejednokrotnie demonstrowała skłonności autorytarne i zamiłowanie do demagogii. Czy nie jest zatem wykluczone, że to prezydencki ośrodek jest na Litwie matecznikiem nieeuropejskich wzorców?