Więcej

    Czym się zajmuje władza?

    Tytułowe pytanie może się wydawać banalne (bo jest!), zapewne też i prowokacyjne (również!), ale warto je sobie zadać – by odpowiedź zderzyć z rzeczywistością.
    Z definicji władza demokratycznego państwa powinna zajmować się zaspokajaniem tych potrzeb obywateli, których zaspokajanie samodzielne byłoby albo zbyt uciążliwe i czasochłonne, albo dla pojedynczych jednostek niemożliwe.
    A zatem – organizowaniem systemu bezpieczeństwa, ochrony zdrowia, zapewnianiem przestrzegania prawa pracy, poborem podatków i infrastrukturą.
    Gorzej, jeśli zaczyna niebezpiecznie wykraczać poza ten zakres minimum.
    Oto w wileńskim magistracie władza samorządowa zajmuje się polityką historyczną, ratowaniem Góry Zamkowej, upamiętnianiem partyzantów, promowaniem innowacyjności i zwalczaniem idei zbudowania w Zameczku (Pilaitė) katolickiej szkoły – czyli sprawami, które przerastają jej prerogatywy i kompetencje.
    Gorzej, że z tymi bardziej podstawowymi – jak dbanie o infrastrukturę drogową, zapewnianie funkcjonalnego systemu transportu miejskiego czy dostępnej oświaty – też sobie nie radzi. Liberałowie Remigijusa Šimašiusa sukces odnoszą w sumie tylko w kompromitowaniu swojej partii i liberalizmu jako takiego.
    Warto pytać, czym się zajmuje władza i jak się to ma do tego, co rzeczywiście powinna robić.