Więcej

    Nie dać się zwariować kryptowalutom

    W mediach, szczególnie na Litwie, nie ma dnia, by nie został poruszony temat kryptowalut. Bitcoin, litecoin, ethercoin – można mnożyć nazwy. Pojawiają się również doniesienia, jakoby Estonia miała wprowadzić kryptowalutę jako alternatywny środek rozliczeniowy. Na Litwie powstaje nawet jedno z trzech światowych centrów kryptowalut.
    W tym wszystkim pamiętać jednak należy, że bijąca rekordy ceny (dziesiątki tysięcy euro za jednego bitcoina) eksperymentalna technologia, na punkcie której szaleją media – to wciąż eksperyment, który różni się od walut „tradycyjnych” zasadniczą cechą. Jak sklepikarz w Wilnie odmówi przyjęcia euro, to przyjdą do niego służby państwowe i odpowiednio przekonają do rozliczeń w oficjalnej walucie. Jeśli zaś odmówi honorowania bitcoinów – jest to jego święte prawo. Żadna instytucja państwowa nie stoi na straży kursu kryptowalut, ani też nie będzie się troszczyć o to, czy ktoś w nich przyjmuje płatności, czy nie.
    Warto o tym pamiętać, zanim się zainwestuje w ciekawostkę oszczędności całego życia. Trzeba wiedzieć, że absolutnie nikt nie pomoże ich odzyskać, ani też nawet nie zadba o to, by kupujący nabywane przez siebie bitcoiny rzeczywiście otrzymał.