Więcej

    KGB a Sąjūdis – upubliczniono dokumenty sowieckiej bezpieki

    Czytaj również...

    Według komisji lustracyjnej nie ma dowodów, że znany aktor Donatas Banionis oraz dyrygent Saulius Sondeckis współpracowali z KGB Fot. ELTA

    W roku 30-lecia Sąjūdisu Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu mieszkańców Litwy na stronie internetowej kgbveikla.lt upubliczniło dokumenty KGB dotyczące Sąjūdisu.

    Tymczasem jak ujawniła komisja lustracyjna nie ma dowodów, że znany aktor Donatas Banionis oraz dyrygent Saulius Sondeckis współpracowali z KGB oraz należeli do siatki konspiracyjnej sowieckiej służby bezpieczeństwa.

    Jak poinformowało centrum, przedstawione społeczeństwu dokumenty bezpieki sowieckiej odzwierciedlają powstanie Sąjūdisu 3 czerwca 1988 roku oraz jego działalność. Według centrum najważniejszy jest wyrażony w dokumentach pogląd KGB na tę polityczną organizację oraz procesy odbywające się wówczas na Litwie.

    Centrum wskazuje także, że dokumenty wyrażają zmiany w samym KGB, reakcję na zmieniające się warunki. Zrozumienie, że procesy na Litwie toczą się w kierunku niekorzystnym dla partii komunistycznej oraz KGB, wzbudzało niepokój w przywódcach Związku Sowieckiego – mają to potwierdzać także strukturalne zmiany wewnętrzne w KGB. Były tworzone plany mobilizacji oraz plany działania w określonych warunkach, wywożenia lub niszczenia na miejscu dokumentów.

    Wiele uwagi poświęcano tworzeniu siatki konspiracyjnej, co roku jednak KGB udawało się zwerbować coraz mniej współpracowników: w roku 1988-594, w roku 1989-358, a w 1990 roku – zaledwie 117 osób.

    Z kolei jak ujawniła komisja lustracyjna nie ma dowodów, że znany aktor Donatas Banionis oraz dyrygent Saulius Sondeckis współpracowali z KGB oraz należeli do siatki konspiracyjnej sowieckiej służby bezpieczeństwa.

    „Z posiadanych informacji wynika, że ani Banionis, ani Sondeckis nie współpracowali z KGB. W trakcie dochodzenia ustalono, że nie ma na to żadnych dowodów (…). Na tej podstawie i opierając się na praktyce sądowej, podjęliśmy taką decyzję” – wytłumaczył prezes komisji lustracyjnej, Algimantas Urmonas.

    Jak powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Teresė Birutė Burauskaitė, dyrektorka Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, część zwerbowanych osób znajdujących się na liście nie podejmowała się współpracy agenturalnej.

    – To jest decyzja komisji. Ona ma własne akty prawne, zasady i kryteria, według których decydują. Nie mam prawa wypowiadać się na temat decyzji komisji. Naszym zadaniem jest publikować dokumenty. Poprzez publikację nie ujawniamy żadnych werdyktów. Natomiast zadaniem komisji lustracyjnej jest te dane zbadać i wydać ostateczny werdykt. Większość myśli, że jeśli dokument został opublikowany i w nim zamieszczono czyjeś nazwisko, to już jest ostateczna odpowiedź – tłumaczy Teresė Birutė Burauskaitė.

    Jak powiedziała, Donatas Banionis do KGB był werbowany w 1970 roku. Obok jego nazwiska w opublikowanym dokumencie jest opis podróży Banionisa do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie Federacji „Santaros Šviesos“.
    Saulius Sondeckis był werbowany w 1962 roku. KGB interesowało się jego ojcem, Icekiem Sondeckisem, który emigrował do Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z dokumentami, w 1967 roku KGB otrzymało informację, że Icek Sondeckis chce skontaktować się z synem. Agenci chcieli z tego skorzystać, żeby Saulius Sondeckis wpłynął na ojca, aby ten zrezygnował z działalności antyradzieckiej i wrócił na Litwę.

    – To tylko dokument. W ciągu pięciu lat były zbierane dodatkowe informacje o osobach, które zostały umieszczone w specjalnym Rejestrze Aktów Archiwalnych Agentów KGB, zawierającym dane o działalności agenturalnej w okresie 1949-1979. Zanim zaczęliśmy publikować dokumenty z nazwiskami, napisaliśmy preambułę, w której dokładnie podano, jak należy oceniać nasz opublikowany materiał. Na tym nasza misja się kończy. A to, że ktoś zwrócił się do komisji i został uniewinniony, to mnie tylko cieszy – powiedziała Teresė Birutė Burauskaitė.

    Arvydas Anušauskas, członek sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” zaznaczył, że bardzo dziwi się decyzji komisji.

    – O ile wiem, to komisja lustracyjna przeprowadzała badania w sprawie współpracy osób żywych, a nie tych, których już wśród nas nie ma. W sprawie osób martwych w ogóle nie przeprowadzano żadnych śledztw, ponieważ nie mogą wypowiedzieć się w swojej obronie, wytłumaczyć, jaka to była sytuacja, w której współpracowali lub nie współpracowali z KGB. Ta decyzja dla mnie osobiście wygląda bardzo dziwnie i z punktu prawnego jest nieprawdziwa. Dzisiaj już decyzja komisji nic nie zmieni. Żadna decyzja nie zmieni treści dokumentów. Jedynie zeznania osoby, która była zamieszczona w tym dokumencie mogą coś zmienić – powiedział Arvydas Anušauskas.

    5 stycznia Litewskie Centrum Badań Rezystencji i Ludobójstwa upubliczniło na stronie www.kgbveikla.lt kolejne dokumenty KGB zawierające między innymi imiona i nazwiska dwóch ważnych postaci litewskiej kultury, już nieżyjących: aktora Donatasa Banionisa i dyrygenta Sauliusa Sondeckisa.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Rekordowa liczba cudzoziemców na litewskim rynku pracy

    — Na zatrudnienie obcokrajowców zdecydowali się głównie duzi pracodawcy zatrudniający ponad 250 pracowników oraz średnie przedsiębiorstwa zatrudniające od 50 do 249 pracowników. Firmy transportowe i magazynowe oraz budowlane były najczęstszymi pracodawcami dla pracowników z zagranicy. Zatrudnianie Ukraińców — którzy...

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...