Więcej

    Pielgrzymka na Litwę: czego oczekujemy od papieża Franciszka?

    Czytaj również...

    Zgodnie z przewidywaniami organizatorów, w spotkaniu w Wilnie ma uczestniczyć ok. 20 tys. osób Fot. Marian Paluszkiewicz

    Podróż apostolska papieża Franciszka na Litwę pod hasłem „Jezus Chrystus – nasza nadzieja” rozpocznie się już w sobotę. Zgodnie z przewidywaniami organizatorów, w spotkaniu w Wilnie ma uczestniczyć ok. 20 tys. osób. W Kownie spodziewanych jest kilkaset tysięcy pielgrzymów. Co papieska pielgrzymka może dać Litwie? Każdy, kto zamierza w niej uczestniczyć, ma na to pytanie własną odwiedź.

    – Papież, zgodnie z Pismem Świętym, jest przede wszystkim tym, który ma umacniać braci w wierze. W czasach, gdy tak wiele osób przeżywa kryzys wiary, świadectwo i nauczanie Ojca Świętego są nam bardzo potrzebne – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” ks. Andrzej Szuszkiewicz, rektor Wileńskiego Wyższego Seminarium Duchownego św. Józefa.
    – Nie ukrywam, że jako rektor seminarium mam nadzieję, że to wydarzenie przyczyni się do odnowienia w młodych ludziach entuzjazmu powołaniowego tak, jak to się stało ćwierć wieku temu, w czasie pielgrzymki Jana Pawła II. Jego świadectwo, możliwość uczestniczenia w spotkaniach z nim, była dla młodych ludzi, którzy rozważali wówczas swoje powołanie, dodatkowym impulsem, który przeważył w wyborze ich drogi życiowej – dodaje ks. Andrzej Szuszkiewicz.

    Rektor wileńskiego seminarium podkreśla, że pielgrzymka Jana Pawła II na Litwę była ważnym wydarzeniem również w jego drodze do kapłaństwa.
    – Uczestniczyłem w Mszy świętej z papieżem w Wilnie i w spotkaniu z młodzieżą w Kownie, i doskonale pamiętam, jak wiele entuzjazmu, radości i wiary się we mnie wtedy zrodziło. Byłem niedługo przed maturą, powoli rodziły się we mnie myśli o kapłaństwie i można powiedzieć, że Jan Paweł II dodał mi odwagi do podjęcia ostatecznie decyzji. Mam nadzieję, że młodzi ludzie, którzy zgromadzą się w Wilnie i Kownie, przeżyją podobne doświadczenie – opowiada kapłan.
    O tym, że w spotkaniu z Ojcem Świętym warto uczestniczyć, przekonany jest również Władysław Bortkiewicz. Na plac Katedralny i do Kowna wybiera się razem z żoną i piątką dzieci, z których najmłodsze ma dopiero dwa latka.

    – Moja żona, jako mała dziewczynka, uczestniczyła 25 lat temu w spotkaniu z Janem Pawłem II i było to dla niej niezapomniane przeżycie. Chcemy, by podobne doświadczenie wspólnoty Kościoła i radości płynącej z wiary miały również nasze dzieci, dlatego postanowiliśmy uczestniczyć w spotkaniu z papieżem całą rodziną, choć zdajemy sobie sprawę, że może to nie być łatwe – opowiada Bortkiewicz.
    Nasz rozmówca na co dzień pracuje jako zastępca dyrektora Caritas Archidiecezji Wileńskiej do spraw charytatywnych w parafiach i kierownik Centrum Socjalnego „Betania”, w którym potrzebujące osoby mogą zjeść posiłek i otrzymać różnego rodzaju pomoc. Jak podkreśla, papież Franciszek jest dla niego ważną postacią ze względu na akcentowanie w jego nauczaniu roli miłosierdzia i pomocy ubogim.
    – Papież często podkreśla, jak bardzo ubodzy są ważni w Kościele, robi to nie tylko w słowach, ale także świadczy swoimi czynami o tym, że patrzy na potrzebujących jako na pełnoprawnych członków społeczeństwa, którzy po prostu potrzebują pomocy tych, którym się lepiej powiodło w życiu. Jego świadectwo i nauczanie, które wzywa do współczucia i miłosierdzia, jest dzisiaj bardzo potrzebne Litwie. Mam nadzieję, że słowa, które padną w naszym kraju, trafią do ludzkich serc i coraz więcej osób zrozumie, że ubodzy nie powinni być pozostawieni gdzieś na uboczu, że potrzebują wsparcia, by wydostać się z trudnych sytuacji życiowych – zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

    Na placu Katedralnym można już zobaczyć przygotowania miejsca, gdzie papież Franciszek będzie się modlił z młodzieżą Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jakie oczekiwania w związku z papieską pielgrzymką ma młodzież?
    – Mam nadzieję, że papież obudzi Kościół w naszym kraju, że po tej pielgrzymce będzie w nim więcej życia, entuzjazmu, bo chyba trochę tego nam potrzeba – mówi nasz kolejny rozmówca, student Artur Markiewicz.
    Pielgrzymka na Litwę nie będzie jego pierwszym spotkaniem z Franciszkiem. Miał już okazję brać udział w spotkaniu z papieżem w czasie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
    – Przekonałem się wtedy, jak bardzo papież chce się spotkać z ludźmi. Mam nadzieję, że czegoś podobnego doświadczymy na Litwie. Czekam na kogoś, kto nie tylko przyjeżdża z oficjalną wizytą, ale po prostu chce się spotkać z nami wszystkimi i takie spotkanie może być bardzo ważne na drodze wiary – opowiada „Kurierowi”.

    W pielgrzymce papieskiej Markiewicz bierze udział nie tylko jako uczestnik, ale także jako koordynator wolontariuszy.
    – Nie mam wątpliwości, że to bardzo ważne, historyczne wydarzenie. Chciałem w nim brać jak najpełniejszy udział, dlatego bardzo się ucieszyłem, gdy zaproponowano mi wolontariat. Przez ostatnie tygodnie poważnie przygotowujemy się do tego spotkania i muszę przyznać, że choć pielgrzymka jeszcze się nie rozpoczęła, już dużo mi dała. Ten czas przygotowania jest według mnie ważny nie tylko dla nas, wolontariuszy, ale dla całego Kościoła na Litwie – dodaje student.
    Osób, które z przyjazdem papieża na Litwie wiążą nadzieje, jest dużo więcej. Świadczą o tym bardzo szybko rozprowadzone wejściówki, rezerwacje w hotelach czy wreszcie wykupienie prawie połowy biletów na specjalne pociągi kursujące na trasie Wilno-Kowno-Wilno, tuż po rozpoczęciu sprzedaży. Nic dziwnego, papieska pielgrzymka jest dla Litwy wielkim wydarzeniem, na które trzeba było bardzo długo czekać.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Liczy się tylko uczciwa, sumienna praca. Szkic do portretu Janiny Strużanowskiej

    Na pozostanie w Wilnie zdecydowała się w bardzo świadomym celu. Chciała, żeby ktoś w tym mieście za 30 czy 50 lat mówił jeszcze po polsku…  Na jej oczach dawne, wielokulturowe Wilno przestawało istnieć. Najpierw zagłada wileńskich Żydów, którzy od wieków...

    Radosław Sikorski: „Dzisiaj grozi nam ten sam kraj, który jest agresorem w Ukrainie”

    Podsumowując wydarzenie w Trokach – główny powód przyjazdu szefa polskiej dyplomacji na Litwę – Radosław Sikorski zauważył:  – To jest spotkanie, które ma swoją renomę. Bywałem na wcześniejszych edycjach i bardzo mi miło, że drugą edycję zagraniczną jako minister spraw...

    Nikogo nie ominął prezent

    W tym świątecznym okresie nie mogło zabraknąć życzeń, które złożyli Polakom z Litwy przedstawiciel Ambasady RP w Wilnie Andrzej Dudziński, I radca-kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego, oraz organizatorzy koncertu – Mikołaj Falkowski, prezes zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana...

    Tych nie trzeba zmuszać do nauki historii

    Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego po raz kolejny zorganizowała w Domu Kultury Polskiej w Wilnie konkurs „Historiada”.  – Dziękuję, że wam się chce, że nie musicie się zmuszać, ale z ochotą przystępujecie do tych lektur, które wam...