W zbliżającym się sezonie grzewczym, z powodu wzrostu cen paliwa, może też wzrosnąć opłata za ciepło. W niektórych miejscowościach podwyżka może wynosić nawet 15 proc. Niektórzy eksperci spodziewają się, że ustabilizuje się cena biopaliwa i jednak uda się uniknąć wzrostu cen za ogrzewanie. Koszty ciepła będą wyższe w całej Litwie, najniższa podwyżka prognozowana jest dla mieszkańców Kowna i Kłajpedy.
„Niewielki wzrost cen mimo wszystko będzie. W porównaniu z cenami ubiegłego sezonu grzewczego w granicach 10 proc.” – powiedział agencji BNS Valdas Lukoševičius, prezydent Stowarzyszenia Dostawców Ciepła Litwy.
„Gaz, biopaliwo, drewno i prąd drożeją, te ceny są ze sobą związane. Biopaliwo mocno zdrożało w porównaniu do ubiegłorocznych cen. Cena gazu wzrosła prawie trzykrotnie. Poprosiliśmy wszystkie przedsiębiorstwa z naszego stowarzyszenia o poddanie ocenie, w jakim stopniu może wzrosnąć ogrzewanie w tym sezonie. Z obliczeń wynika, że ciepło może zdrożeć od 5 do 15 proc.” – w wywiadzie dla lrt.lt powiedział Valdas Lukoševičius, prezydent Stowarzyszenia Dostawców Ciepła Litwy.
– Kilka czynników wpływa na wzrost cen. To przede wszystkim wzrost cen biopaliwa. Z drugiej strony, zostały ustalone ceny bazowe, które wpływają na zmniejszenie ceny za ogrzewanie. Dlatego ogółem średnio koszty ogrzewania wzrosną o 6 proc. Takiego wzrostu cen możemy spodziewać się np. w Solecznikach – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Valdas Lukoševičius.
Jeżeli chodzi o inne miasta, z powodu wzrostu ceny na biopaliwo, cena za ogrzewanie wzrośnie nawet o 10-15 proc. W Wilnie zapasy biopaliwa wynoszą zaledwie 40 proc. zapotrzebowania. Mniej niż połowa wytwarzanego ciepła produkowana jest z gazu.
– Wzrost ceny na gaz bezpośrednio wpływa również na końcową cenę za ogrzewanie – mówił Lukoševičius w rozmowie z naszym dziennikiem.
Czy na mapie Litwy znajdą się miejscowości, w których zapłaci się za ogrzewanie mniej?
– Obawiam się, że ceny nie spadną. Będą miasta, gdzie cena za ogrzewanie wzrośnie nieznacznie. W Kownie, gdzie przeliczono bazowe ceny i kompensuje się efekt ekonomicznego użytkownika, cena za ogrzewanie zmniejszyła się o 8 proc. Z powodu droższego biopaliwa cena rośnie o 10 proc. W sumie wzrost ceny będzie bardzo nieznaczny i wyniesie tylko 2 proc. – tłumaczył Lukoševičius.
Vytautas Kisielius, prezydent Stowarzyszenia Niezależnych Producentów Ciepła Litwy, również twierdzi, że drożejące paliwo może bezpośrednio wpływać na wzrost cen za ciepło.
– Jeżeli jednak cena paliwa ustabilizuje się, ceny za ciepło powinny utrzymać się na podobnym poziomie, jaki obserwowaliśmy w poprzednim sezonie grzewczym. Najmniejszego wzrostu cen można spodziewać się w Kownie. Tu działa najwięcej niezależnych producentów, którzy aktywnie konkurują, co wpływa bezpośrednio na ceny – mówił Kisielius.
Jego zdaniem, jeżeli ceny na biopaliwo czy gaz nadal będą rosnąć, w nadchodzącym sezonie grzewczym cena za ogrzewanie może być o 10-15 proc. wyższa. Mimo to spodziewa się on, że cena na biopaliwo ustabilizuje się i wzrostu cen za ogrzewanie uda się uniknąć.
Jak zapowiedział premier Saulius Skvernelis, w 2019 roku, podczas omawiania projektu budżetu na przyszły rok, zostanie złożona propozycja wprowadzenia ulgowego, 9-procentowego podatku VAT na drewno opałowe. Obecnie na paliwa twarde – drewno opałowe, granulat i brykiety drzewne – jest stosowana 21-procentowa taryfa.
Według giełdy zasobów energetycznych Baltpool w pierwszym półroczu tego roku drewno opałowe różnych gatunków zdrożało o 15-25 proc.
Fot. Marian Paluszkiewicz