Więcej

    Co robić ze szwedzkimi bankami?

    Przewodniczący sejmowego komitetu budżetu i finansów, członek partii zielonych, włościan Stasys Jakeliūnas, oznajmił, iż w krajach bałtyckich jest zbyt wysoka koncentracja banków o szwedzkim kapitale, w związku z czym należałoby długoterminowo doprowadzić do sprzedaży któregoś z nich. Na ten wniosek przedstawiciel Związku Ojczyzny, Mykolas Majauskas, wydał oświadczenie do prasy, iż Jakeliūnas uderza w społeczne zaufanie do sektora bankowego.
    Szczerze powiedziawszy, nawet zanim się dowiedziałem o wypowiedzi Jakeliūnasa, moje zaufanie do naszego sektora bankowego było zerowe – uważam ten sektor za złodziejski oligopol, przy którym lichwiarze z dzieł Szekspira są godnymi zaufania obywatelami, szanującymi swych klientów.
    Jakkolwiek traktować wypowiedź Stasysa Jakeliūnasa, samo pogonienie Szwedów z jednego czy drugiego banku niczego nie zmieni, skoro problemem jest cały system regulacji sektora finansowego, tworzony w sposób możliwie korupcyjny. Bez reformy Banku Litwy, bez wzmocnienia unii kredytowych, dotąd utrzymywanych na poziomie wegetacji, bez spółdzielczości finansowej i innych drobnych instrumentów – reformy dużych banków będą tylko kosmetyczne.