Więcej

    Półka z polskimi książkami na wileńskim dworcu

    Czytaj również...

    Czynne przez całą dobę stoisko z książkami jest jedną z inicjatyw, które mają sprawić, by czas spędzony na oczekiwaniu na pociąg się nie dłużył Fot. Marian Paluszkiewicz

    W ramach akcji „Vilnius skaito” (Wilno czyta) pojawiło się stoisko z książkami na wileńskim dworcu kolejowym. Z inicjatywy dziennikarza, Dariusza Malinowskiego, w dworcowej bibliotece znalazła się półka z książkami w języku polskim.

    – Bardzo się cieszę, że w tej pięknej akcji mieliśmy udział także my, wileńscy Polacy. Może to mała rzecz, ale wydaje mi się, że to bardzo dobry przykład tego, jak możemy łączyć promowanie polskości z takimi zwykłymi przejawami zachowań obywatelskich – mówi „Kurierowi Wileńskiemu”.
    Dworcowe stoisko z książkami nie jest bardzo duże – przewidziano tu miejsce na ok. 300 woluminów. Kolej stworzyła odpowiednią przestrzeń, a więc ławki i stosowne oświetlenie, natomiast książki pojawiły się dzięki koordynatorom akcji „Vilnius skaito”.
    – Wszystko zaczęło się od informacji od mojego znajomego, który pracuje w kolejach litewskich. Zawiadomił mnie, że na dworcu powstanie taka inicjatywa i że warto, by pojawiły się tam także polskie tytuły. W ubiegły piątek napisałem więc w tej sprawie do Jurgi Mandrijauskaitė, która zajmuje się tym projektem i zaproponowałem pomoc – mówi Malinowski.

    Pomysł spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem.
    – Jurga Mandrijauskaitė bardzo się ucieszyła, gdyż z założenia projekt miał obejmować również książki w innych językach. Problemem był jedynie czas, bo książki trzeba było dostarczyć na poniedziałek. Zdążyliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, by obok półek z literaturą w językach litewskim, angielskim czy rosyjskim, znalazła się także półka z książkami po polsku – opowiada organizator polskiej akcji.
    W zebraniu książek pomogły oczywiście media społecznościowe.
    – Umieściłem informację na swoim profilu na Facebooku i bardzo szybko spotkałem się z odzewem. Chęć podzielenia się książkami zaoferowała Diana Kardis-Gawinczuk, odezwała się również Olga z Solecznik, która jednak nie podała swojego nazwiska. Cieszę się, że to zaproszenie wyszło poza krąg moich znajomych. Do akcji dołączyła pani Magdalena Smolkowska, Polka z Polski, która mieszka na Litwie i zupełnie przypadkiem dowiedziała się o tej inicjatywie. Potem odzywały się również kolejne osoby – opowiada Dariusz Malinowski.

    Jakie książki można poczytać na dworcu?
    – Stawialiśmy bardziej na literaturę popularną, właśnie taką, która może być dobrym przerywnikiem w podróży. Na razie nie ma tych książek dużo, trochę ponad dwadzieścia tytułów, ale i sama dworcowa biblioteka nie jest wielka. Jeżeli ktoś chce się podzielić swoimi zbiorami, może oczywiście to zrobić. Wystarczy przynieść książki na dworzec i zostawić na półce przewidzianej na literaturę w języku polskim. Z tego, co wiem, jest tam jeszcze sporo miejsca – mówi Malinowski.
    Uroczyste otwarcie stoiska na dworcu odbyło się we wtorek.

    – Muszę przyznać, że było dla mnie bardzo miłą niespodzianką, że zostałem zaproszony na tę uroczystość. Co więcej, miałem okazję zabrać głos, podkreślany był udział w tej akcji nas jako wileńskich Polaków, co było wielokrotnie podkreślane tak przez Jurga Mandrijauskaitė jak i media, które pisały o tym wydarzeniu. Może to mała rzecz, ale wydaje mi się, że to bardzo dobry przykład tego, jak możemy łączyć promowanie polskości z takimi zwykłymi przejawami zachowań obywatelskich. Mam nadzieję, że dzięki takim drobnym gestom również litewskie środowisko będzie patrzeć na nas nie tylko jako na osoby, które zawsze stoją z transparentami, ale także na środowisko, z którym można współdziałać – mówi.
    Koleje litewskie realizują obecnie projekt „Vilnius Connect”, w ramach którego nie tylko sam dworzec, ale również jego okolice mają zyskać nowy wygląd. Czynne przez całą dobę stoisko z książkami jest jedną z inicjatyw, które mają sprawić, by czas spędzony na oczekiwaniu na pociąg się nie dłużył. Książek nie można zabierać ze sobą, można je natomiast czytać na miejscu, co ma umilić czas spędzony na dworcu. Organizatorzy akcji mają o wiele bardziej ambitne plany – chcą, by w dworcowej bibliotece odbywały się także spotkania z autorami.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Liczy się tylko uczciwa, sumienna praca. Szkic do portretu Janiny Strużanowskiej

    Na pozostanie w Wilnie zdecydowała się w bardzo świadomym celu. Chciała, żeby ktoś w tym mieście za 30 czy 50 lat mówił jeszcze po polsku…  Na jej oczach dawne, wielokulturowe Wilno przestawało istnieć. Najpierw zagłada wileńskich Żydów, którzy od wieków...

    Radosław Sikorski: „Dzisiaj grozi nam ten sam kraj, który jest agresorem w Ukrainie”

    Podsumowując wydarzenie w Trokach – główny powód przyjazdu szefa polskiej dyplomacji na Litwę – Radosław Sikorski zauważył:  – To jest spotkanie, które ma swoją renomę. Bywałem na wcześniejszych edycjach i bardzo mi miło, że drugą edycję zagraniczną jako minister spraw...

    Nikogo nie ominął prezent

    W tym świątecznym okresie nie mogło zabraknąć życzeń, które złożyli Polakom z Litwy przedstawiciel Ambasady RP w Wilnie Andrzej Dudziński, I radca-kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego, oraz organizatorzy koncertu – Mikołaj Falkowski, prezes zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana...

    Tych nie trzeba zmuszać do nauki historii

    Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego po raz kolejny zorganizowała w Domu Kultury Polskiej w Wilnie konkurs „Historiada”.  – Dziękuję, że wam się chce, że nie musicie się zmuszać, ale z ochotą przystępujecie do tych lektur, które wam...