Więcej

    Syty emeryta nie rozumie

    Emerytura najczęściej jest jedynym źródłem dochodu dla większości litewskich emerytów. Dochodu wyjątkowo skromnego. Dla wielu jest to więc trwanie od pierwszego do pierwszego. A raczej do 26-go. Bo właśnie zgodnie z ustawą o emeryturach 26-ty każdego miesiąca jest ostatnim dniem, kiedy muszą otrzymać swoje ciężko zarobione, ale skromne emerytury.
    Niestety, 2 500 seniorów w rejonie wileńskim i ponad 1 000 w Kownie w poniedziałek, 28 stycznia, nie otrzymało należnych im pieniędzy. Winowajcą ogłoszono prywatną spółkę Bastaras, która od nowego roku, wraz jeszcze z kilkoma, również prywatnymi spółkami, dostarcza emerytury. Wygrali w konkursie z Pocztą Litewską, która dotychczas wykonywała to zadanie. Wygrali, bo zaproponowali dla SoDry niższe niż Poczta ceny na swoje usługi. Teraz, jak tłumaczą szefowie SoDry, „oni po prostu źle obliczyli skalę, ile będą musieli roznieść”.

    Zgodnie z obietnicami ministerstwa opieki socjalnej i SoDry zapomniani emeryci w najbliższe dni otrzymają zaległe emerytury. Bastaras straci licencję na dostarczanie emerytur, ale nierozstrzygnięta pozostaje kwestia odpowiedzialności za poniżenie i stres litewskich emerytów.