W styczniu Komitet Doradczy Rady Europy ds. Oświaty Mniejszości Narodowych przedstawił Litwie zalecenia dotyczące wdrożenia Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych, która dotyczy m.in. promowania dwujęzyczności i wielojęzyczności, zarówno w szkołach, jak i przedszkolach. Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR) postanowiła na te zalecenia odpowiedzieć tworząc polską, prywatną grupę przedszkolną. Nowa inicjatywa ma zacząć działać już jesienią.
– Prywatna grupa przedszkolna jest nie tylko formą wdrożenia zaleceń Komitetu Doradczego, ale także odpowiedzią na brak tego rodzaju oferty skierowanej do Polaków. Widzimy, że wśród polskiej mniejszości jest pewna grupa rodziców, którzy są zainteresowani prywatnym przedszkolem, dlatego postanowiliśmy wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom – mówi Ewelina Dobrowolska, która reprezentuje EFHR.
Przedszkole prowadzone przez fundację ma się różnić od już istniejących przede wszystkim dwujęzycznością.
– Z naszych obserwacji wynika, że wielu Polaków wysyła swoje dzieci do litewskich przedszkoli, ponieważ zależy im na tym, by nauczyły się języka państwowego. Chcemy stworzyć tego rodzaju możliwość, nie rezygnując w żaden sposób z języka ojczystego, dlatego właśnie stawiamy na dwujęzyczność. W planowanej grupie dzieci będą miały od początku zajęcia w języku polskim i litewskim, a także w języku angielskim, jako trzecim. Uważam, że jest to dobry sposób, by w szkole języki nie stanowiły problemu – zauważa rozmówczyni „Kuriera Wileńskiego”.
Grupa przedszkolna, która ma rozpocząć działanie już jesienią, jest pierwszym tego rodzaju projektem, w jaki zaangażowała się fundacja, jednak jeśli pomysł spotka się z zainteresowaniem, może się rozwinąć.
– Widać wyraźnie, że część rodziców dzieci, które uczęszczały do polskiego przedszkola, zapisuje je później do litewskich szkół początkowych, dlatego wydaje nam się, że w przyszłości warto pomyśleć również o polskiej, prywatnej szkole początkowej – wyjaśnia reprezentantka EFHR.
W tej chwili fundacja szuka dla swojego projektu partnera, który będzie dysponował odpowiednimi pomieszczeniami w rozsądnej cenie, gdyż, jak podkreślają pomysłodawcy projektu, przedszkole nie może być zbyt drogie.
– Chcemy, by polska, prywatna grupa działała przy jakimś już istniejącym litewskim przedszkolu, które ma dobrą bazę materialną i wyniki pracy. Uważam, że obecność takiej grupy będzie bardzo korzystna także dla dzieci litewskich, które od początku będą wychowywać się w bliskości swoich rówieśników z polskich rodzin, być może także słysząc język polski. Oczywiście rozumiemy, że nie jest łatwo znaleźć odpowiednio przygotowane osoby do tego rodzaju pracy, dlatego już teraz prosimy o kontakt wszystkich, którym zależy na powodzeniu tego projektu. Jestem przekonana, że jest on potrzebny, dlatego mam nadzieję, że uda się nim zainteresować nie tylko rodziców, ale także potencjalnych pracowników. Wszystkich, którzy chcą się w jakiś sposób włączyć w projekt, zapraszamy do kontaktu z fundacją – mówi Ewelina Dobrowolska.
Fot. Marian Paluszkiewicz