Więcej

    Rzeczy ważne

    Europarlament przyjął kontrowersyjną dyrektywę w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, zwaną potocznie „ACTA2”. Kontrowersyjną ze względu na artykuły 11 oraz 13 (po poprawkach – art. 17), które uderzają w prawo do cytowania informacji z podaniem źródła przez małe wydawnictwa i portale, a także prawo do wykorzystania objętych prawami autorskimi materiałów w sztuce, do parodiowania czy robienia popularnych internetowych memów – obrazków z krótkimi podpisami, komentujących rzeczywistość, które na stałe wpisały się w internetową kulturę. Istnieją poważne obawy, że przepchnięta w interesie niemieckich koncernów dyrektywa stanie się narzędziem prewencyjnej cenzury w internecie, zwłaszcza tej ideologicznej. Ograniczy także prawa małych wydawnictw, które i teraz mają ciężko.

    Zupełnie zaś nie popisały się litewskie media. Na największych portalach nie było żadnej wzmianki o tym, że cenzurująca internet i niszcząca niezależną prasę dyrektywa została przyjęta – chociaż w Polsce pisały o tym wszystkie media, nawet te, które skorzystają na kontrowersyjnym prawie. Czy tak wygląda dziennikarstwo?