Więcej

    Nadzwyczajne ćwiczenia, zwyczajowe wnioski

    W Wilnie odbyły się nadzwyczajne ćwiczenia sytuacji kryzysowej – zalany tunel głównej trasy przelotowej przez miasto, wyciekające paliwo z cysterny, a hakerzy w tym samym czasie przypuszczają cyberataki na główne systemy koordynacji działań służb. Brak komunikacji.
    I chociaż stołeczny samorząd chwalił się niespotykanymi dotąd ćwiczeniami, wnioski po nich nagłaśniane już nie są. A szkoda, bo można by się z nich dużo dowiedzieć o administracji miasta i poziomie ich dobrego samopoczucia.
    To może inny scenariusz. Mer Wilna zwalnia mającą pojęcie o zarządzaniu i finansach dyrektor administracji, zaś na jej miejsce wsadza swojego kumpla, który jest z Kowna. Robią na kolanie reformę wywozu odpadów, po której na osiedlach zalegają śmieci, a na ulicach miasta pojawiają się szczury. Do tego przez miasto przetacza się fala upałów, która niemal paraliżuje wodociągi, a do ludzi cierpiących z gorąca nie zawsze zdążą dojechać karetką. Ulice są zakorkowane z powodu idiotycznej polityki, likwidację miejsc parkingowych i słupki na każdym chodniku, które uniemożliwiają objechanie przeszkody. Tyle, że to nie scenariusz manewrów. To rzeczywistość, w jakiej żyją mieszkańcy Wilna.