Więcej

    Na mieście się nie eksperymentuje

    Powszechnie się uważa, że testowanie np. kosmetyków na zwierzętach jest nieetyczne. Eksperymenty na ludziach, którzy nie zgadzali się na nie, uznawać się przyjęło za zbrodnię. Dlaczego zatem poszczególne ugrupowania roszczą sobie prawo do eksperymentowania na zbiorowiskach ludzi, bez ich pytania o opinię, a w dodatku robią to na ich koszt?

    Kolejnym eksperymentem szarogęszących się w samorządzie Wilna jest eliminacja z buspasów (tych pasów dla transportu miejskiego) na drogach taksówek i samochodów przewożących czterech i więcej pasażerów. Racjonalnego uzasadnienia to nie ma, bo wspomniane nie są tak liczne i nie wpływają tak na ruch autobusów, jak pojazdy, które tymi pasami jeżdżą bezprawnie. Taki system bardzo dobrze sprawdza się choćby w Kanadzie jako tzw. „commuter lane”, co zachęca ludzi do podróżowania razem z sąsiadami jednym autem.

    A może w „eksperymencie”, bo na razie ma potrwać tylko miesiąc, chodzi o to, że zamontowano wzdłuż buspasów gumowe krawężniki mające niby utrudniać wjazd na nie? Takich krawężników nie ma w Kanadzie, nie ma w Polsce, ale może są w ofercie jakiejś zaprzyjaźnionej firmy, którą pod koniec roku samorząd „eksperymentalnie” zechciał podratować z budżetu? W każdym razie „eksperyment” to wysoce nieetyczny i niesmaczny.