Więcej

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    Czytaj również...

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak nowe porozumienie i nie odrzuca możliwości rozpoczęcia strajku.

    W ubiegłym tygodniu część nauczycieli i pracowników szkół wyższych zorganizowała strajk ostrzegawczy w proteście wobec niewywiązania się rządu z wcześniejszych obietnic. W lipcu uzgodniona została poprawiona umowa zespołowa z 2017 r., zgodnie z którą w budżecie na rok 2020 na oświatę miało zostać przeznaczonych dodatkowo 117 mln euro, a tymczasem zaplanowano nieco ponad 55 mln euro. Wczoraj minister Algirdas Monkevičius obiecał znaleźć sposób na zwiększenie wydatków na oświatę. „Być może 117 mln nie osiągniemy, ale będziemy blisko tej kwoty” – zapewnił.

    Po uzgodnieniu szczegółów, wczoraj nowe porozumienie podpisali kierownicy Litewskiego Związku Pracowników Oświaty i Nauki, Litewskiego Zjednoczenia Związków Zawodowych Szkół Wyższych, związków zawodowych „Solidarumas” i „Sandrauga”. „Cieszę się, że problemy rozwiązujemy drogą dialogu, a nie poprzez strajki, które już zmęczyły całą społeczność. Tegoroczny budżet, rzeczywiście, jest bardzo napięty, ale oświata zawsze była i będzie priorytetem” – zaznaczył premier Saulius Skvernelis.

    Umowę podpisali premier Saulius Skvernelis, minister Algirdas Monkevičius oraz kierownicy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty
    Fot. Darius Janutis, LRVK

    Umowa zakłada zwiększenie od września o 10 proc. wynagrodzeń dla nauczycieli, jak również – zrównanie wynagrodzeń pedagogów nauczania przedszkolnego i wczesnoszkolnego z wynagrodzeniami nauczycieli. Wynagrodzenia pracowników przedszkoli miałyby w ciągu roku wzrosnąć o około 30 proc. Zaplanowano również dodatkowe środki na specjalną pomoc dla pedagogów, specjalny fundusz optymalizacji na pokrycie wydatków związanych z łączeniem szkół.
    Oprócz tych uzgodnionych minionego lata szczegółów do porozumienia wciągnięto również wymóg przedstawicieli uczelni dotyczący zwiększenia wynagrodzeń o 10 proc., od 1 września przyszłego roku. Umowa zakłada, że w 2025 r. wynagrodzenie wykładowców ma wynosić 150 proc. średniego, miesięcznego wynagrodzenia w kraju. „Wszystko, co zostało uzgodnione, wszystko znalazło się w umowie” – powiedział dziennikarzom przewodniczący Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Nauki, Egidijus Milešinas.

    CZYTAJ WIĘCEJ: Podwyżki dla nauczycieli już za rok?

    Podpisanie kolektywnej umowy sceptycznie ocenił Andrius Navickas, przewodniczący Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty (LZZPO). Właśnie ten związek w ub. roku zorganizował jedną z największych akcji protestacyjnych pedagogów w historii niepodległej Litwy, natomiast wczoraj, jako jedyny, nie podpisał umowy kolektywnej.

    – Dziwi mnie fakt, że ta umowa w ogóle została podpisana, ponieważ w zasadzie zmienia niewiele. Jeszcze w ubiegłym tygodniu wyraziłem obawy, że ten kilkugodzinny strajk nauczycieli może okazać się fikcyjny. Wyglądało na to, że rząd za pomocą przyjaznych sobie związków zawodowych chce oszukać pedagogów i uśpić ich czujność. Na przykład, obietnica zwiększenia wynagrodzeń średnio o 10 proc. to dawny trick, który brzmi pusto. „Średnie” dane zawsze są trudne do oceny. Prościej mówiąc, jeśli ktoś otrzyma całą kurę, a ktoś inny – żadnej, to średnio biorąc – każdy otrzyma połowę. Czy to sprawiedliwe? Chyba nie… – komentuje Andrius Navickas w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

    Przewodniczący LZZPO wyraził też niezadowolenie, że w nowej umowie nie zostały uwzględnione żądania zmiany etatowego modelu wynagrodzeń pedagogów.

    – To bardzo wadliwy model, któremu sprzeciwia się 75 proc. nauczycieli i z powodu którego w szkołach powstaje sporo problemów i konfliktów. Mimo to w umowie postanowiono pozostać przy tym systemie. Nic nie rozwiązano również w kwestii zbyt wysokiej liczby uczniów w klasach, co, jak wiadomo, ma istotny wpływ na jakość pracy zarówno pedagogów, jak też samych dzieci. Główne więc sprawy, które obchodzą nauczycieli, w kolektywnej umowie nie zostały poruszone. Dlatego dla mnie, podpisanie tego dokumentu, przypomina raczej akcję PR-ową, mającą przed świętami podnieść wszystkim nastrój – mówi nam Andrius Navickas.

    CZYTAJ WIĘCEJ: Strajk nauczycieli: minister odwołana, pedagodzy nadal protestują

    Według niego, „piłeczka” teraz jest w rękach nauczycieli, którzy mają postanowić, czy przyjąć umowę, czy raczej rozpoczynać nowe strajki.

    – Projekt naszej odrębnej umowy z rządem i ministerstwem nadal jest omawiany. W najbliższym czasie planujemy negocjacje. Obserwuję sytuację i widzę, że nauczyciele nie są zadowoleni z tego ostatniego dokumentu. Zresztą, z czego mieliby się cieszyć? Jeśli nic się nie zmieni i nasze postulaty nadal pozostaną niesłyszane, niezadowolenie pedagogów może przerodzić się w kolejne strajki – podsumowuje Navickas.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...

    Dobry początek wielkiej sprawy – polsko-litewska deklaracja oświatowa

    Minister oświaty, nauki i sportu RL Algirdas Monkevičius i minister edukacji narodowej RP Dariusz Piontkowski w środę, 20 listopada, podpisali w Warszawie deklarację w sprawie oświaty polskiej mniejszości narodowej na Litwie i litewskiej mniejszości narodowej w Polsce. Przedstawiciele polskiego...