Więcej

    Koronawirus atakuje brodaczy!

    Być może jest to mój ostatni komentarz z takim zdjęciem, bo chyba będę musiał… zgolić brodę. Panika wokół koronawirusa zatoczyła już tak absurdalnie szerokie kręgi, że, na szczęście, można się już śmiać do rozpuku z tego, co poniektórzy „badacze” sugerują.

    Otóż Amerykanie (ba – Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób!) ostrzegają, że brodacze mogą być bardziej od innych ludzi narażeni na koronawirusa! Przygotowali nawet specjalną grafikę-instrukcję – jak w przewodniku dla początkujących myśliwych. Otóż jest 36 typów zarostów męskich, w tym 13 „wzorowych” – czyli najczęściej „obrzezańców” z wąsami. A kilka wersji, np. à la końska podkowa, jest oznaczona jako „do rozważenia”.

    Brodacze są w dużo większym stopniu narażeni na zakażenie koronawirusem, bo… niektóre rodzaje zarostu mogą zmniejszać skuteczność działania (chodzi o przyleganie) noszonych na twarzy maseczek z filtrem.

    Tymczasem, nasi politycy też pouczają. Premier Saulius Skvernelis, na zarzut dziennikarzy, że brakuje skoncentrowanych płynów dezynfekujących, odpowiedział, że po prostu należy częściej myć ręce. Choćby najzwyklejszym mydłem, jak on to sam i robi.

    Z kolei mer Wilna Remigijus Šimašius pouczył dziennikarzy, że teraz witać się należy nie poprzez uścisk dłoni, a… młodzieżowe zderzenie pięści, czyli robić tzw. żółwika.