Więcej

    Kwarantanna może być szansą

    Czytaj również...

    Antoni Jankowski: W tych trudnych czasach trzeba przede wszystkim zachować spokój Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wprowadzona od niedawna kwarantanna wywróciła wszystko do góry nogami. W sytuacji, gdy wokół szerzy się wirus, wymóg pozostania w domu wydaje się sensowny i zasadny. Zwłaszcza, że atmosferę domowego zacisza mącą informacje docierające ze świata, które, delikatnie mówiąc, nie napawają optymizmem.

    Psycholodzy radzą w tej sytuacji jak najmniej spędzać czasu w internecie, by ograniczyć dostęp do mało wiarygodnych informacji i rozsądnie dozować dopływ newsów. Mimo wszystko warto być na bieżąco i wiedzieć np., jakie są najnowsze zalecenia w związku z koronawirusem na najbliższy czas. Żeby się o tym przekonać, wystarczy sprawdzić wiadomości dwa razy dziennie, zamiast mieć ciągle włączony telewizor z kanałem informacyjnym. Warto odwrócić uwagę i znaleźć czas na relaks: czytanie książki, film, ćwiczenia, ulubione zajęcia. Od złych wiadomości warto robić sobie przerwę.
    – Obecną sytuację można porównać do rozpędzonego pociągu, który dostał ostry hamulec. Przez wzgląd na miłość bliźniego wraz z siostrami zakonnymi przebywamy w odosobnieniu. Dzwonię do starszych osób, pytam, jak się czują, czy potrzebują podwiezienia czegoś, jakiejś pomocy. W tym trudnym czasie, z jednej strony, trzeba chronić siebie, z drugiej – ciągle mieć i praktykować miłość bliźniego. Jest dużo płaszczyzn, dużo miejsc, gdzie trzeba się zainteresować i pomagać z głową – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” s. Anna Mroczek ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, założycielka Centrum Kształcenia Rodziny w Nowej Wilejce i zdobywczyni tytułu Polak Roku 2019 „Kuriera Wileńskiego”.

    Jak wskazuje rozmówczyni, życie wszystkich bardzo się zmieniło, z wielu rzeczy trzeba było zrezygnować, wiele rzeczy przełożyć.

    – Z całą pewnością dotychczasowy świat już nie wróci. Wszystko będzie inaczej. Czekam, kiedy będzie normalniej. Budowa naszego Centrum Kształcenia Rodziny w Nowej Wilejce została ukończona, z tego powodu była wielka radość. Teraz miało dotrzeć wyposażenie kaplicy, ołtarz, ale z powodu epidemii nie możemy zakończyć prac. W przestrzeni świata i problemów świata jest to tylko malutki, lokalny problemik. Każdy się teraz zmaga z jakimiś własnymi problemami – dzieli się refleksjami.

    Z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa i kwarantanny pojawiają się różnego rodzaju lęki i trudne myśli. Zwłaszcza negatywny przekaz informacyjny zwiększa poziom strachu czy niepokoju. Jak się oswoić z tą trudną sytuacją, jak sobie z nią poradzić?
    – Nie trzeba siedzieć z komórką w ręku i co chwila sprawdzać, ilu już jest zakażonych, bo to bardzo nakręca spiralę strachu u ludzi. Dobrze, jeżeli mają swoją bezpieczną przestrzeń. Świat się zatrzymał, człowiek ma więcej czasu i to też jest szansa, by stanąć przed Bogiem. My też mamy codzienne adoracje godzinne w intencjach całego świata, ale również przede wszystkim trwania przy Bogu – podkreśla s. Anna Mroczek.

    Siostra Rita Gvazdaitytė i siostra Anna Mroczek (od prawej) ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Jeżeli jest strach, Pan Jezus mówi: „Nie lękajcie się”. Jako codzienną modlitwę polecam Psalm 91, „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu”. Człowiek ma wybór, nakręca się strachem czy mówi: „Jezu, ufam Tobie”. Polaryzacja tych postaw duchowych też ma miejsce w społeczeństwie. Dla tych, którzy wierzą i ufają, jest to prowokacja, by ufać, zawierzyć Panu Bogu jeszcze bardziej – dodaje.

    Nie trzeba nikomu przypominać, że stres wpływa destrukcyjnie na układ odpornościowy. Siostra Rita Gvazdaitytė ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów mówi o niszczącej sile strachu, przytaczając historyjkę.
    – Widziałam taki obrazek, na którym mnich spotyka zarazę. Pyta ją, dokąd ta idzie. Zaraza odpowiada, że musi zabrać tysiąc dusz. Po jakimś czasie spotykają się i mnich zarzuca jej, że zabrała nie tysiąc, lecz pięć tysięcy dusz. Zaraza odpowiada mu: „To nie ja. Ja zabrałam tysiąc. Resztę zabrał strach” – opowiada s. Rita.

    Na czas kwarantanny na Litwie dzwony kościelne co wieczór o godz. 20 wzywają ludzi do modlitwy w domu. Litewscy biskupi zachęcają wiernych do modlitwy w intencji chorych, lekarzy, pielęgniarek i wszystkich, dla których ten czas jest szczególnie trudny. Wileńskie kościoły udostępniają również za pośrednictwem internetu transmisje Mszy św., zapraszając do wspólnej modlitwy. Kwarantanna jest więc dobrą okazją, by odzyskać trochę czasu i przestrzeni, by przemyśleć pewne sprawy.
    – Bardzo dobrze, że macie inicjatywę, kiedy dzwony biją na modlitwę z prośbą o opiekę do św. Józefa. To jest dobry snajper na niebo. Słyszałam też, że jest nowenna do św. Andrzeja Boboli, który już raz uratował Wilno przed zarazą i był bardzo skuteczny. Dla ludzi wierzących jest to okazja, aby jeszcze bardziej starali się Bogu zawierzyć – podsumowuje s. Anna Mroczek.
    Niewątpliwie świat zwolnił tempo i może to być też okazja do tego, żeby zrozumieć, co się z nami dzieje, w jakim miejscu życia jesteśmy. Jest to okazja, żeby na telefon lub za pośrednictwem komunikatorów internetowych po prostu porozmawiać z bliskimi lub sąsiadami. Taka rozmowa może być bardzo pomocna.

    Na czas kwarantanny również Polski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Solecznikach zawiesił swoją działalność. Mimo to jego słuchacze nadal opracowują plany, ale przede wszystkim wspierają się duchowo, podtrzymują emocjonalnie, składają przez telefon życzenia urodzinowe.
    – Utrzymujemy kontakty, nie spotykając się bezpośrednio, ale kontaktujemy się telefonicznie. Wydaje mi się, że w tych trudnych czasach trzeba przede wszystkim zachować spokój i pogodzić się z sytuacją. Trzeba przestrzegać wszystkich zaleceń i być dobrej myśli. Wiadomo, że zagrożenie dotyczy przede wszystkim ludzi w wieku starszym, ale to zagrożenie istnieje stale. Trzeba spokojnie rozważać i oczekiwać na to, co jest sądzone – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Antoni Jankowski, prezes Polskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Solecznikach, laureat nagrody Polak Roku 2008 w plebiscycie „Kuriera Wileńskiego”.

    – Naturalnie jest dosyć trudno. Mamy z żoną swoje problemy zdrowotne, przebyte operacje, ale pomagają nam nasze dzieci. Grzecznie siedzimy w domu, życie toczy się dalej – zapewnia Antoni Jankowski.
    Kwarantanna może być również szansą na doszkolenie się w pewnych dziedzinach. Przykładowo, nauczyciele przygotowując się do nauczania zdalnego, opanowują dodatkowe umiejętności w dziedzinie technologii informacyjnych i obsługi komputera.
    – Przedtem każdy nauczyciel korzystał z komputera w pewnym zakresie, teraz jest szansa szerszego wykorzystania tych możliwości, jakie dają technologie – wskazuje s. Rita.
    Jak dodaje, obecnie mamy wiele szans na pogłębienie swego życia i relacji z bliskimi.
    – Możemy więcej czasu poświęcić na modlitwę, możemy uczestniczyć we Mszy św. online. Jest to możliwość pobycia z rodziną, co czasami może być też wyzwaniem, bo wszyscy muszą nauczyć się bycia razem non stop i nauczyć się szanowania przestrzeni innej osoby. Jest to też okazja do nauki, dzielenia się – bo kiedy w domu jest jeden komputer, a trójka dzieci, to trzeba ustalić jakieś zasady, jak będą się odbywały lekcje online – komentuje s. Rita.

     

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ile wydamy na świąteczne zakupy

    — Przygotowując się do świąt, zawsze sporządzam listę niezbędnych produktów i sprawdzam promocje w poszczególnych sklepach. Przed świętami nie brak różnych zniżek, co pozwala trochę zaoszczędzić. Staram się, żeby na świątecznym stole niczego nie zabrakło i żeby było smacznie...

    Na forum rodziców i nauczycieli poruszono problemy polskiej oświaty

    Ostatnio najwięcej emocji wzbudza temat pośrednich egzaminów maturalnych w klasach 11 oraz wprowadzenie nauczania geografii, historii oraz lekcji obywatelstwa po litewsku już od pierwszego roku nauki tych przedmiotów w szkole. „Decydując się oddać dziecko do szkoły z polskim językiem nauczania,...

    Protest w Wilnie. „Nie chcemy zmiany modelu edukacji mniejszości narodowych”

    Uczestnicy akcji protestu podkreślali, że zależy im na zachowaniu istniejącego modelu szkół mniejszości narodowych oraz opowiadali się przeciwko próbom „reformowania” szkoły, mającymi asymilacyjny charakter. Pochód ruszył sprzed Sejmu RL w kierunku budynku rządu przy placu Vincasa Kudirki, po czym zatrzymał...

    Uczniowie składali egzamin pośredni z języka polskiego

    Wrażenia po egzaminie — Cieszę się z wyniku, bo udało mi się uzyskać maksymalną liczbę 40 punktów — mówi Małgorzata Cytacka, uczennica Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie. — Wydaje mi się, że tegoroczny egzamin pośredni był nieco trudniejszy niż...