Więcej

    Wyróżnianie narodowości sprzyja mowie nienawiści

    Czytaj również...

    Wyróżnianie narodowości jest nie tylko zbędną, ale i niebezpieczną praktyką
    Fot. freepik.com

    Coraz rzadziej, lecz nadal się zdarza, gdy w nazwach, artykułach, reportażach audio i wideo, narodowość nazywana jest w negatywnym kontekście. Kształtuje to negatywne, niepotrzebne emocje w stosunku do osób innych narodowości i sprzyja mowie nienawiści. Dla przykładu, podkreśla się, że zostały zatrzymane nietrzeźwe osoby określonej narodowości lub wyróżnia się narodowość poszkodowanego czy też kierowcy, który spowodował wypadek samochodowy.

    Tworzy stereotypy

    Aliona Gaidarovič, kierownik Wydziału Monitoringu i Ekspertyzy Informacji Publicznej Służby Inspektora Etyki Dziennikarskiej (SIED), podkreśla, że wyróżnianie narodowości jest nie tylko zbędną, ale i niebezpieczną praktyką.
    „Nie powinna nas obchodzić narodowość osoby, która naruszyła prawo. Takie wyróżnianie prowadzi bowiem do podziału społeczeństwa i tylko potęguje powielanie nieuzasadnionych stereotypów, że postępek jednej osoby jest cechą wszystkich osób tej narodowości. Zapewne wielu pamięta jeszcze repliki typu: »To czego chcieć? Oni wszyscy tacy są«. Nieporządni? Niegodni zaufania? Niepunktualni? Nieodpowiedzialni? Skłonni do przestępstw? To zaledwie kilka przykładów cech, które mogą być przypisywane ludziom tej lub innej narodowości. Przecież rozumiemy, że tak po prostu nie może być” – mówi A. Gaidarovič.

    Wyróżnianie narodowości jest prowokujące

    Zdaniem pani prawnik, wyróżnianie narodowości nie jest dobre ani w pozytywnym, ani w negatywnym kontekście. Nie tylko kształtuje niewłaściwe podejście czytelników, słuchaczy lub widzów, ale również prowokuje do negatywnych komentarzy zarówno na portalach informacyjnych, jak i w sieciach społecznościowych.
    „Niestety, nadal pojawiają się anonimowe komentarze, przy tym utworzenie niemal anonimowego konta w przestrzeni społecznej jest bardzo proste. W konsekwencji widzimy wybuchy takiego negatywu w przestrzeni publicznej, gdy pod tekstem lub obrazem podkreśla się narodowość, płeć, religię lub orientację seksualną. Dlatego każdy, kto publikuje informacje w różnych formatach, powinien kilka razy sprawdzić, czy nie zostawia aluzji sprzyjających mowie nienawiści. Wiadomo, że dziś wszyscy żyjemy w bardziej napiętej atmosferze. Nie komplikujmy więc sobie i innym obecnej sytuacji jeszcze bardziej” – radzi przedstawiciel SIED.

    Jak postępować w takiej sytuacji?

    Zdaniem przedstawicieli SIED, należy koniecznie reagować na przejawy mowy nienawiści.
    „Im więcej istnieje obojętności wobec takich publicznych wypowiedzi lub komentarzy, tym mniej uwagi zwraca się na zapobieganie mowie nienawiści. Dlatego też apelujemy do wszystkich, aby w sytuacji zauważenia podobnych przejawów mowy nienawiści zawiadamiali nie tylko nas, ale również zwracali się do redakcji portali publikujących takie teksty. Tak samo warto postępować w odniesieniu do komentarzy w sieciach społecznościowych” – zachęca A. Gaidarovič.

    „INFO BOKS“ (nazwy tej nie trzeba publikować, natomiast niżej podane informacje należy wyróżnić innym kolorem; informacje te będą się powtarzać we wszystkich artykułach)

    Czym jest mowa nienawiści?

    Jest to mowa, pisanie, gesty lub jakikolwiek inny środek komunikacji werbalnej i niewerbalnej, dyskryminujący osoby lub grupy społeczne ze względu na cechy, takie jak: rasa, religia, pochodzenie etniczne i narodowe, płeć, niepełnosprawność, orientacja seksualna lub tożsamość płciowa.

    Czym jest podżeganie do nienawiści?

    Podżeganiem do nienawiści jest publicznym rozpowszechnianiem (w formie ustnej lub pisemnej) informacji (idei, opinii, świadomie podanych mylnych faktów), wyrażających kpinę i pogardę, wzywających do nienawiści, dyskryminacji, przemocy i rękoczynów wobec grupy osób lub członka tej grupy ze względu na wiek, płeć, orientację seksualną, niepełnosprawność, rasę, narodowość, język, pochodzenie, status społeczny, wyznanie, przekonania lub poglądy.

    Wolność słowa i mowa nienawiści

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Konstytucja Republiki Litewskiej zawiera przepis stanowiący, że człowiek ma prawo do posiadania własnych przekonań i swobody ich wyrażania. Niemniej jednak Konstytucja przewiduje, że swoboda wyrażania przekonań i rozpowszechniania informacji jest nie do pogodzenia z czynami przestępczymi – podżeganiem do nienawiści, przemocy i dyskryminacji na tle narodowościowym, rasowym, religijnym lub społecznym, zniesławieniem i dezinformacją.Publikacja została sfinansowana zgodnie z unijnym programem „Prawa, równość i obywatelstwo” na okres 2014–2020.

    Publikacja ta zawiera opinię autora i pozostaje on w pełni odpowiedzialny za treść.
    Komisja Europejska nie ponosi żadnej odpowiedzialności za możliwe korzystanie z podanych informacji.


    Zam.2189

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Transmisja Mszy św. z Ławaryszek w TVP Wilno

    „Neogotycka perła Ławaryszek” — tak przez parafian nazywana jest świątynia usytuowana w centrum miejscowości. Kościół ten zbudowano na początku XX wieku, w 1906 roku. Jego fundatorem był ówczesny proboszcz ks. Józef Mironas. Jest to świątynia z cegły dużych rozmiarów: długość ma 42...

    Upamiętnienie Banionisa z wątkiem polsko-litewskim. Pokłóconych sąsiadów pożera większy gracz

    W dniu 16 kwietnia w Litewskim Teatrze Narodowym wyświetlono film „Marš, marš! Tra-ta-ta!” z 1964 roku. Ten obrazek w reżyserii Raimondasa Vabalasa jest polityczną parodią na relacje międzynarodowe i nie tylko. W filmie widzimy odwieczny konflikt przez pryzmat kochanków, Zigmasa...

    Dni Gminy Rudomino: spotkanie z młodzieżą

    Z tej okazji Centralna Biblioteka Samorządu Rejonu Wileńskiego zaprosiła młodzież z Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca na jedno z wydarzeń w bogatym programie promującym historię i kulturę miejscowości Rudomino — spotkanie ze starostą gminy Rudomino Józefem Szatkiewiczem. Dyrektor biblioteki, Mirosław...

    „Witajcie w naszej bajce”: dzieci z „Kasztana” gościły u „Lelewela”

    Na początku potrzebowano śmiałka, który trochę podzieli się swoją krwią. Dzięki „ofiarowanej” krwi dzieciaki z przedszkola „Kasztan” mogły zajrzeć do Królestwa Alchemii i odkryć tajniki nauki. Jako miłośnicy bajek musiały odgadnąć też zagadki o określonych bohaterach: Kopciuszku, Shreku, Aladynie...