Więcej

    Modernizacja rynku w Rudominie coraz bliżej

    Czytaj również...

    Podjazd do targowiska będzie łatwiejszy, projektanci bowiem zaplanowali, że będą do niego prowadziły drogi, które zostaną pokryte asfaltem
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    W czerwcu 2021 r. planowane jest rozpoczęcie prac przy odnowieniu targu rolniczego w Rudominie. Po renowacji na targowisku nie wzrośnie liczba punktów handlowych, ale warunki pracy będą bardziej wygodne i komfortowe.

    – Odnowienie infrastruktury targowiska powinno zachęcić mieszkańców Rudomina do zwiększenia sprzedaży swoich produktów. Targ w Rudominie jest popularny zarówno wśród mieszkańców, jak i przyjezdnych, korzystają z niego także sprzedawcy z pobliskiego rejonu solecznickiego. Bogatsza oferta oraz odnowione punkty sprzedaży w przyszłości zachęcą do odwiedzenia rudomińskiego targowiska klientów nie tylko z rejonu wileńskiego, ale także innych części kraju – mówi dla „Kuriera Wileńskiego“ Jolanta Gulbinowicz, kierowniczka Wydziału Stosunków Publicznych i Międzynarodowych Samorządu Rejonu Wileńskiego.

    Teren targowiska ma zwiększyć się do 1,4 ha, jednak liczba miejsc handlowych nie zwiększy się – towar będzie mogło sprzedawać około 250 handlowców. Targowisko zostanie podzielone na 6 stref przeznaczonych do handlu żywnością, samochodami, odzieżą, artykułami gospodarstwa domowego, narzędziami rolniczymi, roślinami, drobnymi zwierzętami i paszą.

    – Planuje się, że prace rozpoczną się w czerwcu następnego roku i potrwają około roku. Na razie jeszcze nie możemy powiedzieć, ile dokładnie będzie kosztowała modernizacja bazaru, ponieważ zostały wniesione zmiany w projekcie i teraz projektanci przeliczają kosztorys – zaznacza Jolanta Gulbinowicz.

    Na terenie placu targowego zostaną zbudowane stacjonarne hale handlowe i zadaszone lady
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Józef Szatkiewicz, starosta Rudominy, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim“ powiedział, że chętnych do sprzedawania swojej produkcji na rynku jest zawsze bardzo dużo.

    – Nie wiem, dlaczego nasz rynek jest taki popularny. W sobotę zawsze tu jest mnóstwo sprzedających i mnóstwo kupujących. Sprzedawcy żartują, że jeżeli nie udało się sprzedać towaru gdzieś na rynku, to trzeba jechać na bazar do Rudominy, tutaj na pewno się sprzeda. Nie wiem, ile w tym jest prawdy – komentuje starosta.

    Na terenie placu targowego zostaną zbudowane stacjonarne hale handlowe i zadaszone lady. Mając na celu integrację osób niepełnosprawnych na rynku pracy, na bazarze w Rudominie zaplanowano kilka szerszych miejsc handlowych dla niepełnosprawnych handlujących. Dodatkowo chodniki na placu targowym zostaną dostosowane do poruszania się po nich wózkami inwalidzkimi. Mając na uwadze potrzeby osób słabowidzących, na gmachu administracyjnym targowiska zostanie umieszczony plan bazaru o dużych rozmiarach.

    – Szczycimy się popularnością naszego rynku, ale jest też odwieczny problem, czyli wygląd estetyczny bazaru. Rynek znajduje się w centrum Rudominy. To małe miasteczko, które stale rozbudowuje się, infrastruktura zmienia się, a rynek wygląda nie najlepiej i psuje cały widok miasteczka. Zwłaszcza w soboty, gdy samochodów jest mnóstwo, przejechanie ulicy staje się niemożliwe. Modernizacja rynku jest więc obowiązkowo potrzebna. Powierzchnia rynku zwiększy się, ale nie liczba miejsc do sprzedawania. Zanim zaczęliśmy planować modernizację rynku, policzyliśmy, ilu średnio mamy handlujących z samochodów, ciężarówek i ze stolików. Wyprowadziliśmy średnią i mniej więcej tyle miejsc do handlu będzie – podkreśla Józef Szatkiewicz.

    W ramach realizacji projektu odnowione również będą budynki znajdujące się na terenie bazaru. Gruntownie odnowiona zostanie główna hala. W hali zaplanowano pomieszczenia dla administracji targowiska, przedstawicieli kontroli weterynaryjnej, zostaną tutaj ustawione wagi kontrolne i urządzony sanitariat.

    – Dokładnej daty, kiedy swoją działalność rozpoczął rynek w Rudominie, nie pamiętam, ale chyba to był 1998 r. O tym, jak powstał rynek w Rudominie, opowiadał mi poprzedni starosta, Tadeusz Kułakowski. Mówił, że pewnego razu na miejsce, gdzie dzisiaj znajduje się rynek, przyszedł pewien dziadek i sprzedawał kozę, następnie sprzedawano na tym miejscu konia. No, a potem jedna babcia przyszła z serem, druga z jajkiem i tak zaczął działać nasz bazar – wspomina starosta Rudominy.

    Dla wygody wszystkich przybywających urządzone zostaną ścieżki dla pieszych, teren placu targowego zostanie wyłożony płytkami betonowymi, ogrodzenie zostanie wymienione na nowe, o wysokości 2 m, z zamykaną bramą. Podjazd do targowiska będzie łatwiejszy, projektanci bowiem zaplanowali, że będą do niego prowadziły drogi, które zostaną pokryte asfaltem. Na placu, a także wokół niego, zostaną ustawione latarnie, ławeczki, stojaki rowerowe, kosze na śmieci, stojaki z wodą pitną, zostanie zainstalowany monitoring itd. Z uwagi na problem niewystarczającej liczby miejsc parkingowych obok targowiska powstaną parkingi dla klientów i handlowców. Na parkingach można będzie bezpiecznie zostawić samochody osobowe, ciężarowe i mikrobusy.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...