Więcej

    Biznes ponad naszymi głowami

    Jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych w tym roku ma stać się środowe spotkanie prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina.

    Spotkanie bardzo ważne również dla naszego regionu. Odbędzie się w cieniu decyzji amerykańskiego prezydenta o zgodzie na dokończenie budowy gazociągu Nord Stream 2. Ta decyzja nie tylko uderza w tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, ale jest również niepokojącym sygnałem dla innych państw naszego regionu, w tym Litwy i Polski. Sygnałem, jak łatwo duże państwa sprzedają swoje zasady i obietnice.
    Grożenie rozpętaniem kolejnej wojny z Ukrainą, pacyfikacja demokratycznej opozycji wewnątrz kraju, wspieranie reżimu Aleksandra Łukaszenki na Białorusi – te wszystkie działania Rosji absolutnie nie przeszkadzają Niemcom i nowej amerykańskiej administracji w robieniu układów z Putinem. Jednym potrzebny jest tani rosyjski gaz, drugim – wsparcie Berlina i Moskwy w konfrontacji z Chinami. Putin oczywiście zapewni swoich zachodnich „partniorow”, że będzie przestrzegał zasad dobrego sąsiedztwa, że jest orędownikiem pokoju i demokracji. Nie chcę powiedzieć, że przywódcy dużych zachodnich mocarstw są na tyle naiwni, żeby uwierzyć tym kłamstwom, ale udadzą, że wszystko jest OK i tym gorzej jest dla nas.