Więcej

    Grunwald, czyli tatarskie początki na Litwie

    Czytaj również...

    W czasach średniowiecza sojusz z muzułmanami budził kontrowersje
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Tatarzy osiedlali się w Wielkim Księstwie Litewskim już przed 1410 r., ale bitwa pod Grunwaldem jest pierwszym wydarzeniem, gdy odegrali znaczącą rolę. Nic więc dziwnego, że często od Grunwaldu rozpoczynana jest cała historia litewskich Tatarów – mówi dr Galina Miškinienė przewodnicząca Wspólnoty Tatarskiej Okręgu Wileńskiego. W rozmowie z „Kurierem Wileńskim” opowiada o potyczce pod Grunwaldem w tatarskiej pamięci i śladach po pierwszych tatarskich osadnikach, jakie dziś możemy zobaczyć.


    Galina Miškinienė 
    | Fot. facebook.com/VrublevskiuBiblioteka

    Jakie miejsce w historii litewskich Tatarów zajmuje bitwa pod Grunwaldem?

    To bardzo ważne wydarzenie, bo wiąże się z samymi początkami obecności tatarskiej na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego. To jeden z momentów, który przypominają niemal wszyscy historycy, podkreślając, że właśnie w tej bitwie Tatarzy brali udział po raz pierwszy i po wygranej masowo zaczęli się osiedlać na Litwie. Mówiąc o udziale Tatarów w bitwie pod Grunwaldem trzeba wspomnieć również o relacjach pomiędzy Złotą Ordą a Wielkim Księstwem Litewskim, które miały miejsce jeszcze przed panowaniem Witolda. Mimo że zwykle to właśnie z czasami Witolda wiązane jest sprowadzenie Tatarów, także za panowania Kiejstuta, Olgierda czy Giedymina niejednokrotnie tworzone były litewsko-tatarskie sojusze do walki z Zakonem Krzyżackim, Polską czy Moskwą. Nie mamy źródeł, które potwierdzają, że także w wyniku tamtych sojuszy część Tatarów zamieszkała na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Tego rodzaju stała obecność rozpoczęła się dopiero po Grunwaldzie. Ta bitwa jest więc nie tylko wielką dumą Tatarów, ale również rzeczywistym początkiem stałego osiedlania się na Litwie.

    Warto przypomnieć również sojusz Witolda z chanem Złotej Ordy Tochtamyszem, który udał się na Litwę, chroniąc się przed swoim przeciwnikiem w 1395 r. W 1409 r. na Litwę uciekli z wojskiem synowie Tochtamysza, prowadzeni przez Dżalal ad-Dina. To właśnie on, razem ze swoją chorągwią, walczył u boku Witolda pod Grunwaldem i który, według naszej tradycji, zabił w czasie walki Wielkiego Mistrza Ulricha von Jungingena, czym oczywiście Tatarzy bardzo się szczycą. W walkach z Krzyżakami Tatarzy brali udział także później. W wojnie 1414 r. walczył np. tatarski oddział Betsub-ułana, młodszego syna Tochtamysza.

    Czytaj więcej: Gastronomiczne tradycje litewskich Tatarów na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Społeczność odebrała certyfikat

    Jednym z najstarszych tatarskich osiedli na Litwie jest NIemież
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Udział muzułmanów w wojnie przeciwko Zakonowi na pewno nie był wygodny tak dla Witolda jak i dla Jagiełły od strony politycznej. Jak rozwiązano ten problem?

    Rzeczywiście, udział niechrześcijan w bitwie z Krzyżakami spowodował wiele skarg, które płynęły do papieża i były niewątpliwie problemem dla Polski i Litwy. Korzyści z tego sojuszu zdecydowanie jednak przeważały. Zwłaszcza Witold dostrzegł w Złotej Ordzie bardzo ważnego sojusznika, niejednokrotnie ingerował również w jej wewnętrzne sprawy, przy okazji wzmacniając swoją pozycję na tronie wielkoksiążęcym. Nasilały się wówczas konflikty o terytoria, a pojawienie się nowego gracza, jakim w tym momencie była Moskwa, wskazywało, że będą się one wzmagać. Sojusz był korzystny dla Tochtamysza, zarówno ze względu na walkę o tron Złotej Ordy, jak również zainteresowanie Krymem.

    Tatarzy pozostali wierni swoim tradycjom
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Czym charakteryzowało się tatarskie wojsko?

    Tatarzy wsławili się wyjątkową techniką wojskową, opracowaną przez ich legendarnego wodza Czyngis-chana i stale doskonaloną. Ich taktyka została wykorzystana w czasie bitwy pod Grunwaldem i okazała się bardzo skuteczna. Wojska tatarskie złożone były z jazdy lekkiej i ciężkozbrojnej, które doskonale współdziałały ze sobą. Sama liczebność ich wojsk pod Grunwaldem nie jest jednoznacznie określona. Długosz mówi o zaledwie trzystu Tatarach, a źródła krzyżackie o trzydziestu tysiącach. Mecislovas Jucas, badacz tego okresu, podaje natomiast, że w bitwie mogło wziąć udział ok. trzech tysięcy tatarskich wojowników.

    Uzbrojenie i styl walki to jednak nie wszystko. Wielki Książę uważał Tatarów za swoich najbardziej zaufanych żołnierzy. Z czego to wynikało?

    Rzeczywiście, Witold darzył Tatarów ogromnym zaufaniem i nie było ono bezpodstawne. Tatarzy byli na Litwie obcymi, którzy zdani byli na gościnność władcy. Swoją powinność wojskową wypełniali nie z przymusu, ale w zamian za ziemię, którą Wielki Książę im ofiarował. Tego rodzaju zależność bardzo odpowiadała Tatarom. Weszli w nią w sposób analogiczny do struktury państwowej, jaką znali. Było to państwo, na czele którego stał chan, mający ogromną władzę. Witolda Tatarzy nawet nazywali Białym Chanem. Istnieje również w naszej tradycji przekaz, na poły legendarny, wiążący to zaufanie władcy z językiem tatarskim. Tatarzy nie znali innego języka poza swoim, więc trudno było ich namówić do zdrady, trudniej było włączyć ich w różnego rodzaju spiski. Ta sama tradycja mówi, że Witold znał ich język i bez trudu mógł się z nimi porozumieć. Później Tatarzy wielokrotnie udowadniali, że są godni zaufania, dlatego byli wykorzystywani nie tylko jako wojskowi, ale również tłumacze. Wysyłano ich tak na Krym, jak do Złotej Ordy czy Imperium Osmańskiego. W kancelarii Wielkiego Księcia zatrudniani byli więc też Tatarzy, niektórych z nich nazwiska są znane, wykształciły się nawet swoiste dynastie tatarskich urzędników. Mówiąc współczesnym językiem, mają swój wkład nie tylko w obronność Wielkiego Księstwa Litewskiego, ale również jego dyplomację. Niestety, z czasem język tatarski został na Litwie zupełnie zapomniany.

    Czytaj więcej: Tatarzy nigdy nie zapomnieli, kim są

    Taniec tatarski (mal. Juliusz Kossak)

    Gdzie zamieszkiwali pierwsi tatarscy osadnicy? Jakie ich osady pochodzą jeszcze z czasów Grunwaldu?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Tatarzy otrzymywali terytoria, które należały do Wielkiego Księcia. Witold powierzał im często miejsca o dużym znaczeniu strategicznym, jak pogranicze, okolice zamków czy ważne szlaki komunikacyjne w okolicach Waki, Trok, Wilna, Kowna, Lidy, Krewy, Nowogródka i Grodna. Ślad po ich obecności pozostał w wielu nazwach topograficznych, które mają tatarskie źródła. Najbardziej znane miejscowości z tego okresu, w których społeczność tatarska przetrwała do dziś, to oczywiście Czterdzieści Tatarów i Niemież. W miastach pojawili się znacznie później, na przełomie XV i XVI w. Jeszcze później, bo w XVII w., Tatarzy pojawili się na terytorium dzisiejszej Polski. Za udział w wojnie z Imperium Osmańskim otrzymali terytoria w okolicach Białegostoku, w tym najbardziej znane Kruszyniany.

    Czy po najdawniejszej historii Tatarów pozostały jakieś materialne pamiątki? Czy w muzeach na Litwie możemy je zobaczyć?

    Niestety, niewiele z najstarszego tatarskiego dziedzictwa materialnego przetrwało do dziś. Za nasz najstarszy zabytek uważany był buńczyk, czyli tatarski odpowiednik sztandaru czy chorągwi, przechowywany w meczecie w Czterdziestu Tatarach. Charakterystyczne dla tatarskiej kultury elementy, choć nie są one dziedzictwem litewskich Tartarów, można znaleźć również wśród łupów, które zostały przywiezione na Litwę po wojnach z Turkami. Najsłynniejsze to oczywiście dwa wielkie bębny (litaury) zrobione z miedzianych półkul pokrytych napiętą skórą, które zostały przywiezione spod Chocimia.


    Publikacja z cyklu „Litewscy Tatarzy – 700 lat razem”. Projekt jest częściowo finansowany przez departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie Republiki Litewskiej.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Liczy się tylko uczciwa, sumienna praca. Szkic do portretu Janiny Strużanowskiej

    Na pozostanie w Wilnie zdecydowała się w bardzo świadomym celu. Chciała, żeby ktoś w tym mieście za 30 czy 50 lat mówił jeszcze po polsku…  Na jej oczach dawne, wielokulturowe Wilno przestawało istnieć. Najpierw zagłada wileńskich Żydów, którzy od wieków...

    Radosław Sikorski: „Dzisiaj grozi nam ten sam kraj, który jest agresorem w Ukrainie”

    Podsumowując wydarzenie w Trokach – główny powód przyjazdu szefa polskiej dyplomacji na Litwę – Radosław Sikorski zauważył:  – To jest spotkanie, które ma swoją renomę. Bywałem na wcześniejszych edycjach i bardzo mi miło, że drugą edycję zagraniczną jako minister spraw...

    Nikogo nie ominął prezent

    W tym świątecznym okresie nie mogło zabraknąć życzeń, które złożyli Polakom z Litwy przedstawiciel Ambasady RP w Wilnie Andrzej Dudziński, I radca-kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego, oraz organizatorzy koncertu – Mikołaj Falkowski, prezes zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana...

    Tych nie trzeba zmuszać do nauki historii

    Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego po raz kolejny zorganizowała w Domu Kultury Polskiej w Wilnie konkurs „Historiada”.  – Dziękuję, że wam się chce, że nie musicie się zmuszać, ale z ochotą przystępujecie do tych lektur, które wam...