Więcej

    Płaskoziemcy atakują

    Gdzie są granice tego szaleństwa? – chciałoby się zapytać po napływających ze świata zachodniego doniesieniach o postępach ideologii gender. Jeden z ostatnich przypadków pochodzi z Hiszpanii, gdzie ofiarą ideologii LGBT padł nauczyciel biologii Jesús Luis Barrón López z miasta Alcalá de Henares pod Madrytem.

    Ukarany został zakazem wykonywania zawodu nauczyciela na pół roku oraz zmniejszeniem pensji o 600 euro. Karę nałożył na niego inspektor Rady ds. Edukacji w Madrycie. Na czym polegała zbrodnia biologa? Otóż na lekcji biologii omawiał on zagadnienia dotyczące seksualności człowieka, posługując się przy tym podręcznikiem obowiązującym w szkole średniej. Wyjaśnił uczniom, że choć istnieją na świecie osoby transseksualne, które mogą poddać się operacji chirurgicznej i zmienić swoje narządy płciowe, to jednak genetycznie zachowują one chromosomy swojej płci urodzenia. Dodał, że tego nikomu nie udało się zmienić.

    Ponadto stwierdził, że istnieją tylko dwa rodzaje par chromosomów, które odpowiedzialne są za dwa rodzaje płci: XX (żeńska) i XY (męska) – i poza tymi dwoma nie ma żadnych innych. W sumie przywołane przez nauczyciela fakty biologiczne to „oczywiste oczywistości”, obecne także w szkolnych podręcznikach. Mimo to wypowiedzi Barróna Lópeza, przedstawiające prawdę naukową, uznano za „homofobiczne, rasistowskie i patriarchalne”, a on sam został surowo ukarany. Nauczyciel zaskarżył tę decyzję do sądu, twierdząc, że padł ofiarą prześladowań ideologicznych. Stwierdził, że równie dobrze mógłby zostać skazany za mówienie, że Ziemia jest okrągła, przez tych, którzy upierają się, że jest płaska. Zwolennicy ideologii gender, którzy utrzymują, że istnieje wiele płci i można je dowolnie zmieniać, przypominają zresztą „płaskoziemców”, czyli osobników twierdzących, wbrew nauce, że Ziemia jest płaska. Co gorsza, próbują oni swoją ideologię, niemającą żadnego potwierdzenia w faktach, narzucać całym społeczeństwom jak prawdę objawioną, której nie wolno podważać. Ponieważ nie mają po swojej stronie żadnych merytorycznych argumentów, sięgają po kary i szykany. Na Zachodzie udało im się zdobyć olbrzymie wpływy wśród elit intelektualnych. Na większy opór natykają się w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, których społeczeństwa mają jeszcze świeżo w pamięci ideologię komunistyczną. Być może ta antytotalitarna szczepionka uchroni nas przed kolejnym szaleństwem XXI w.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 30(85) 24-30/07/2021