Więcej

    Lekarz odpowiada na pytania istotne dla rodziców dotyczące szczepień dzieci przeciwko COVID-19

    Czytaj również...

    Pierwszego września uczniowie, którzy tęsknili nie tylko za sobą, ale także za normalnym procesem uczenia się, spotkali się ponownie na zajęciach. Eksperci obawiają się jednak, że choć szczepienia dzieci od 12. roku życia przeciwko COVID-19 zostały dozwolone już w maju, proces ten odbywa się powoli. W Wilnie, które jest liderem wskaźników szczepień, tylko jedna trzecia nastolatków w wieku 12-15 lat została zaszczepiona.

    | Fot. Saulius Žiūra

    Jest prawdopodobne, że nie jest to ich własna decyzja, ale rodziców, którzy wciąż wątpią, czy warto zaszczepić swoje dzieci. A co o szczepieniach nastolatków, w odpowiedzi na wahania rodziców, mówią lekarze?

    Pediatrzy martwią się konsekwencjami COVID-19 dla dzieci

    Chociaż stwierdza się, że większość dzieci choruje na łagodną lub bezobjawową postać COVID-19, szef Dziecięcego Oddziału Chorób Zakaźnych Klinik Santaros, pediatra dr Inga Ivaškevičienė wskazuje, że widziała już wiele poważnie chorych dzieci, więc nie ma wątpliwości co do tego, czy warto szczepić dzieci przeciwko tej chorobie.

    „Oczywiście większość dzieci nie potrzebuje szpitala, ale część z nich choruje poważniej – mieliśmy wiele przypadków zapalenia płuc. Dlatego moim zdaniem warto skorzystać z możliwości, aby chronić dziecko przed chorobą, na skutek której może trafić do szpitala. Mamy do czynienia z jeszcze poważniejszymi sytuacjami, w których po zakażeniu COVID-19 u niektórych dzieci rozwija się zespół zapalny wielokrotny, rzadki, ale bardzo poważny stan, który wymaga leczenia na oddziale intensywnej terapii. Jest to burzliwa reakcja zapalna organizmu na infekcję z bardzo uporczywą i ciężką gorączką oraz uszkodzeniem co najmniej dwóch układów narządów. W każdym przypadku mogą ulec uszkodzeniu różne narządy – niektórzy chorzy mają zaburzenia układu nerwowego i jelit, inni cierpią na bóle głowy i biegunkę, kto inny cierpi na uszkodzenie układu sercowo-naczyniowego lub nerek. Mogą być uszkodzone różne narządy. Najbardziej niebezpieczne, gdy uszkodzone jest serce. W tej chwili nie mamy jeszcze ostatecznych danych na temat tego, czy ten syndrom przechodzi bez długoterminowych konsekwencji, czy może mieć konsekwencje na całe życie. Jest to bardzo niepokojące dla całej społeczności pediatrycznej na całym świecie. Niestety, mieliśmy też niejedno takie dziecko na Litwie. Im bardziej wzrośnie zachorowalność wśród dzieci, tym bardziej częstotliwość przypadków tego zespołu wzrośnie”- opowiada lekarz.

    Oficjalne władze USA informują, że od maja 2020 r. zgłoszono 4 404 przypadki tego zespołu u młodych ludzi w wieku poniżej 20 lat, z których 37 zmarło.

    W tej chwili dużo mówi się również o tym, że po zakażeniu COVID-19 niektóre dzieci mają zaburzony normalny rozwój, ponieważ przez długi czas mają uczucie ogólnego osłabienia, zmęczenia i trudności z koncentracją. To bardzo silnie wpływa na ich zdolność uczenia się.

    „W krajach o większej populacji niż na Litwie jest wiele takich przypadków. Słyszeliśmy jednak również o przypadkach występujących u nas, kiedy dzieci musiały nawet przerwać rok szkolny, ponieważ po zakażeniu nie były w stanie wrócić do normalnego rytmu i do szkoły”- twierdzi rozmówczyni.

    I. Ivaškevičienė z zadowoleniem przyjęła przynajmniej fakt, że na Litwie do tej pory udało się uniknąć przypadków zgonów wśród dzieci, które odnotowano za granicą.

    Wyniki badania szczepień u dzieci

    Kiedy Europejska Agencja Leków (EMA) pod koniec maja zatwierdziła możliwość szczepienia wakcyną „Comirnaty“ dzieci w wieku od 12 lat, komunikat ten został przyjęty na Litwie w niejednoznaczny sposób. Rodzice dzielili się obawami, czy szczepionka jest naprawdę bezpieczna dla dzieci, czy nie zakłóci ich rozwoju, czy nie wywoła chorób autoimmunologicznych.

    Lekarze dziecięcy nie byli zaskoczeni tymi pytaniami: „My, pediatrzy, stale mamy do czynienia z tymi lękami rodziców. Ponieważ kalendarz szczepień dla dzieci jest bardzo intensywny i stale rozszerza się, słyszymy te same obawy, gdy pojawia się nowa szczepionka. Tak było w przypadku szczepionek rotawirusowych, meningokoków itp. Początkowo szczepienie nową szczepionką jest powolne, ale po roku rodzice przyzwyczajają się do tego i kwestia bezpieczeństwa odpada. W tej chwili jedyną nowością jest to, że szczepieniom na COVID-19 poświęca się dużą uwagę w przestrzeni publicznej, wszyscy stali się ekspertami od szczepionek – aktywnie wypowiadają się na ten temat i pozwalają sobie doradzać innym. Często przypomina mi to litewski stosunek do koszykówki, kiedy wszyscy widzowie czują się jak trenerzy, którzy wiedzą lepiej, co robić, niż trener drużyny”.

    Według rozmówczyni sam fakt, że szczepionka dla dzieci została zarejestrowana, oznacza, że przeszła ona wszystkie wymogi bezpieczeństwa, ponieważ istnieją bardzo wysokie wymagania dotyczące preparatów dla dzieci. Szczepienie dzieci jest dozwolone tylko wtedy, gdy dostępne są wystarczające dane dotyczące grupy wiekowej, która ma zostać zaszczepiona.

    W tym przypadku, podobnie jak w przypadku każdego innego produktu leczniczego, testy przeprowadzono w sposób wielopoziomowy. Najpierw zbadano ich bezpieczeństwo u dorosłych. Następnie przeprowadzono badania na młodzieży w wieku od 16 lat. Po otrzymaniu pozytywnych wyników granica wieku została dodatkowo obniżona do 12 lat. Instytucje odpowiedzialne zezwoliły na rozpoczęcie badań po otrzymaniu planu badań leków pediatrycznych, który musiał odpowiadać na wszystkie specjalistyczne pytania związane z bezpieczeństwem szczepionki, jej dawkowaniem itp.

    Zgodnie z zatwierdzonym planem 2260 dzieci w wieku od 12 do 15 lat zostało ocenionych pod kątem ekspozycji na szczepionkę w naturalnych warunkach życia.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Spośród 1005 dzieci zaszczepionych szczepionką, żadne nie zachorowało na COVID-19, a z 978 dzieci, które otrzymały zastrzyk placebo, 16 zachorowało. Oznacza to, że w tym badaniu skuteczność szczepionki wynosiła 100%. Najczęstsze działania niepożądane u dzieci w wieku 12-15 lat to ból w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, ból głowy, ból mięśni i stawów, dreszcze i gorączka. Te działania niepożądane były częstsze po podaniu drugiej dawki, były na ogół łagodne do umiarkowanych i minęły w ciągu kilku dni po szczepieniu. Tak więc dzieci tolerowały szczepionkę nawet lepiej niż dorośli.

    Które obawy rodziców są bezpodstawne

    „Badanie pokazuje, że dzieci mają bardzo dobrą odpowiedź immunologiczną na szczepionkę. Oczywiście jest mało prawdopodobne, że ostatecznie zachowana zostanie stuprocentowa skuteczność szczepionki, ponieważ populacja dziecięca jest zróżnicowana, dzieci cierpią na różne choroby immunologiczne, ich organizm z pewnością nie jest w stanie tak dobrze reagować, jak u całkowicie zdrowych dzieci, ale w każdym razie szczepionka działa bardzo dobrze na dzieci” – przekonana jest I. Ivaškevičienė.

    Według niej obawy rodziców, że szczepionka może wpłynąć na rozwój dziecka, są bezpodstawne, chociażby dlatego, że 12-latkowie są już ukształtowani pod względem rozwoju. Jednak próg 12 lat był też wybrany ze względu na to, że obecnie znane są wyniki aktualnych badań tylko w tej grupie wiekowej. Granicę wieku można stopniowo obniżać, tak się dzieje w przypadku wszystkich szczepionek. Odpowiedzialne instytucje nie pozwoliłyby na przeskoczenie żadnego łańcucha badań, ponieważ wszystkie są obowiązkowe. Dopiero niedawno pozwolono na przeprowadzanie testów na dzieciach od szóstego miesiąca życia. Gdy wyniki będą dostępne, zostanie podjęta decyzja, czy możliwe jest szczepienie dzieci w tym wieku tą szczepionką.

    „Rozumiem, że może się wydawać, że szczepionka została zatwierdzona bardzo szybko. Jednak kilka czynników przyspieszyło proces. Przede wszystkim jest wynikiem wielkiego wysiłku. Wszyscy rozumieją, jak poważne szkody wyrządziła pandemia i prawdopodobnie nikt nie chciałby wracać do kwarantanny i zdalnego nauczania. Chcę wierzyć, że wszyscy rozumieją szkody kwarantanny dla gospodarki, zdrowia psychicznego, rozwoju dzieci, procesu uczenia się. Prawdopodobnie nie ma obszaru, który nie zostałby dotknięty przez pandemię, a jedynym sposobem na jej kontrolę jest szczepienie. Dlatego do badań zaangażowano ogromne siły, wykorzystując zarówno zasoby finansowe, jak i ludzkie. Na przykład na określonych etapach opracowywania szczepionek pracuje nie jedna grupa naukowców (jak zwykle), ale kilka, znacznie większych, a nawet w kilku krajach równolegle. Wszyscy rozumieją, że jest to nasz priorytet. Ponadto ważne jest, aby pamiętać, że do opracowania szczepionek przeciwko COVID-19 zostały wykorzystane wcześniejsze prace naukowe, więc nie wszystko musiało zaczynać się od zera” – powiedziała.

    Obecnie na stronie internetowej rejestracji badań klinicznych wskazane jest, że na całym świecie istnieje ponad 6000 badań klinicznych dotyczących różnych aspektów COVID-19, w tym szczepień. To nie są tylko zwykłe liczby, za tym wszystkim stoi dużo pracy, wysiłku i często nieprzespanych nocy.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ponadto ułatwiane są sprawy biurokratyczne, których jest wiele w medycynie i które „zjadają” wiele czasu. Każde badanie musi być zatwierdzone przez Komisję Bioetyczną. Procedura trwa zwykle kilka miesięcy. Na potrzeby badań nad COVID-19 został stworzony tak zwany zielony korytarz, pozwolenie można uzyskać w ciągu kilku dni.

    „Historycznie rzecz biorąc, rzeczy nigdy nie działy się tak szybko, jak teraz, ponieważ cała ludzkość potrzebuje odpowiedzi na pytanie, jak powstrzymać COVID-19. Mogę jednak zapewnić, że poprzeczka dla bezpieczeństwa i innych wymogów z pewnością nie została obniżona. Wszystko, co jest używane w pediatrii, zarówno szczepionki, jak i leki, jest oceniane znacznie surowiej. W rezultacie dorośli mają więcej leków i opcji leczenia” – zapewniła I. Ivaškevičienė.

    Co na uczniów czeka w szkole

    Z danych Litewskiego Departamentu Statystyki wynika, że uczniowie szczepili się licznie tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

    Większość zaszczepionych uczniów jest w placówkach edukacyjnych z większą liczbą starszych uczniów. We wszystkich grupach wiekowych wskaźnik szczepień uczniów jest najwyższy w szkołach wileńskich. Dziesięć z dwunastu szkół o największej liczbie zaszczepionych uczniów znajduje się w Wilnie.

    Na kilka tygodni przed rozpoczęciem roku szkolnego w Wilnie zaszczepiono nieco ponad jedną trzecią (38 proc.) nastolatków w wieku 12-15 lat i ponad dwie trzecie – 70,2 proc. – młodzieży w wieku 16-24 lat.

    Zgodnie z procedurą zatwierdzoną przez Ministerstwo Edukacji, Nauki i Sportu oraz Ministerstwo Zdrowia edukacja na poziomie kształcenia przedszkolnego, początkowego, podstawowego i średniego w nadchodzącym roku szkolnym może odbywać się wyłącznie w trybie kontaktowym, zgodnie z zatwierdzonymi środkami bezpieczeństwa. Jeśli w klasie zostanie wykryty przypadek zakażenia, izolowani zostaną tylko ci uczniowie, którzy nie są szczepieni przeciwko COVID-19 lub którzy nie przebyli zakażenia i nie mają przeciwciał.

    W Wilnie możliwe jest uzyskanie szybkiego szczepienia w Centrum Szczepień LITEXPO, na placu Łukiskim i punktach szczepień na ul. V. Gerulaičio 1, w szczepionkobusach poruszających się po stolicy lub w szkole, po przybyciu zespołu specjalistów opieki zdrowotnej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Szkoły stwarzają warunki do dobrowolnego testowania

    Uczniowie klas początkowych będą nadal okresowo testowani metodą kumulacji co 4-7 dni.  Jeśli okaże się, że jedna z puli wykazuje objawy choroby COVID-19, wszyscy uczniowie z jednej puli zostaną zaproszeni do wzięcia udziału w teście PCR przy ul. V. Gerulaičio 1. Gdy test PCR wskaże, że dziecko cierpi na COVID-19, cała klasa zostanie izolowana, a lekcje będą kontynuowane zdalnie.

    Uczniowie w wieku poniżej 12 lat będą mieli również możliwość okresowego wykonywania testów antygenowych w celu samokontroli. Po zidentyfikowaniu przypadku COVID-19 szkoła zdecyduje, w jaki sposób kontynuować proces edukacyjny – mieszany lub zdalny.

    Uczniowie w wieku 12 lat i starsi mogą się zaszczepić, co zapewnia nie tylko ochronę przed powikłaniami COVID-19, ale także to, że po wykryciu kontaktu z COVID-19 w klasie osoba zaszczepiona nie będzie musiała być izolowana. Ponieważ lekcje będą odbywać się w trybie kontaktowym, niezaszczepieni uczniowie będą musieli przechodzić regularne testy. Zostaną poddani testowi antygenowemu.

    W przypadkach, gdy uczniowie przechorowali na COVID-19 i od czasu choroby minęło nie więcej niż 210 dni, jak również zaszczepionym dwoma dawkami szczepionki, testowanie nie będzie obowiązkowe.

    Badanie nie będzie również obowiązkowe dla osób z przeciwciałami, jeśli minęło nie więcej niż 60 dni od szybkiego testu serologicznego.


    Materiał został przygotowany na zlecenie Samorządu Miasta Wilna. Treści opłacone.


    Zam. 2395

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Do 22 kwietnia przedłużono termin składania ofert w konkursie „Senat – Polonia 2024”

    Nabór wniosków ruszył 18 marca i potrwa do 22 kwietnia br. Cele i zasady konkursu zostały określone w Uchwale nr 3 z 6 marca 2024 r. w sprawie kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz zasad zlecania realizacji zadań publicznych...

    „Diamenty polskiej chóralistyki” w Wilnie

    Koncerty odbędą się: we czwartek, 2 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Józefa w dzielnicy Zameczek (ul. Tolminkiemio 4); w piątek, 3 maja o godzinie 19:00 w kościele św. Ducha przy ul. Dominikonų; w sobotę, 4 maja o...

    „Powstali 1863–64”. Wystawa Muzeum Historii Polski w Wilnie

    Plenerowa wystawa zorganizowana z okazji 160. rocznicy Powstania Styczniowego będzie prezentowana na dziedzińcu Muzeum Narodowego — Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Pierwsza część — historia powstania 1863–1864 przedstawiona w szesnastu pawilonach Ekspozycja w litewskiej, polskiej i angielskiej wersji językowej składa się...

    Przegląd BM TV z Jerzym Wójcickim, redaktorem naczelnym „Słowa Polskiego” w Winnicy, na Ukrainie

    Rajmund Klonowski: Jak się ma „Słowo Polskie” obecnie? Jak wpływa na to sytuacja rosyjskiej agresji na Ukrainę? Zacznijmy od tego, kto jest czytelnikiem „Słowa Polskiego”? Jerzy Wójcicki: Jesteśmy jednym z trzech polskojęzycznych czasopism na Ukrainie, po „Dzienniku Kijowskim”, „Kurierze Galicyjskim”....